Dziś trening z Ewą Ch. również zaliczony. Wczoraj również, a jakże :)
Fajnie się czuję bo jakby lżej, bardziej "gibko"...ale.... ani grama w dół :(
Moja waga chyba ma taką nalepkę 81,7 kg i nic innego nie ma prawa się na niej pokazać :(
Szkoda, nie wiem czemu, jedzeniowo jest w miarę ok, nawet chleba dziś b. mało zjadłam (zupy dwie były: ogórkowa i fasolowa :) )
No nic, pożyjemy, zobaczymy :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
patih
12 stycznia 2016, 09:18spokojnie, spadnie
Kasia7111
11 stycznia 2016, 12:16Mam nadzieję, że fotki jakieś pstryknelas przed rozpoczeciem ćwiczeń. Chodakowska obiecuje efekty po miesiącu :-) Te nalepke z wagi ma pewno niedługo zerwiesz!
anna.anna24
11 stycznia 2016, 17:34Fotki mam, czekają cierpliwie na swój wielki dzień jako "przed" :)
mania_zajadania
10 stycznia 2016, 21:31Bo mięśnie są cięższe niż tłuszcz:)
anna.anna24
11 stycznia 2016, 17:33Czyżbym AŻ tak nabrała mięśni? Mi się to wydaje niemożebne :)
screwdriver
10 stycznia 2016, 21:22Spokojnie, na efekty trzeba poczekać ale na pewno będą :> grunt to się nie zniechęcać tylko cisnąć do przodu!
wera-guliweraa
10 stycznia 2016, 21:30właśnie tak :-)
anna.anna24
11 stycznia 2016, 17:32No mąż mi mówi że widać różnicę, tzn że schudłam, ale jemu to bym nie wierzyła ;)