asiatka
kobieta, 54 lat
Częstochowa
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tylko 0,5 kg...............
10 marca 2007
Dzisiaj cotygodniowe ważenie ,które odnotowuję na wykresie. Tylko 0,5 km . Mało. Liczyłam na cały kilogram ,bo takie mam założenie. No ,cóz dieta w tym tygodniu nie była rygorystyczna. Pozwalałam sobie na słodycze , nie chodziłam do pracy , przesiadywałam przed kompem . tryb osiadły prowadziłam. Postanawiam się poprawić . Jakby co to proszę na mnie nakrzyczeć ! W przyszłym tygodniu wraca mąż po 2 mies. nieobecności , więc boję się tych tradycyjnych obiadków , wieczornego piwka dla towarzystwa . Jenak wiem ,że mój osiadły tryb zycia zmieni się na trochę ruchliwszy .Jego bardzo razi w oczy ,gdy siadam do kompa :). Hehehe
ewaneczka
10 marca 2007, 19:50pół kilograma to naprawdę dużo. Ja o niczym innym nie marzę jak właśnie o takim spadku wagi. A z piwkiem to uważaj bardzo :) Pozdrawiam
joasia33
10 marca 2007, 19:28Wcale nie zawsze jest tak dobrze, niedawno miałam mały kryzys, ale powoli go przezwyciężam ( choć lubię czasami popłakać tyle,że jestem uparta, znak koziorożec może dlatego?) więc i Tobie życzę sukcesu...pa
joasia33
10 marca 2007, 18:06Właśnie wróciłam od mamy......było ok. a ćwiczonka owszem- zmieściłam się w super jeansy no i brzuch mi nie odstaje nawet moja siostra stwierdziła, że widać efekty....tylko potrzeba konsekwencji....a mojemu mezusiowi towarzyszę przy piwku ze szklanką wody mineralnej....a jeśli można to z tradycyjnych obiadków jedz tylko surówki i mięska....pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli.....