Powiem wam, że ten czas leci, ale to dobrze, chcę mieć już za sobą te 12 tygodni. To mój pierwszy cel. Ale nie wiem ile zrzucę.. chciałabym 10 kg.
Dziś znowu byłam na siłowni i przede mną miesiąc chodzenia (oczywiście nie codziennie) bo właśnie przedłużyłam karnet. Ciesze się :P Dziś:
20 min na orbitreku (2,5km i 115 kcal)
25 min marsz na biezni (2,3km i 230 kcal)
Juto będę na pewno umierać z bólu, bo okres już jest, ale na razie to tylko delikatne plamienie.. ale doczekałam się! Wreszcie koniec pms, koniec nerwów i koniec chcicy na czekoladę :P
Zaraz mykam jeszcze na spacerek :) Znowu z Olą..idziemy po mojego syna do przedszkola, a potem może do parku :)
jestem_gruba102
24 września 2015, 15:31Jak ja tesknie za silownia..trzymam kciuki;)
Paulina18letnia
24 września 2015, 08:22podziwiam za chęci do ćwiczeń! zmotywowałaś mnie! :)
Hiroki
23 września 2015, 15:31Dobra robota! :)
mikelka
23 września 2015, 12:2945 min super :)
szeryl23
23 września 2015, 11:35Powodzenia!! :)
BridgetJones52
22 września 2015, 23:44Ciekawa jestem ile zrzucisz, oby tyle, ile sobie zaplanowalas. Trzymam kciuki. Trzeba korzystać z pogody i chodzić na spacery, bo jak przyjdzie brzydka pogoda, to trudniej się zmobilizować na dłuższy spacer.
grubciaakasia
23 września 2015, 09:20ja mam prawie codziennie dwa razy co najmniej po 40 minut bo odprowadzam synka do przedszkola :)
marcelka55
22 września 2015, 13:41Fajnie, działaj, działaj, życzę sukcesów.