a to dopiero początek nowej drogi!
jedna z moich ulubionych bluzek też lepiej się układała - nie opinała się na biuście i fałdkach tak, jakby zaraz miała pęknąć
mam jeszcze jedną taką z czasów "60 kg"...
soon...
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1511 |
Komentarzy: | 11 |
Założony: | 9 maja 2013 |
Ostatni wpis: | 30 lipca 2013 |
kobieta, 36 lat, Warszawa
165 cm, 64.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
przeszarżowałam w okolicach weekendu i pochłonęłam trochę ciastek kupnych, więc na dziś zaplanowałam jednodniową głodówkę
od rana nic tylko leżę, piję wodę, zieloną herbatę, czerwoną herbatę i, opcjonalnie, pokrzywę lub miętę. a imprezę zaczęłam od soku wyciśniętego z cytryny zalanego ciepłą wodą
całkiem nieźle się trzymam, w ogóle nie odczuwam głodu, tylko dopada mnie już ogólne osłabienie i zmęczenie. a i troszeczkę mi się kręci w głowie, ale tak tyci-tyci
i już nastawiłam suszone śliwki zalane ciepłą wodą, żeby na rano były
damy radę! i tak pewnie pójdę spać ok. 23, bo jutro rano wstaję i biegam
o ew. efektach napisze jutro, gdy już łaskawie się zjawią. np. na wadze, bo podejrzewam, że wysikałam i jeszcze wysikam dziś sporo wody
odchudzanie muffinami... jassne ;)