Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

ADHD w czystej postaci

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1511
Komentarzy: 11
Założony: 9 maja 2013
Ostatni wpis: 30 lipca 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gumowa_kaczuszka

kobieta, 36 lat, Warszawa

165 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 lipca 2013 , Komentarze (1)

ha! wczoraj był wielki dzień - zmieściłam się w spodenki sprzed dwóch lat, czyli z czasów, gdy naprawdę nieźle wyglądałam


a to dopiero początek nowej drogi!

jedna z moich ulubionych bluzek też lepiej się układała - nie opinała się na biuście i fałdkach tak, jakby zaraz miała pęknąć

mam jeszcze jedną taką z czasów "60 kg"...

soon...

28 lipca 2013 , Skomentuj

i znów nie było mnie tu wieki... ale masa rzeczy się działa :) koniec studiów (został mi 1 egzamin na początku IX i obrona pod koniec), nowa praca, zmiana mieszkania... urwanie głowy :)

żywieniowo i sportowo też się pozmieniało

śmigam teraz do pracy rowerem (ok 10 km w jedną stronę), a do tego chodzę 2 razy w tyg na pilates (widać efekty, oj widać) i 3-4 razy na aqua aerobik (gorąco polecam - porządny wycisk, ale bardzo przyjemnie rozluźnia ciało po całym dniu za biurkiem). do tego mam w pracy piłkę gimnastyczną zamiast krzesła, więc non stop się na niej gibam i podskakuje - mięśnie pracują, kcal lecą, a plecy nie bolą  wróciłam też do 8 min ABS

co do jedzenia - zdiagnozowano u mnie zapalenie błony śluzowej żołądka, więc dostałam antybiotyk i prikaz "dieta lekkostrawna". dodatkowo wyszło po latach, że dopadła mnie nietolerancja laktozy... w efekcie - jestem już praktycznie wegetarianką. moja dieta opiera się teraz na tofu, waflach ryżowych, owocach, warzywach, kaszach/ryżach/płatkach owsianych, miodzie, mleku sojowym i kokosowym i zupie miso

a teraz najcudowniejsza część tej diety - ponieważ jest ona bardzo lekka, a ja sporo spalam na rowerze i aqua aerobiku, spokojnie mogę jeść biszkopty (te okrągłe, paczkowane), czekoladowe deserki sojowe i pić smakowe mleka sojowe :D i odkryłam ostatnio sojowy krem o smaku czekoladowym - taką wege-nutellę <3

oczywiście nic w dużych ilościach, bo muszę pilnować żołądka - mało, regularnie, bez smażonego (choć tu czasem grzeszę, bo placuszki owsiane są taaaakie dobre), bez kawy (da się żyć), tłustego i przetworzonego.

ach i nie wolno mi pić alkoholu i palić papierosów

koniec końców - jestem aktywną fizycznie niepaląca abstynentką, a cm i kg lecą w dół

sława i chałwa!

9 czerwca 2013 , Komentarze (3)

ellou!
dawno mnie nie było na vitalii, a i plan ćwiczeniowo-jedzeniowy wziął nieco w łeb... najpierw dopadł mnie wyjątkowo bolesny okres, potem zaczął się zamęt z sesją i z nową pracą i tak oto nawet nie wiem, ile ważę... i nie chcę w sumie nawet wiedzieć póki co

ale ogarnięcie powoli nadchodzi i już od jutra rana wracam do biegania, ćwiczeń i zdrowego jedzenia

odkryłam też cudowne działanie maseczki z płatków owsianych (2-3 łyżki zmielonych najlepiej mieszam z odrobiną wody i miodem, aż powstanie papka i trzymam na twarzy ok 10-15 min). już dawno moja skóra nie wyglądała tak dobrze, jak po jej zastosowaniu

a kuracja Belissa+wcierka Radical+pokrzywa+olej kokosowy działa - włosy wyczuwalnie odrosły i są lśniące, mocne i gęste

27 maja 2013 , Komentarze (2)

przeszarżowałam w okolicach weekendu i pochłonęłam trochę ciastek kupnych, więc na dziś zaplanowałam jednodniową głodówkę

od rana nic tylko leżę, piję wodę, zieloną herbatę, czerwoną herbatę i, opcjonalnie, pokrzywę lub miętę. a imprezę zaczęłam od soku wyciśniętego z cytryny zalanego ciepłą wodą

całkiem nieźle się trzymam, w ogóle nie odczuwam głodu, tylko dopada mnie już ogólne osłabienie i zmęczenie. a i troszeczkę mi się kręci w głowie, ale tak tyci-tyci

i już nastawiłam suszone śliwki zalane ciepłą wodą, żeby na rano były

damy radę! i tak pewnie pójdę spać ok. 23, bo jutro rano wstaję i biegam

o ew. efektach napisze jutro, gdy już łaskawie się zjawią. np. na wadze, bo podejrzewam, że wysikałam i jeszcze wysikam dziś sporo wody

23 maja 2013 , Komentarze (1)

nie ułatwiam ja sobie schudnięcia, oj nie...

kupienie formy do muffinek było super pomysłem, ale nagle okazało się, że mogę je robić dosłownie ze wszystkiego...

no i dziś zrobiłam owsiano-bananowe z gorzką czekoladą, żurawiną, miodem i olejem kokosowym

zjadłam 2 i do jutra już ich nie ruszę - będą akurat na śniadanie przed bieganiem, bo wtedy głównie pochłaniam węglowodany

22 maja 2013 , Komentarze (2)

...gdy na stole czają się muffiny

zrobiłam wczoraj sześciopak - z fetą, oliwkami, czosnkiem i suszonymi pomidorami
nie mogłam się powstrzymać i zjadłam AŻ 3


ale nic to - od czerwca zaczynam salsować 2 razy w tygodniu, do tego mam 4 razy w tygodniu bieganie i raz pilates - mogę sobie od czasu do czasu wstrzyknąć muffina albo tartę

a i od lipca zaczynam kurs wspinaczki (na razie na ściance, bo na skałkową zbieram fundusze) i mam zamiar nauczyć się pływać (nareszcie!!!) i podbijać baseny warszawskie

miło jest tak się poruszać i na luzie spalać te dobrości NIEsłodzone!

19 maja 2013 , Komentarze (2)

witajcie drogie moje i piękne!
siedzę na Vitalii od czasu jakiegoś już, ale dopiero teraz odpalam pamiętnik, gdyż chciałam sprawdzić, czy moje MŻtowe podejście do jedzenia przyniesie efekty

przyniosło


w ciągu tego tygodnia uciekło mi 2.1kg

bez głodzenia i przesadnych wyrzeczeń, za to z mnóstwem fajnego, kolorowego jedzonka i z bieganiem, gdyż zaczęłam plan treningowy dla początkujących.

generalnie - jem sobie radośnie 4-5 posiłków, niewielkich, co 3-4 godziny. śniadanie jest węglowodanowo-białkowe (przed bieganiem, więc muszę złapać paliwo), potem jakiś owoc, ryżowo/kaszowo-warzywny obiad i lekka kolacja. trochę białego mięsa, dużo wody, zielonej i czerwonej herbaty, absolutny brak słodyczy i ograniczenie alkoholu (1 mały szprycerek dziennie). unikam też smażonego (staram się piec lub dusić mięso, gdy już je jem), ale podejrzewam, że gdy zejdę bliżej 60 kg, to jakaś jajeczniczka wskoczy na talerzyk

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.