Jak powiedziałam tak zrobiłam...dzisiaj mija 3 dzień mocnych postanowień poprawy. Jem mniej bo jakoś nie czuję głodu. Nie wiem czy to zasługa picia octu jabłkowego? Czytałam, że prócz poprawy trawienia wpływa również na obniżenie chęci do jedzienia czyli tzw. łakomstwo. Niestety nie ważyłam się jeszcze. Jestem w trakcie "kobiecych dni" i ważenie jest nie miarodajne bo w tym czasie organizm przechowuje dużo wody. Zreszta czy ważenie po 3 dniach ma jakikolwiek sens?
Rowerkiem też na razie nie jeżdżę. Zwyczajnie nie mam czasu. Po pracy zajmuje się moim 11 miesięcznym urwipłociem a wieczorkiem jak już zaśnie dziergam biżuterię. Chyba wszystkie moje klientki w jednym czasie postanowiły poprawić sobie humorek :-)
klientki mają różne upodobania to i biżuteria różna:
...ale ja za to nie mysle o jedzeniu i późno w nocy kładę się spać. Więcej moich prac można zobaczyć na www.caliaart.pl. Praca moim sprzymierzeńcem w walce z nadwagą...hahaha
A poważnie to chyba najlepiej czymś się zająć by nie sięgać po słodycze.
A dzisiaj wieczorem to jednak wejdę na wagę...a co...przynajmniej będę miałą porównanie jak po tygodniu diety ponownie wyciągnę wagę ;-)
Iskierka2000
29 listopada 2010, 19:45walczę jak lew, ale jak na razie marne tego efekty...a teraz jeszcze roczek synka i tyle pyszności na stole, nie wiem jak to zdzierżę...
niunia555
29 listopada 2010, 18:56hej Iskierka:) A Ty gdzie tak długo sie zakamuflowałaś, ze nic sie nie odzywasz? Jak tam Twoja walka z kilogramami? Pozdrawiam cieplutko