Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Otwarta na nowe znajomości , pomocna , punktualna. Moje motto : Nic samo się nie zrobi- dlatego tu jestem:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1609
Komentarzy: 19
Założony: 16 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 12 listopada 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magicznasiodemka

kobieta, 36 lat, Płońsk

161 cm, 70.80 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

12 listopada 2013 , Komentarze (1)

    Wracam do gry.............
Zauważyłam ,że lepiej mi idzie kiedy się nie kontroluje tak drastycznie, jem wszystko racjonalnie

13 września 2013 , Komentarze (1)

Kurde wstyd się przyznać... diety nie było przez cały tydzień i cóż zaczynamy kolejny sezon:D Głupia jestem wiem o tym proszę nie linczować :) Wezmę się za siebie obiecuję :DD Ucieka czas nie traćmy gooooo a niech się ludzie śmieją nie ważne , słowa już nie zmienią nas żadne :)))
                                                                           hehe do zobaczenia:)

6 września 2013 , Komentarze (1)

Piątek weekendu początek
śniadanie : 1kr. chleba z szynką z piersi kurczaka , pomidor
II śniadanie jogurt pitny danon
przekąska winogrona
obiad udka 2 z pomidorem 2
obiad II zupa grzybowa łyżka makaronu
kolacja 3 pierogi z serem
 Ehh  Jakoś smutno

5 września 2013 , Komentarze (2)

śniadanie : płatki owsiane, górskie z mlekiem , miodem i rodzynkami
II śniadanie : 2 pomidorki , kanapka z szynką
przekąska jablko
grzeszek 1 ciasteczko
obiad trochę spagetti
kolacja gruszka

  Dziś fajny dzionek byłam na grzybkach ale w sobotę będzie jeszcze fajniej bo będę cały dzień na grzybach:DDD heh Grzybki w occie pychotka . Przyszła pora się ogarnąć i zaczynam ćwiczyć od dziś!   krok pierwszy spacer po lesie , krok drugi wieczorem gimnastyka , rozciąganie i brzuszki... Trzymajcie kciuki!!!

1 września 2013 , Komentarze (1)

 śniadanko 9.30 rosół z  białym makaronem... następnie las... trzy godzinki chodzenia , szukania grzybków ale się opłaciło nogi bolały troszkę grzybków wpadło.... 16 obiad kotlecik schabowy , sałatka 1/2 bułki pełno ziarnistej i na rybki.... i tak na zimnie do 19nastej ale nic nie brało w sumie organizm też musiał spalić kalorie żeby się ogrzać więc jeszcze na koniec dnia pozwoliłam sobie na kawałek kotlecika  ... heh w brew pozorom naprawdę nie dużo zjadłam ale czuję się najedzona gdybym nie była na diecie to pewnie bym wcinała jak głupia i dużo większe porcje:)  Pliss niech mnie ktoś zmobilizuje do ćwiczeń bo w ogóle weny nie mam do tego

31 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Kolejny weekend pracowity, dzień zleciał baaardzo szybko .
śniadanie koło 9.30; płatki z mlekiem+ miodzio
II śniadanie między 12 a 13 rosół z białym makaronem
Obiad koło 15-16 pół kotleta mielonego
podwieczorek sos z kurczaka ze śmietanką ale tylko na spróbowanie.
kolacja; będzie lała się wódeczka , wypije ze dwa kielonki:)
  Cały dzień tylko sprzątanie, gotowanie , zakupy i mycie garów więc wieczorkiem zrobimy kieliszeczek , będę spała jak zabita:)

31 sierpnia 2013 , Skomentuj

 hej hej
Menu
śniadanie płatki z mlekiem + miodzik
II śniadanie kanapeczka z szyneczką
przekąska 2 gruszki
obiad trochę zupki z pulpetami z piersi kurczaka
kolacja kanapeczka i słonecznik :)
a zapomniałam ... był jeszcze ziemniak z sosem grzybowym , może nie powinnam go jeść ale wszystko poszło z umiarem, więc i tak jestem zadowolona.
           Wpis tak aby na szybko  , kolejny będzie dłuższy:))

29 sierpnia 2013 , Skomentuj

 Odchudzanie kolejny dzień czas zacząć.. hmm albo zakończyć bo zaraz spać lecę. Dzionek zleciał szybciutko. Na rybkach nowy rekord amur 5,5kg niestety ja tylko z podbierakiem latałam ale swojego też wyciągnę -przyjdzie na to czas:))
menu:
śniadanie: jak co dzień mój standardzik
II śniadanie ; rogalik z serkiem wiejskim
przekąska ;   2 gruszeczki
obiad; kapustka gotowana
podwieczorek ; 2 gruszeczki
kolacja ; słonecznik i gruszeczka:)

  I to tak ..           Życzę kolorowych snów

28 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

 Ciężki dzień w pracy , nawet nie chce mi się opowiadać a w myślach .. moje odchudzanie Czekam kiedy zobaczę 6 z przodu, wstyd się tak zapuścić. Zła jestem na siebie a z drugiej strony lubię dobre jedzenie , mam wrażenie że to mój nałóg bo kiedy uważam , że już jestem na dobrej drodze coś/ktoś kusi i kusi... i tak się zaczyna w kółko Macieju..  Najadanie się ... odchudzanie najadanie odchudzanie.  Wiem , że to złe , mam bardzo "słabą" silną wolę. Muszę się nauczyć samokontroli.
Menu na dziś:
śniadanie: 1/2 szkl mleka , płatki górskie, owsiane , łyżka miodku
II śniadanie kanapeczka z szyneczką
przekąska 2 małe gruszeczki
Obiad mały talerzyk zupy
kolacja filet z makreli w pomidorach z bułką - najbardziej kaloryczny posiłek dzisiejszego dnia... i nie dość tego drogi i mało wartościowy:)
  I tak się kreci , mam cel , muszę do niego dążyć bo w końcu wyjdzie, że jestem nie słowna a przecież chce schudnąć:)
                                                                          Dobranoc Wszystkim

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.