Hej 🙂 Jestem tu nowa. Mam nadzieje że prowadzenie tego pamiętnika pomoże mi osiągnąc mój cel, znaleźć wsparcie w chwilach zwątpienia.
W skrócie moja historia wygląda tak, że przez cały okres studiów byłam bardzo aktywna, ćwiczyłam na siłowni, jeździlam na rolkach, ogólnie miałam dużo wolnego czasu i nie musiałam się martwić dietą. Po studiach przyszła praca, potem ślub i dziecko. Siedzący tryb życia, niewłaściwa dieta doprowadziły do tego, że z wagi 55 dobiłam do 70 😵 Nie lubię swojego obecnego wyglądu, tego że żadne ciuchy dobrze nie leżą. Kiedy zobaczyłam się na zdjęciach ze Świąt powiedziałam DOŚĆ TEGO!
Od 10 stycznia zaczęłam swoją przemianę. Startowałam z wagą 70.1 kg. Od tamtego czasu jestem na poście przerywanym 16/8 ale często przedłużam na 17, 18 czasem zdarzyło się 20. Okno otwieram o 10, ostatni posiłek najpóźniej 18. Zero słodyczy, alkoholu, fast food, chipsów, słodkich napojów, ograniczam pieczywo, makarony. Wody wypijam obowiązkowo butelkę do tego herbatki ziołowe.
Dzisiejsza waga 65.8 i taką ustawiłam jako startową. Będę starała wrzucać fotki posiłkow. Kalorii nie liczę nie mam do tego cierpliwości.
Pod koniec lutego będę przeprowadzać 5 dniowy dekoks sokowy wg. książki Beaty Sokołowskiej. Wymaga to solidnego przygotowania, co najmniej 2 tygodnie. Część zaleceń już dawno wprowadziłam ale wolę na spokojnie do tego podejść.
Dzisiaj było:
10:00 tofu naturalne z pomidorkami koktajlowymi i kiełkami koniczyny
12:00 wegetariańska tortilla z surówką z kiszonej kapusty i czymś w rodzaju mięsa 🤪
18:00 pół domowej pizzy na cienkim spodzie (sos pomidorowy, pieczarka, cebula, mozarella, rukola, pomidorki)
Dziś było długo, następne wpisy będą bardziej zwarte 😉
Pozdrawiam 👋