Minęło 5 tygodni od zakończenia diety W-O dr E,Dąbrowskiej.
Waga wskazuje o ok. 3 kg więcej niż ostatniego dnia diety.
Obiektywnie te 3 kg to sporo, niemniej póki co mam poczucie kontroli nad sytuacją.
Nie rzuciłam się na żarcie po diecie, kontroluję to co spożywam, nadal preferuję warzywa i owoce, chociaż zdarzają mi się incydenty z mięsem.
Do tego wrzesień - mam nadzieję - będzie dla mnie łaskawszy i uda mi się częściej zaglądać do fitness klubu.
Muszę się bardzo pilnować żeby nie popłynąć z wagą.
beaataa
28 października 2015, 06:56Powodzenia z utrzymaniem tej wagi:) Ja do tej diety przymierzałam się kilka razy, bardzo zachęcana przez reumatologa, w okresie, kiedy bolały mnie stawy. Ale czułam się tak żle (osłabiona, głodna, wiecznie myśląca o jedzeniu), że na planach się skończyło. Wielki szacun dla Ciebie za tyle silnej woli i determinacji:)
asia0525
3 września 2015, 09:39Trzymaj sie!!!! Ja wszystko co zrzucilam na WO przybralam z powrotem, glupia bylam i tyle!
AniaZielona
3 września 2015, 09:15to i tak dobrze ze jakies wielkie jojo cie nie spotkalo.mysle ze jak dorzucisz cwiczenia to spadnie ;-)