Witajcie :O))))))
W sumie to co tu dużo pisać?! Nadal wytrzymuję bez słodkości i póki co to jest moim największym sukcesem. Waga wciąż stoi więc nawet nie zapisuję jej na pasku wagi, ale chyba nadszedł czas na pomiary . Aż strach się bać co metrówka pokaże. No może ostatecznie nie będzie az tak źle jak mi się wydaje, ale to się okaże później. Narazie nie będę sobie psuła humoru, bo pogoda jest na to za piękna . Zaraz ubieram Maluszka i idziemy troszkę pokicać na świeżym powietrzu. Później pochwalę się swoimi osiągnięciami. Życzę miłego dnia, bo słoneczny to juz jest
Eleyna
2 marca 2010, 11:38no i jak tam osiagniecia?? zniknelas na dosc dlugo, a to nie wrozy dobrze diecie i chudnieciu, wiem cos o tym.........powodzenia
Slodyszek
22 lutego 2010, 13:11Wielkie gratulacje!!! Ja wczoraj poległam na kawałku ciasta :P. Głupi Słodych, głupi... :D Udanego hasania na powietrzu!!!