I jest dobrze, zaliczyliśmy z małżonem prawie 2 godzinki spaceru. Wysiłek to był nie mały, bo szliśmy na przełaj, po lesie i dzikich chaszczach hi hi! Śnieg zapadał się pod nogami, momentami trzeba było brnąć prawie po kolana w twardym, zmarzniętym śniegu. Ale fajnie było, człowiek się dotlenił to i mu głupoty po głowie nie chodzą! A poniżej kilka fotek, widoki z rodzinnych stron! jest też kilka moich fotek, ale tradycyjnie zabezpieczone jajogłową! Kiedyś nadejdzie ten czas i pokażę Wam swoją twarz, hi hi!
Pozdrawiam, miłego tygodnia!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Impatient
18 lutego 2013, 18:31Bardzo ładne widoczki :))
grgr83
18 lutego 2013, 17:12Okolica piękna, no a spacerek widze bardzo udany :)
Cioccolato
18 lutego 2013, 00:07Świetne widoki:-) Kurcze....zazdroszcze Ci figury! Mi niestety troszkę brakuje! Ale walczymy o idealna figurę!:-)
sierpien2013
17 lutego 2013, 22:41u Ciebie jeszcze śnieg leży? o kurde :) Świetne masz widoki. W ogóle to mój klimat taki las :) hehe jak w domu :D już niedługo zaczną się zrzuty poroży więc rozglądajcie się za ,,pamiatkami,, ;)
allijka
17 lutego 2013, 21:38Mmm ale widoki.. :-)
ojtajolunia
17 lutego 2013, 21:27Pięknie u Ciebie:-D Niedziela dobrym czasem na spacery:-D