Witam Dziewczynki, ostatnio czasu mam malutko na wpisy i śledzenie Waszych zmagań z kilogramami, ale to tylko stan przejściowy. Ja dietkuję wzorowo, ćwiczę też tak jak zwykle 6 godz w tygodniu. Wczoraj moja waga pokazała mi 65,5 kg a więc cel już praaawie osiągnięty. Nie osiadam jednak na laurach, walczę dalej, bo przyjemna ta walka ;o). Kiedyś myślałam, że 65 kg będzie mnie satysfakcjonowało, ale to było 2 lata i 23 kilogramy temu. teraz widzę, że tłuszczyku jeszcze trochę jest, a poza tym polubiłam ćwiczenia, widzę ich efekty i w mojej głowie rodzą się kolejne plany, o których może niebawem napiszę, bo póki co są to tylko chyba marzenia. W każdym razie jest osoba, która mnie niesamowicie inspiruje, sama doszła do moim zdaniem perfekcji ćwiczeniami i ciężką pracą i to w bardzo krótkim czasie bo w ok 2 lata.
Kończę moje pisanie, lecę na szybciutko poczytać, co u Was, bo za chwilę czeka mnie wyjazd, poza domem do wieczora, jutro praca i wszystko ostatnio na wariackich papierach. Pozdrawiam!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ojtajolunia
3 marca 2013, 18:48brawo, 23 kg robi wrażenie:DDDD
Cioccolato
3 marca 2013, 10:13Super, ze trzymasz się diety i ze ćwiczenia polubilas :-) Super! Tylko gratulować:-) Oby tak dalej :-*
grgr83
3 marca 2013, 10:12Gratuluję spadeczku :) faktycznie cel na wyciągnięcie ręki już masz :))))