Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
coś nowego


:)
mały spacer do kościoła z koleżanką, nieźle zamarzałyśmy, katar lał się strumieniami, ale dałysmy radę ;-).
śniadanko: kiełbaska po węgiersku, 2 kromki razowca
-tymbark żurawinowy
obiad: miseczka bigosu, 2 kromki razowca
podwieczorek: miseczka bigosu ale bardzo mało + kromka
kolacja: koktajl:activia naturalna, trochę mleka, banan, garść mrożonych truskawek, jezyn, malin i borówek + 4 wafle ryzowe naturalne:)

Trening z gwiazdami, część z Olą. - mimo że zapierałam się, ze nie bede tego cwiczyć, bo że mi sie nei podoba itp. Podoba się, chciałam spróbować:), jutro może się tego chwycę w całosci:)
Mimo ze to ponad 15 minut, ale tyłek czuć.
-------
musze ogarnąć czas i swoje życie. Muszę zaplanowac każdy dzień i tak aż do świąt, i muszę odciać się od neta!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.