Jestem jednym z wielu przykładów na to, jak postanowienia noworoczne nie zostają osiągnięte. Miałam ważyć trochę ponad 60kg. Ważę 77 i i tak jestem szczęśliwa, ze udało mi się zgubić te 3 kg, bo osiągnęłam to w tydzień. Dzisiaj dokładnie 8 dzień diety Dukana, wciąż faza I (tęskni mi się za warzywami), 4 dzień a6w (wczoraj jeszcze miałam zakwasy, ale dzisiaj już nie mam) i muszę powiedzieć, ze jestem zadowolona.
Pewnie schudłaby szybciej, gdyby nie dwie rzeczy: 1. mam okres, 2. biorę pigułki.
Wszyscy wokół odradzają mi powrót do Dukana. Pierwszą dietę przerwałam będąc wciąż w fazie 2. Schudłam z 92kg na 68kg i stwierdziłam, że wystarczy. Niestety zamiast przejść do fazy 3 oddałam się wakacyjnemu nastrojowi alkoholowych wyjść do klubu z koleżankami, jedzenia w kebabach po tych wyjściach i KFC od czasu do czasu. Nic dziwnego, że przytyłam. Jednocześnie nie sprawdziły się czarne przepowiednie przeciwniczek diety białkowej. W ciągu roku picia alkoholu i jedzenia bardzo niezdrowego żarcia (dwa Big Mac'i to dla mnie pryszcz, uwielbiam ten sos) wcale nie przytyłam "z nawiązką". Dlatego mimo przegranego procesu, mimo przestróg od zwolenniczek zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej moja miłość do diety Dukana zostaje niezachwiana.
Mój Mężczyzna kocha mnie taką, jaka jestem, ale sama zdaję sobie sprawę z tego, ze gdy mnie poznał byłam... szczupła, a teraz wyglądam jak klucha. ładna, ale wciąż klucha. On sam jest chudy (mimo, że przez ten rok też przytył nadal z niego chuchro) i nie mogę przy nim być gruba. po prostu nie mogę. gdy mu powiedziałam, że zaczęłam "szóstkę" napisał mi, że jest ze mnie dumny. Nie wiem czy ma z czego, to dopiero sam początek. Ale może chodzi o to, że dojrzałam do decyzji o podjęciu ćwiczeń?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
OtwGirl
31 sierpnia 2011, 22:22Pewnie, że będzie inaczej.
cottage
31 sierpnia 2011, 15:23Hehe widzę, że nie tylko ja sobie zrobiłam wakacje od odchudzania:) Tym razem będzie inaczej uda nam sie!!! Trzymam kciuki!:)