Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1096
Komentarzy: 12
Założony: 19 marca 2014
Ostatni wpis: 26 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Patka2014

kobieta, 33 lat, kraków

162 cm, 58.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 marca 2014 , Skomentuj

Dziś znów w pracy,rano na siłownie godzinka na bieżni 20 minut biegu,5 spacerku,5 biegu i 30 minut pozastałe cardio. I jeszcze 20 minut rowerek. Dziś tylko tyle,jutro znów rano na siłownie. Najgorsze jest to że mam moment załamania człowiek chodzi poci się,wstaje o 7 rano i zapieprza tam a efektów jako tako nie widze. Wiem zapewne wina jest po mojej stornie z tego względu gdyż nie trzymam jako takiej diety. Co prawda staram się nie jeść słodkiego i tak za nim jako tako nie szaleje,a i tak czuje że jem coś źle. Śniadania po siłowni,potem jakiś owoc,lekki obiad przeważnie słatka jakaś. Może ja nie kontroluje a podjadam. Może to przez to że rzucam papierosy tak jest,sukces nie pale juz ponad tydzień. A może jestem jakaś przemęczona bo nawet w pracy ciężko mi myśli zebrać i wogóle. Cóż odpoczne w weekend na nałkach przedmałżeńskich. Bo odbywają sie cały weekend od rana do wieczora. 

Pozdrawiam bo nawet nie mogę sie skupić na tym co pisze. Tak chyba wiem magnez kupie i zażyje może pomoże.

Byle by do poniedziałku!

25 marca 2014 , Komentarze (3)

Dużo pracy,mam jakos teraz.

Ale daje rade dzis pobudka rano i sru na siłownie elegancko bieżnia,rowerek i do pracy. Właśnie wróciłam do domu.Ale niestety musze sie opierniczyć dzis duzo zjadłam a ważenie tuż tuż. Ale mam nadzieje jeszcze porobić brzuszki,i może zapoznam się z zapomniana panią skakanką która spoczywa w szafe?

Chyba tak zrobie.A w miedzy czasie gotuje dla męża przyszłego(w tym roku ślub)gulasz i aż ślinka leci.A już o tej porze nununu jedzonka.Pogoda brzydka się zrobiła wiosna na chwile się zasmuciła.

Dziś koleżanka zapytała mnie czy widze efekty tych ćwiczeń.Odpowiedziałam że puki co widze tylko to że dzięki ćwiczenią czuje sie lepiej mam więcej energi haha a na efekty mam nadzieje przyjdzie jeszcze czas. Mam go jakby nie patrzeć do lipca,do ślubu. I mam nadzieje że mi się uda.A potem wreszcie upragnione staranie się o dzidziusia. :) Niektórzy mówia aleś jest głupia na co ci się odchudzać przecież zajdziesz w ciąże bedziesz gruba.A własnie że nie tym wszsytkim mówie ze nie!! Nie będe gruba gdyż bede dbać o siebie i zajecia ruchowe dla kobiet w ciązy też istnieja!! Więc jak przytyje przez dzidziusia to wróce do swych 60kilko a nie np.70kilo:P 

Tak taka sytułacja.

Kończe i zabieram się przepraszać z skakanka:P

Pozdrawiam:)

23 marca 2014 , Komentarze (1)

Tak wczoraj było dniem wyjetym z życia. Wiosne witałam na imprezie pracowniczej i drugi dzień wiosny była dla mnie dość przykry haha. Jeśli tak można to powiedzieć. Dzis juz odpracowałam grzech picia i byłam na siłowni dwie godzinnki. Od jutra zaczynam cały tygodniowy tryp pracy masakra musze gdzies upchnąć siłownie miedzy pracą. Pierwszy tydzien :cel osiągniety 1kg w dół.. Kolejne ważenie tak koło środy może.

A teraz pozdrawiam i życze udanej niedzieli..:)

21 marca 2014 , Komentarze (2)

Dzień dobry! Piękna pogoda za oknem. Ja już przy kawusi siedzę i pomału się budze by ruszyć na siłownie.Dzisiejsza waga 60kg czyli 1kilo za mna zawsze cos:P

Pogoda dopisuje wiec myśle ze jeszcze dzis zalicze długi spacer z psem,mam labladora wiec nie mam innego wyjscia.

Pozdrawiam:)

Część II

Już po siłowni i spacerze,moje nogi aaaa.. A tu jeszcze jak ogarniam mieszkanie wzrokiem to się nie chce. Chyba rozpisze sobie to co robię dziś ja co jutro ma na zadanie mąż. I może wspólnymi siłami uda się ogarnąć mieszkanie. Jeszcze to linienie psa aaa wiosna!!!!

Puki co na śniadanko kanapka z szyneczka i owoc,i aż sie wstyd przyznać jeszcze nie było drugiego śniadania ale chyba własnie się podniose z wygodnego fotela i jogurt naturalny z płatkami zjem.

20 marca 2014 , Skomentuj

Dziś praca. Więc dupa 11 godzin wyjęte z życia:P

Waga zapewne ta sama 61kg.Nie mogę się doczekać jutrzejszych ćwiczeń na siłowni to napędza z dnia na dzień chcesz więcej!

19 marca 2014 , Skomentuj

Hej,czy możę ktoś słyszał o tym produkcjcie? Może ktoś na jego temat się wypowiedzieć?

Mam problem typu ćwicze,mniej jem,jem zdrowiej bo ciągle sałaty z warzywami i kurczakiem,unikam chleba jak już to ciemne bułeczka nie podjadam,słodkie nie przepadam. I tak się zastanawiam czy faktycznie nie mam zakwaszonego organizmu. Co o tym myślicie?

19 marca 2014 , Komentarze (3)

Dziś znów na siłowni,dwie godzinnki bieżnia,brzuszki,rowerek.

Waga 61kg

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.