Czy któraś z Was zna jakieś b. efektywne ćwiczenia na nogi? :)
Planuję tak:
1. poniedziałki cycling
2. środy acqua aerobik
3. czwartki siłownia (opcjonalnie w zależności od czasu)
4. soboty nording walking (dopóki go nie zacznę - siłownia)
Do tego dieta 1500kcal, dużo wody, słodycze raz w tygodniu (i oczywiście bez przesady), piwo raz w tygodniu.
Czytałam w książce Ferrissa że należy zrobić sobie jeden dzień "śmieciowy" kiedy jemy wszystko na co mamy ochotę. Po to, by nie rzucać się np na słodycze w ciągu tygodnia. I po to, by nasz organizm nie przyzwyczaił się do diety a metabolizm nie stanął.
WesolaAga
8 kwietnia 2013, 03:25hahhah będziemy mieć takie tyłki :)))) super masz plany na tydzień :))) im więcej ruchu tym lepiej ;)))) hmmm ciekawy dla mnie ten dzień śmieciowy- może i faktycznie jest w tym prawda ;))) wiadomo też że czasem się chce czegoś słodkiego więc nie ma co zupełnie eliminować słodyczy hehe myślę że umiar i rozsądek najważniejszy :))) raz w tyg. można sobie śmiało pozwolić ( przynajmniej to moje skromne zdanie), nie ma co się męczyć bo właśnie potem jak się człowiek dorwie do słodyczy po wielkim odpuście to zje wszystko co widzi :))) a poza tym jak będziesz sporo ćwiczyć to i tak nie powinno być dramatu jak zjesz batonika czy czekoladę ;))))) buziny i ćwicz ostro :)))