Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


W garażu mojego teścia dziełam na wioślażu a na ścianie typowy kalendarz z lat 90tych. Czy to ma być dla mnie motywacja 🤔

Kolejny plan i pomysł zawiódł na powrót do biegania. Analizuje błędy oraz to czego nie zmieniam oczekujac że coś sie zmieni. 

Przez pracę fizyczną oraz brak czasu dla siebie przestaje cisnąć z marzeniem o powrocie do biegania. Nie umiem tez się zmotywować. Może na wiosnę..


W sobote odkryłam swoją marchewkę na osła. 

Jest nim netflix. Będę oglądać seriale ale tylko na ergometrze wioślarskim. Połączę przyjemne z pożytecznym. Okresu mam 3dzień i jest lżej dlatego zrobiłam pierwszy trening z 5sezonem Miłość jest ślepa. 


Moim obecnym celem jest ćwiczyć 3x w tygodniu po 30-50min aby wzmonić ciało i budować kondycje.


Chciałabym aby w końcu coś mi wyszło...

  • Takaja85

    Takaja85

    25 listopada 2024, 23:19

    😄 Kiedyś takie kalendarze, to był hit i kobiety były bardziej fit. Małymi kroczkami i my będziemy tak wyglądać 😉

  • kawonanit

    kawonanit

    25 listopada 2024, 16:54

    Wzmocnienie i kondycja - widzę, że cel nr 1 wielu z nas 😃

    • Sorbetmalinowy2024

      Sorbetmalinowy2024

      26 listopada 2024, 08:14

      O tak :) W dodatku jeśli masz zbudowane mięśnie to i szybsze jest spalanie tłuszczu.

  • NiebieskaZabka

    NiebieskaZabka

    24 listopada 2024, 21:40

    Faktycznie wygląda to jak motywacja w tle 😉

    • Sorbetmalinowy2024

      Sorbetmalinowy2024

      26 listopada 2024, 08:12

      Za drugim razem już działała motywująco :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.