Dalej jestem w euforii po tym sukcesie, bo może Wam się to wydawać dziwne, w końcu 1,5 kg to nie jakaś znowu rewelacja. Ale dla mnie ta waga jest magiczna, bo kiedy ostatnio się odchudzałam, po 5-ciu dniach na diecie Dukana ważyłam 54,8. Nie pamiętam ile wtedy schudłam przez te 5 dni. W każdym razie: wtedy to była dla mnie najniższa, fantastyczna waga. A teraz znowu do tej wagi wróciłam. Do najniższej wagi chyba od... PODSTAWÓWKI... Bo chyba w I gimnazjum ważyłam już 58. W każdym razie po prostu jest to dla mnie ogromny sukces, dojść w moim drugim poważnym podejściu do odchudzania się do wagi na której się zatrzymałam. Powiem więcej: tym razem jestem pewna, że PÓJDĘ DALEJ!!
Zeszczupleję do 53, potem 52, 51... i moja wymarzona waga... :)
Od jakiegoś początku lutego do niedawna moje życie trochę stało w miejscu. Nie pracowałam, nie chudłam na dobrą sprawę, nie byłam pewna studiów...
A teraz ruszyłam się z tym wszystkim. Teraz jestem pewna, że chcę zdawać na Teorię Muzyki i staram się do tego przykładać, dobrze mi się układa z Arkiem, po prostu wiecie co? Naprawdę czuję, że moje życie jest na dobrych torach. I czuję, że moje marzenia są tuż tuż. Na wyciągnięcie ręki!
Dzień kiedy dostanę się na studia
i
Dzień kiedy zobaczę na wadze 50 kg
TO BĘDĄ DWA NAJSZCZĘŚLIWSZE DNI W MOIM ŻYCIU :)
(No i zdanie prawka - które mam już za sobą ;))
I matura, poprawka. W sumie trochę tego jest :P
Ale to o czym piszę, studia i waga - to będą dni kiedy po prostu ZREALIZUJĘ SWOJE MARZENIA :)
I będzie czas na realizację następnych: dobrze płatnej pracy, być może małżeństwa, stworzenia rodziny, własnego domu.
Chciałam powiedzieć, że jestem naprawdę, ale to naprawdę szczęśliwa. Każdemu życzę takiego szczęśliwego okresu jaki ja ter
Co ja mówię! Każdemu życzę takiego szczęśliwego ŻYCIA, jakie ja mam :)
I wiecie co? Recepta na nie jest całkiem prosta: TRZEBA WIERZYĆ, ŻE SIĘ UDA I ROBIĆ TO CO SIĘ DA W MIARĘ SIŁ. WSZYSTKIE WYSIŁKI KIEDYŚ ZOSTANĄ WAM WYNAGRODZONE, WIERZCIE MI, ŻE TAK JEST. PRZETESTOWAŁAM TO NA WŁASNEJ SKÓRZE!
Życzę Wam sukcesów i czytam wasze blogi :)
Papa, moje chudziaczki :) :*
Julia551
17 marca 2013, 19:37No pewnie,że się uda!Kochana walczymy bo musimy jakoś wyglądać!Piękną masz wage;*
Karmelkowaaa
17 marca 2013, 18:37kochana 1.5kg to duzo!! czasem trzeba bardzo bardzo sie natrudzic zeby ten kilogram spadl :) wszystko lezy w naszych rekach! powodzenia! i dziekuje za odwiedziny ;)
haveheart
17 marca 2013, 16:15uda sie;)
mamuska16072008
17 marca 2013, 16:12to zycze aby spelnily Ci sie marzenia wagowe i te inne. powodzonka!