Byłam dzisiaj pochodzić po sklepach. Miałam chwilę czasu, czekając na pociąg, więc weszłam do galerii. I humor zepsułam sobie na resztę dnia. Przymierzyłam kilka koszul, sweterków i dwie sukienki. W niczym nie wyglądałam dobrze, ani nie czułam się komfortowo. Bardziej obcisłe ciuchy tylko podkreślały moje boczki i wielkie brzuszydło, a w tych nieco luźniejszych wyglądałam bezkształtnie i dodawały mi kilogramów, których i tak mam przecież za dużo. Nic nie kupiłam, tylko się sfrustrowałam.
Najpierw poużalałam się nad sobą i już chciałam się pocieszyć kawą z ogromnym ciastkiem, ale się powstrzymałam. To błędne koło. Zgrabniejsza figura sama się nie zrobi. Kiedy wróciłam do domu, poćwiczyłam skalpel 2 Chodakowskiej. Rety, to tylko 30 min wcale nie tak trudnych ćwiczeń, a pot lał się ze mnie strumieniem. Ale zrobiłam. I dla mnie to spory wyczyn. Daję sobie miesiąc na te ćwiczenia. Pół godziny dziennie zawsze znajdę. Chcę sobie coś udowodnić. I może będzie jakiś efekt.
Tak poza tym to poprzedni tydzień całkiem udany pod względem jedzeniowym, nie było żadnych grzeszków, chociaż niewiele brakowało. Rower był tylko trzy razy, bo pogoda nie sprzyjała na częstsze przejażdżki. Waga z rana to 77,1 kg (ubyło 0,4 kg). Szału nie ma, ale jest ok. Do przodu! :)
Monalizza
19 kwietnia 2016, 10:17Pomyśl tylko, że jeszcze kilka tygodni wyrzeczeń i pracy nad sobą, a będziesz zauroczona zakupami coraz to nowych ciuchów. Życzę Ci tego z całego serca. Nic tak skutecznie nie motywuje do utrzymania diety i ćwiczeń jak zadowolenie z ciężko wypracowanej własnymi siłami sylwetki.
stara_panna
19 kwietnia 2016, 17:36Dziękuję. :) Mam nadzieję, że jak następnym razem wybiorę się do sklepu, to zakupy będę samą przyjemnością i znajdę coś fajnego. :)
angelisia69
19 kwietnia 2016, 03:16na pewno Ewka bardziej przyblizyla cie do ladniejszej sylwetki niz ta kawa z ciastkiem :P Bedzie lepiej,na wszystko potrzeba czasu,im dluzej na efekty pracujemy tym bardziej mozemy byc z siebie dumne.Pomysl czy jakbys dostala szczuple cialo na wyciagniecie reki,uszanowalabys je na dlugo?a jesli pracujesz na cos uczciwie i w dluzszym czasie,to po osiegnieciu starasz sie to zachowac jak najdluzej no bo w koncu staralas sie w pocie czola ;-)
stara_panna
19 kwietnia 2016, 17:25Dzięki. :) Masz rację, bez ciężkiej pracy, efektów się nie doczekam. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość i wytrwać w ćwiczeniach. Pozdrawiam. :)
BycSzczupla2016
18 kwietnia 2016, 20:05kochana to super, ze nie dalas sie ;) malymi krokami do sukcesu ;) powodzenia :*