dzisiaj miałam pracować 13-22 ale okazało się że nic sie nie działo w restauracji i kierownik zwolnił mnie do domu. Teraz pisze pościk i śmigam na siłownie ;)
przed śniadaniem wypiłam herbatkę czerwoną
Śniadanie (10:00)
zupka Śniadaniowa (3 łyżki płatków owsianych, 1 łyżka kaszy jaglanej, 1 łyżka siemienia lnianego, 2 słodziki)
2 śniadanie (12:00)
jabłko
obiad (15:40)
bar sałatkowy pizza hut + 2 kromki jasnego pieczywka czosnkowego z serem żółtym za co pluję sobie w brodę, nie powinnam tego jeść! fu sam tłuszcz!!!!!
(fasolka szparagowa, marchewka-slupki, ogórek zielony świeży polane dipem jogurtowym , posypane żurawiną i pestkami dyni.
Kolacja (18:00)
serek naturalny 0% 200g + łyżka otrąb owsianych i łyżka siemienia lnianego + 1 wasa błonnikowa i kilka plasterków zielonego ogórka.
no iiii idę na siłownie. :)