...może to będzie jakiś przełom albo znowu chwilowy napad na dokonanie zmian..:( Oby to pierwsze...:) A zainspirował mnie pewien Amerykanin, który w rok zrealizował marzenie swojego życia..
http://kobieta.wp.pl/gid,16517899,img,16517997,kat,26263,title,Szokujaca-przemiana-z-mezczyzny-w-kobiete,galeriazdjecie.html?ticaid=11280c
Pomyślałam sobie, skoro jemu się udało w rok osiągnąć taką przemianę, to ja głupich 15 kg nie zrzucę!!!!
I od jutra start:
- rano pomiary,
- seria ćwiczeń,
- zero słodyczy,
- poprawne jedzonko.
OBY MI TEN ZAPAŁ ZOSTAŁ JAK NAJDŁUŻEJ..:))))
Bużka i dobrej nocki
bilmece
7 kwietnia 2014, 05:34Trzymam mocno kciuki! 15kg- to mozna zgubic i to rachuciachu . Te pierwsze 5 daja juz poczucie euforii. DDzialaj i pisz tutaj- o narawde pomaga w kontroli i pomiarze sukcesow, ktore niebawem bedziesz odnotowywac. Buziaki