- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Imię:Anna (ann_pia)
Wiek:35 lat
Wzrost:169 cm
Początkowa waga:66 kg
Osiągnięta waga:55 kg
Schudła:11 kg*
W czasie:5 miesięcy
Stan na dzień:15 czerwca 2018
Powtórz sukces Anny!
Skorzystaj z darmowej diagnozy dietetycznej
lub
Zobacz dietę Anny* Efekty są indywidualne - wyniki mogą się różnić. Będąc na diecie i fitness Vitalia.pl możesz spodziewać się utraty 0,5-1 kg na tydzień.
„Od kiedy jestem na diecie to wydaję mniej pieniędzy na jedzenie – zupełnie się tego nie spodziewałam!”
Dietetyk: Aniu, czy to pierwsza Twoja przygoda z odchudzaniem czy podejmowałaś wcześniej jakieś próby utraty wagi?
Ania: Większość mojego życia to była walka z dodatkowymi kilogramami. Moja waga oczywiście wahała się przez lata, generalnie albo się odchudzałam, albo pilnowałam, żeby nie przytyć. Zanim zaczęłam korzystać z Vitalii starałam się zdrowo odżywiać, jeść 5 posiłków dziennie i ćwiczyć na siłowni. Nie umiałam jednak dobrze dobrać posiłków i wymierzyć porcji jedzenia, czyli to co najtrudniejsze - zaplanować właściwego jadłospisu.
Dietetyk: Co sprawiło, że tym razem postanowiłaś przestać próbować na własną rękę i skorzystać z pomocy specjalistów?
Ania: Zmiana pracy i zbliżająca się zima. Prowadzę siedzący tryb życia i kiedy zmieniłam pracę, na taką, do której zaczęłam jeździć samochodem (wcześniej jeździłam autobusami i chodziłam pieszo). Wiedziałam, że przestanę się w ogóle ruszać – do pracy samochodem, w pracy 8 godzin przy biurku, do domu samochodem. A do tego pora roku nie zachęcała do spacerów i jakiejkolwiek aktywności. Dodatkowym bodźcem był też fakt, że moje ubrania w tamtym czasie stały się "ciut" za ciasne :)
Dietetyk: Dlaczego wybrałaś akurat nas?
Ania: Od razu gdy podjęłam decyzję o odchudzaniu zdecydowałam się skorzystać z Waszego portalu. Moja koleżanka korzystała z Vitalii już jakiś czas i widziałam jakie super efekty można osiągną. A co najważniejsze, bardzo chwaliła sobie dietę od Was, więc postanowiłam spróbować.
Dietetyk: Jaki efekt udało Ci się osiągnąć?
Ania: Pomniejszyłam się o 11 kg i jestem bardzo zadowolona z tego wyniku. Jak zaczęłam się odchudzać to założyłam sobie, że jak schudnę 5 kg to będzie super. Poszło mi jednak tak dobrze, że postanowiłam zawalczyć o wymarzoną wagę i nie skończyłam po pierwszym sukcesie.
Dietetyk: Co możesz powiedzieć o diecie Smacznie Dopasowanej?
Ania: Dieta przebiegała zaskakująco dobrze. Na początku nie spodziewałam się, że jadłospis z diety będzie taki smaczny i przede wszystkim sycący. Najbardziej zdziwiło mnie to, że w pierwszych tygodniach zdarzały mi się w rozpisce takie produkty czekolada czy miód. I podejrzewam, że właśnie dzięki temu nie miałam takiej silnej potrzeby podjadania czy zachcianek na słodycze.
To co podobało mi się najbardziej w diecie od Vitalii to możliwość wymiany posiłków. Przede wszystkim mogłam wybierać to, na co w danej chwili miałam ochotę – nic nie było narzucone raz na zawsze. Mogłam rezygnować z produktów, które lubię trochę mniej i zastępować je czymś, na co akurat mam ochotę. Dzięki temu miałam poczucie, że nie marnuję jedzenia, bo mogłam tak powymieniać sobie posiłki, że zużywałam cały produkt, a nie tylko ilość na jedną porcję. To też sprawiło, że łatwo trzymałam się Smacznie Dopasowanej, bo kwestia marnowania jedzenia zawsze stanowiła dla mnie duży problem przy innych dietach.
A do tego wyobraź sobie moje zdziwienie, gdy zorientowałam się, że od kiedy jestem na diecie to wydaję mniej pieniędzy na jedzenie – zupełnie się tego nie spodziewałam!
Dietetyk: Cieszy mnie to, co mówisz, to znaczy, że zdecydowanie widać efekty naszej pracy :) A czy zdarzało Ci się miewać wahania nastroju? Miałaś moment, że chciałaś rzucić dietę w...kąt?
Ania: Przyznam szczerze, że raczej nie zdarzały mi się momenty załamania. Oczywiście zdarzały mi się zachcianki na coś czego mój jadłospis nie przewidywał, ale nie były aż tak silne, żebym nie mogła sobie z nimi poradzić. Poza tym w trakcie mojego odchudzania pozwalałam sobie na kilka dni przerwy np. w święta czy podczas wyjazdowych wycieczek ze znajomymi. Ale moja dieta była na tyle zróżnicowana, fajna i smaczna, że później z łatwością, bez żalu wracałam do jadłospisu.
Dietetyk: Zauważyłaś jakieś zmiany w swoim życiu odkąd przeszłaś na naszą dietę?
Ania: Stałam się bardziej zorganizowana. Będąc na diecie codziennie rano przygotowywałam sobie posiłki na cały dzień, pakowałam wszystko w pojemniczki i zabierałam ze sobą do pracy. Z jednej strony to brzmi jak strasznie dużo pracy, ale prawdę mówiąc to było całkiem wygodne i weszło mi już w nawyk.
Dietetyk: A jak się czujesz po osiągnięciu celu?
Ania: Nadal jestem bardzo zorganizowana jeśli chodzi o jedzenie, ćwiczenia i trzymanie wagi. W sumie to niewiele się zmieniło, bo życie na diecie bardzo mi przypasowało. Różnica jest taka, że teraz więcej jem, ale nadal pilnuję się, żeby utrzymać efekt, na który tak ciężko pracowałam. Natomiast zdecydowanie lepiej czuję się sama ze sobą – przede wszystkim jestem dumna z tego co udało mi się osiągnąć i to zauważają także moi bliscy i znajomi. Nabrałam więcej odwagi.
A i w końcu polubiłam zakupy :) Kupowanie ubrań zawsze było dla mnie problemem, a teraz po prostu idę do sklepu i wszystko leży na mnie idealnie!
Dietetyk: Do odważnych świat należy! Dziękuję za rozmowę.
Zgłoś się do Klubu Zwycięzców
i przejdź metamorfozę.
Dodatkowo otrzymasz
super prezenty.