Hej dziewczyny! Zaczynam od nowa,miałam już tutaj kiedyś swoje zmagania na tym portalu,schudłam 20 kg w rok,to było z 7 lat temu. Teraz waga znów wzrosła,także zaczynam swoją walkę dla zdrowia,zaczęłam jakoś we wrześniu,może nie od samego początku września,ale w późniejszych tygodniach września z wagą 92 kg,obecnie na wadze jest 86,3 kg. Powodzenia Wam wszystkim ja robię to głównie dla zdrowia-kiepskie samopoczucie plus nie za dobre wyniki badań mnie do tego skłoniły. W kupie raźniej :) Nie wiem,czy uda mi się osiągnąć ten pierwszy cel,ale spróbuję,bo do schudnięcia mam o wiele więcej niż 12 kg,jakieś 35 kg to na pewno,ale jak już osiągnę pierwszy etap,to dalej będzie łatwiej. Pozdrawiam
ewajoanna70
13 listopada 2022, 21:45
Dołączam do Was i mam nadzieję że wszystkim nam się uda osiągnąć cel.
Powrocilam do diety 14 października i jak ty startuje z 92 kg, to jest mój rekorg osiągniętej wagi w moim dotychczasowym życiu bo nawet w ciąży nie ważyłam tyle.
Powodzenia i trzymam kciuki za wszystkich.
Hej dziewczyny,podaję ostateczą wagę ostatniego dnia roku 2022z-jest to 78,5 kg,czyli moja waga spadła 13,5 kg od około połowy września. Ogólnie to już ważyłam tyle dużo wcześniej,nie było mię tutaj za często,bo miałam tez cięższe dni i też byłam przeziębiona i nie miałam apetytu,więc mniej jadłam,przez święta skusiłam się tylko na jednego małego rogakila z dżemem i skubnęłam dosłownie okruszek ciasta,bo męczeniem tego nie można nazwać. Także jak sobie obiecałam zrezygnowałam ze słodyczy i ostatnio pozwalałam sobie na miód do herbaty czy kanapkę i raz po świętach na dżem na kanapkę,także się pilnowałam plus jeździłam na rowerku stacjonarnym,ćwiczyłam hantelkani i dużo chodziłam. Jestem zadowolona z tego,co obecnie osiągnęłam,mogło by być nawet mniej na wadze,ale ostatnio waga mi stała,były święta,pozwoliłam sobie na jakieś smazone jedzenie,którego na co dzień nie jem,jem jedzenie gotowane na parze. Dziękuję Wam wszystkim i życzę powodzenia. Ja na tym nie poprzestaję,bo jeszcze mam ponad 20 kg do zrzucenia. Życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku,zdrówka,szczęścia,
spełnienia marzeń. Ten rok był naprawdę dla mnie trudny i nawet tutaj nor chodzi o odchudzanie,bo tracebie na wadze,to ostatnio jedyna rzecz,która mi wychodziła. Życzę Wam byście miały wokół siebie bliskich,co pozwolą przetrwać trudniejsze chwile żarowo w odchudzaniu jak i w życiu. Ja walczę dalej z tym wszystkim,z problemami przede wszystkim. Trzymacie się dzielnie i może do zobaczenia na innych grupach. Ja pewnie dołączę w Nowym Roku do jakiegoś wyzwania. Dobrego wieczoru Wam życzę. Buziaki.
Bajuszka
23 października 2022, 09:47Hej dziewczyny! Zaczynam od nowa,miałam już tutaj kiedyś swoje zmagania na tym portalu,schudłam 20 kg w rok,to było z 7 lat temu. Teraz waga znów wzrosła,także zaczynam swoją walkę dla zdrowia,zaczęłam jakoś we wrześniu,może nie od samego początku września,ale w późniejszych tygodniach września z wagą 92 kg,obecnie na wadze jest 86,3 kg. Powodzenia Wam wszystkim ja robię to głównie dla zdrowia-kiepskie samopoczucie plus nie za dobre wyniki badań mnie do tego skłoniły. W kupie raźniej :) Nie wiem,czy uda mi się osiągnąć ten pierwszy cel,ale spróbuję,bo do schudnięcia mam o wiele więcej niż 12 kg,jakieś 35 kg to na pewno,ale jak już osiągnę pierwszy etap,to dalej będzie łatwiej. Pozdrawiam
ewajoanna70
13 listopada 2022, 21:45Dołączam do Was i mam nadzieję że wszystkim nam się uda osiągnąć cel. Powrocilam do diety 14 października i jak ty startuje z 92 kg, to jest mój rekorg osiągniętej wagi w moim dotychczasowym życiu bo nawet w ciąży nie ważyłam tyle. Powodzenia i trzymam kciuki za wszystkich.
Bajuszka
23 października 2022, 09:46Komentarz został usunięty
Mirin
28 lipca 2022, 07:03Szczerze, to nie wierzę, że mi się uda. Obym się zdziwiła. Bede się starać z całych sił.
Bajuszka
31 grudnia 2022, 16:07Hej dziewczyny,podaję ostateczą wagę ostatniego dnia roku 2022z-jest to 78,5 kg,czyli moja waga spadła 13,5 kg od około połowy września. Ogólnie to już ważyłam tyle dużo wcześniej,nie było mię tutaj za często,bo miałam tez cięższe dni i też byłam przeziębiona i nie miałam apetytu,więc mniej jadłam,przez święta skusiłam się tylko na jednego małego rogakila z dżemem i skubnęłam dosłownie okruszek ciasta,bo męczeniem tego nie można nazwać. Także jak sobie obiecałam zrezygnowałam ze słodyczy i ostatnio pozwalałam sobie na miód do herbaty czy kanapkę i raz po świętach na dżem na kanapkę,także się pilnowałam plus jeździłam na rowerku stacjonarnym,ćwiczyłam hantelkani i dużo chodziłam. Jestem zadowolona z tego,co obecnie osiągnęłam,mogło by być nawet mniej na wadze,ale ostatnio waga mi stała,były święta,pozwoliłam sobie na jakieś smazone jedzenie,którego na co dzień nie jem,jem jedzenie gotowane na parze. Dziękuję Wam wszystkim i życzę powodzenia. Ja na tym nie poprzestaję,bo jeszcze mam ponad 20 kg do zrzucenia. Życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku,zdrówka,szczęścia, spełnienia marzeń. Ten rok był naprawdę dla mnie trudny i nawet tutaj nor chodzi o odchudzanie,bo tracebie na wadze,to ostatnio jedyna rzecz,która mi wychodziła. Życzę Wam byście miały wokół siebie bliskich,co pozwolą przetrwać trudniejsze chwile żarowo w odchudzaniu jak i w życiu. Ja walczę dalej z tym wszystkim,z problemami przede wszystkim. Trzymacie się dzielnie i może do zobaczenia na innych grupach. Ja pewnie dołączę w Nowym Roku do jakiegoś wyzwania. Dobrego wieczoru Wam życzę. Buziaki.