Cześć, już kilka razy próbowałam w grupach się odchudzać ale zawsze się poddawałam. Teraz już sobie nie odpuszcze, muszę wytrwać. Zmienić się dla siebie, już nie czuć się jak wieloryb.
Może napiszę jak ja zaczynam walkę:
- Ograniczam słodycze do minimum ( tzn. uważam że cukierek na tydzień czy słodka bułka raz w tyg mnie nie zabije)
- nie jem po 18, chyba że z zabiegania nie mam czasu o 18 zjeść kolacji to wtedy do 19 jem, a później już nic,
- piję hektolitry wody :P to chyba z powodu pogody, zimą aż nie mogłam patrzeć na samą wodę, piłam wtedy dużo herbat,
- ogólnie jem wszystko, ale w ilościach 1\3 , 1\2 tego co jadłam wcześniej,
- staram się chodzić średnio 4-5 razy w tygodniu na 5 km spacery,
- zamierzam również od dzisiaj robić brzuszki.
Mam nadzieję że razerm sobie pomożemy, wesprzemy się i zavhowamy się jak dorośli ludzie i nie poddamy się tak łatwo :)
Marina_Iolanda
6 lipca 2015, 08:03Cześć, już kilka razy próbowałam w grupach się odchudzać ale zawsze się poddawałam. Teraz już sobie nie odpuszcze, muszę wytrwać. Zmienić się dla siebie, już nie czuć się jak wieloryb. Może napiszę jak ja zaczynam walkę: - Ograniczam słodycze do minimum ( tzn. uważam że cukierek na tydzień czy słodka bułka raz w tyg mnie nie zabije) - nie jem po 18, chyba że z zabiegania nie mam czasu o 18 zjeść kolacji to wtedy do 19 jem, a później już nic, - piję hektolitry wody :P to chyba z powodu pogody, zimą aż nie mogłam patrzeć na samą wodę, piłam wtedy dużo herbat, - ogólnie jem wszystko, ale w ilościach 1\3 , 1\2 tego co jadłam wcześniej, - staram się chodzić średnio 4-5 razy w tygodniu na 5 km spacery, - zamierzam również od dzisiaj robić brzuszki. Mam nadzieję że razerm sobie pomożemy, wesprzemy się i zavhowamy się jak dorośli ludzie i nie poddamy się tak łatwo :)
niepokorna89
5 lipca 2015, 18:41Damy radę :)