oj dużo te 1000 km, ale lubię takie wyzwania i chętnie podejmę, choć średnio miesięcznie biegam ok 200 km, ale idzie wiosna więc liczę na sprzyjającą pogodę...
10km dziennie. Ponoc statystyczny Amerykanin robi 2500 krokow dziennie, to nawet nie 2km :/
Maszyny tez sie licza. Mysle, ze sumujac to wcale nie takie trudne ;)
Ja np. Zalicze 10km w gorach. Wejscie z duuuzym obciazeniem a zejscie biegiem ;) za sankami 3 latka, ale kto ostatnio zjezdzal na sankach 5km? Ja co prawda nie, ale wnioslam to wszystko razem z ekwipu kiem herbatki ciasteczek kielbasek na ognisko itp. Bylo super ;)
am1980
4 stycznia 2016, 13:32oj dużo te 1000 km, ale lubię takie wyzwania i chętnie podejmę, choć średnio miesięcznie biegam ok 200 km, ale idzie wiosna więc liczę na sprzyjającą pogodę...
Jakajaaa
11 stycznia 2016, 03:1910km dziennie. Ponoc statystyczny Amerykanin robi 2500 krokow dziennie, to nawet nie 2km :/ Maszyny tez sie licza. Mysle, ze sumujac to wcale nie takie trudne ;) Ja np. Zalicze 10km w gorach. Wejscie z duuuzym obciazeniem a zejscie biegiem ;) za sankami 3 latka, ale kto ostatnio zjezdzal na sankach 5km? Ja co prawda nie, ale wnioslam to wszystko razem z ekwipu kiem herbatki ciasteczek kielbasek na ognisko itp. Bylo super ;)
am1980
11 stycznia 2016, 07:50piękna sprawa, aż zazdroszczę... ja chwilowo wyautowana, od soboty leżę w łóżku