Przez dwa dni pod rząd grzecznie smarowałam całe ciało kremem, nogi też sobie wydepilowałam przedwczoraj, a i o dietkę dbam, chociaż kolacja wpadła wczoraj nieco za późno. Ale wybaczam sobie, w tygodniu pilnuję się bardziej rygorystycznie, a w weekendy musi być trochę luzu. :)
A ja ostatnio słabo, ciągle mam ochotę na słodkie. Dziś ze sobą walczyłam ponad godzinę żeby nie iść po czekoladę do sklepu. Oprócz tego mam straszną ochotę na pizze czy chipsy o których kiedyś w życiu bym nie pomyślała. Zwalam winę na sesję, zmęczenie i niewyspanie ale jakoś muszę z tym walczyć...
Ja co prawda nie pisze komentarzy no bo tak codziennie rano robie sobie makijaż wybieram odpowiednie ubrania do pracy a ze pracuje w biurze to i musi być jeszcze odpowiednią fryzura no potem przecież codziennie przygotowywuje dla siebie dietowe posiłki (dla rodzinki innr) no i tez dbam o ciało balsamujac je dzisiaj znowu w pracy był słodki poczęstunek oczywiście przyjęłam ale zaraz oddałam koledze to tez uważam za dbanie o siebie itp itd .....hihi
Dziś zgrzeszyłam - 1 kawałek ciasta marchewkowego, z mamą. Bardzo smaczne :))) Specjalnie kupiłam tylko dwa nie za duże kawałki. I wpisałam je do menu dnia - nie zjadłam za dużo, liczę, że jutro waga nie zwariuje przez ten 1 kawałek :)
Dieta w normie, poćwiczony dwa dni temu Sekret dopiero dziś doprowadził moje mięśnie do stanu permanentnego bólu :), chyba za dużo tych punktów dodałam, ale ja liczyć nie umiem. Mam na myśli, że grzecznie trzymam się zasad i codziennie sobie czymś dogadzam. A to rozmową z przyjaciółką, a to smarowaniem ciała a to łapek, makijażem itd. :)
Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem zebrania w pracy, więc co by tu zrobić dla siebie? W czasie przerwy był wyskok na miasto i zakup naturalnych przypraw- uwieeelbiam, bez dwóch zdań. Zakupiłam sobie kilka nowych.
A na zebranie założyłam nową sukienkę, która świetnie podkreśliła ostatnie spadki. Wzrok koleżanek lustrujących moją sylwetkę? Bezcenne:-) Cieszę się, że jestem na dobrej drodze.
U mnie sukces. Póki co wyzwanie zaliczone na 100%. Chociaż przyznam że wczoraj kusiła mnie pastylka miętowo-czekoladowa. Mniammmmmmmmmmmmm. Nie dałam się. Schowałam szybko słodycze do szafki i było już ok:)))))
mmm25
14 stycznia 2016, 07:10
A dlaczego 0 nie mogę wpisać?
mmm25
14 stycznia 2016, 21:44
Zjadlam paczka domowego na bank nie mial tyle kcal co kupny ale w wyzwaniu chodzi o to zeby sloskiego wcale nie jesc, wiec temu 0
pierwszy raz od 71 dni chce mi się czegoś słodkiego, mam w domu czekoladę, ba nawet wiśnie w czekoladzie ale ich nie tknę mimo wszystko bo wiem że jutro mi przejdzie a poza tym ten syrop glukozowo fruktozowy w tych słodyczach .. brrr :)
saga86
31 stycznia 2016, 12:00A ja wczoraj zawaliłam :( najadłam się słodyczy :( szkoda słów, ale dzisiaj grzecznie już
iw-nowa
30 stycznia 2016, 14:58Przez dwa dni pod rząd grzecznie smarowałam całe ciało kremem, nogi też sobie wydepilowałam przedwczoraj, a i o dietkę dbam, chociaż kolacja wpadła wczoraj nieco za późno. Ale wybaczam sobie, w tygodniu pilnuję się bardziej rygorystycznie, a w weekendy musi być trochę luzu. :)
aniab2205
28 stycznia 2016, 13:00Muzyka, śpiew na cały głos i 2 dni laby-będzie długi weekend i relaks. Muszę się ogarnąć.
saga86
27 stycznia 2016, 09:27Zaznaczam punkt dla siebie za wczoraj, bo zjadłam kostkę gorzkiej czekolady i na tym zatrzymało się, więc uważam to za sukces :)
DecemberLady
23 stycznia 2016, 20:09A ja ostatnio słabo, ciągle mam ochotę na słodkie. Dziś ze sobą walczyłam ponad godzinę żeby nie iść po czekoladę do sklepu. Oprócz tego mam straszną ochotę na pizze czy chipsy o których kiedyś w życiu bym nie pomyślała. Zwalam winę na sesję, zmęczenie i niewyspanie ale jakoś muszę z tym walczyć...
DecemberLady
23 stycznia 2016, 23:16Oj wiem, wiem, tylko że ja ostatnio mało robię dla siebie właśnie, więc muszę się trochę poprawić :D I pierwsze co zrobię to wyśpię się :D
Beata-od-nowa
22 stycznia 2016, 17:50Ja co prawda nie pisze komentarzy no bo tak codziennie rano robie sobie makijaż wybieram odpowiednie ubrania do pracy a ze pracuje w biurze to i musi być jeszcze odpowiednią fryzura no potem przecież codziennie przygotowywuje dla siebie dietowe posiłki (dla rodzinki innr) no i tez dbam o ciało balsamujac je dzisiaj znowu w pracy był słodki poczęstunek oczywiście przyjęłam ale zaraz oddałam koledze to tez uważam za dbanie o siebie itp itd .....hihi
iw-nowa
22 stycznia 2016, 14:24Jako że jeden raz się rąbnąwszy, nie wpisuję tego pomiaru, tylko idę z Wami łeb w łeb! Dobrze mi idzie i jestem dla siebie wzorem dbania o siebie! :)
saga86
22 stycznia 2016, 09:00Pięknie mi idzie i bardzo się cieszę, że innym też dobrze idzie :)
iw-nowa
21 stycznia 2016, 10:25Uznałam, że uczciwie będzie nie zaliczać tego wczorajszego dnia, skoro było ciastko! Cała reszta mi wyszła, ale to ciastko nie wyszło na zdrowie.
guadarrama
20 stycznia 2016, 23:35z okazji urodzin koleżanki, stół pelen ciastek, cukierków, nie tknęłam ani kawałka :) to już mój 81 dzien bez słodyczy :)
iw-nowa
20 stycznia 2016, 21:16Dziś zgrzeszyłam - 1 kawałek ciasta marchewkowego, z mamą. Bardzo smaczne :))) Specjalnie kupiłam tylko dwa nie za duże kawałki. I wpisałam je do menu dnia - nie zjadłam za dużo, liczę, że jutro waga nie zwariuje przez ten 1 kawałek :)
iw-nowa
19 stycznia 2016, 22:13Dieta w normie, poćwiczony dwa dni temu Sekret dopiero dziś doprowadził moje mięśnie do stanu permanentnego bólu :), chyba za dużo tych punktów dodałam, ale ja liczyć nie umiem. Mam na myśli, że grzecznie trzymam się zasad i codziennie sobie czymś dogadzam. A to rozmową z przyjaciółką, a to smarowaniem ciała a to łapek, makijażem itd. :)
vicki267
15 stycznia 2016, 17:11Komentarz został usunięty
aniab2205
15 stycznia 2016, 07:11Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem zebrania w pracy, więc co by tu zrobić dla siebie? W czasie przerwy był wyskok na miasto i zakup naturalnych przypraw- uwieeelbiam, bez dwóch zdań. Zakupiłam sobie kilka nowych. A na zebranie założyłam nową sukienkę, która świetnie podkreśliła ostatnie spadki. Wzrok koleżanek lustrujących moją sylwetkę? Bezcenne:-) Cieszę się, że jestem na dobrej drodze.
nataliacz
14 stycznia 2016, 07:17U mnie sukces. Póki co wyzwanie zaliczone na 100%. Chociaż przyznam że wczoraj kusiła mnie pastylka miętowo-czekoladowa. Mniammmmmmmmmmmmm. Nie dałam się. Schowałam szybko słodycze do szafki i było już ok:)))))
mmm25
14 stycznia 2016, 07:10A dlaczego 0 nie mogę wpisać?
mmm25
14 stycznia 2016, 21:44Zjadlam paczka domowego na bank nie mial tyle kcal co kupny ale w wyzwaniu chodzi o to zeby sloskiego wcale nie jesc, wiec temu 0
mania_zajadania
12 stycznia 2016, 23:09Komentarz został usunięty
guadarrama
11 stycznia 2016, 20:22pierwszy raz od 71 dni chce mi się czegoś słodkiego, mam w domu czekoladę, ba nawet wiśnie w czekoladzie ale ich nie tknę mimo wszystko bo wiem że jutro mi przejdzie a poza tym ten syrop glukozowo fruktozowy w tych słodyczach .. brrr :)
guadarrama
13 stycznia 2016, 04:19nie dałam się , i ani myślę się poddać :)
saga86
11 stycznia 2016, 09:32Nie zjadłam nic słodkiego od 27.12 nieźle :) i oby tak mi szło dalej :)
saga86
11 stycznia 2016, 20:25Dziękuję i trzymam się dzisiaj znowu dałam radę :)
BeYou86
11 stycznia 2016, 08:48U mnie weekend tez spokojnie pod wzgledem jedzeniowym. Oby tak dalej:-)
BeYou86
11 stycznia 2016, 21:35Dzieki, chcialabym zeby zostalo tak na zawsze... ;)