juz miałam -8....pooooooooszło, dzięki słabiutkiej woli i świętom.nieźle. nigdy na stałe nie pozbedę sie ciążącego balastu

Hej dołączam do was ponieważ muszę koniecznie zmienić coś w swoim życiu :)

Ja chwilowo przestanę się ważyć aż trudne dni sie skończą. Widzę że dobrze wam idzie 8 kg juz Wam ubyło... moje marzenie

Hej WItam Wszystkich:)i dzisiaj podjęłam wyzwanie 8 kg mniej:)

jeszcze 7 zostało :D

Pracuję nad wyrobieniem 3 nawyków: Posiłki na małych talerzach - wtedy szybciej najadam się 'mentalnie', przestrzeganie diety i przerw między posiłkami i ostatni posiłek na 4 godz przed snem. Staram się pić dużo wody albo raczej bezkalorycznych napojów, bo zmuszenie się do picia zimnej wody tej porze roku niezbyt wychodzi. To ostatnie przychodzi mi z największym trudem, pokonanie min 2,5l dziennie jest wbrew pozorom trudne przy niewielkiej aktywności fizycznej (wymuszonej kontuzją kolana i barku). Ale zauważyłam, że im więcej piję, tym szybciej tracę wagę:). Na koniec: zamiast cukru do dosładzania tam, gdzie to możliwe, używam stewii.

Dołączyłam. 8 kg do końca roku to dla mnie wysoko ustawiona poprzeczka. Nawet jak nie osiągnę wymarzonej ósemki, to i tak będę się cieszyć z każdego straconego kilograma:)

ja ważę sie raz w tygodniu, a czasem co dwa (jak mam @ lub dni płodne), to wystarczą pomiary raz w tyg?

Też się zastanawiam gdzie podawać wyniki? Powodzenia dziewczyny!:)

Gdzieś tutaj będziemy podawać wyniki ? Czy należy aktualizować po prostu swój pasek wagi ? powodzenia !!! :)

8kg do końca roku ? marzenie <3

Ja też spróbuję swoich sił :)

już schudłam trochę i myślę, że tyle może nie spaść ale chociaż 6 by się przydało - zobaczymy :)

Też dołączyłam do wyzwania.

Ja też spróbuje,zobaczymy co z tego wyjdzie :)