Nie ma poległam. Co to za opuszczanie ofiar odwyku w potrzebie. Padłaś powstań i próbuj się męczyć z nami. Ja dzisiaj widziałam w sklepie taką śliczną czekoladę z kawałkami owoców i aż mnie ssało. Nie ma lekko, jeszcze pół miesiąca przed nami. Zawalcz! Ty pocierpisz, a Nam będzie miło!
Dzięki. Dzisiaj rano tak dostałam w kość że gdy kolega przyniósł tort urodzinowy nie mogłam się powstrzymać... Teraz muszę bić się że sobą i wrócić na O rana ścieżkę ale wyzwanie przegrałam. Najgorsze że że sobą.
Staram sie tym razem nie dawać sobie fory, nie tłumaczyć swoich skuch. Ostatnim razem gdy tak robiłam poległam na całej diecie. Musze być dla siebie bardziej niewyrozumiała. Mimo, że skusiłam ten jeden raz nie poddaje się. O nie. po prostu walkę zaczynam od nowa - niestety teraz bedzie zamna chodzić ciacho, czekolada przez dobrych kilka dni.
Kropka08
13 lutego 2019, 11:20
Ja już bez slodyczy od połowy stycznia ... i powoli przestaje mieć napady głodu cukrowego :)
amaranth18
17 lutego 2019, 09:48
Ja bez słodyczy od 1 stycznia. Nie mam już chęci na słodycze. Zaplanowałam sobie że nie zjem słodyczy przez cały rok. :)
Drogi Fetuszku, teraz ta zła wiadomość: "Musisz wytrzymać aż do Walentynek". Takie małe zobowiązanie Ci z tego wciskania wyszło. Po prostu najłatwiej dodawać po 1, program sobie sam dolicza. :)
Odpowiedź dla Fetuszek/Fetuszka? Tak to było o Tobie. Wiem, że przypadkowo można to zrobić. Samej też mi się zdarzyło, ale nie mniej wywołuje uśmiech na twarzy i tylko o to mi chodziło. Ta rywalizacja i tak jest walką z samym/samą sobą, a nie innymi, a takie "alternatywne zdobycze w czasie" są tylko humorystycznym dodatkiem. ;)
Czasami to humor poprawia mi się od samego rana i nie potrzebuję już żadnego słodkiego dopalacza. Weźmy dzisiejszy ranek. Mamy 4 lutego wyzwanie "Luty bez słodyczy", pomiary codziennie. Zaglądam na wyniki a tam liderka ma już sześć zaliczonych dni. Czuję się jak cienias, ale z bananem na gębie. Taka mała rzecz, a jak cieszy.
Chodziło o mnie?? Całkiem przypadkowo wdusilo się 6 i dodałam przypadkowy wynik... Chciałam zmienić, ale niestety nie ma takiej opcji... Nie denerwujemy się ;>
yuna21
13 lutego 2019, 12:49A ja poległam ... Tezymam kciuki za resztę i bedę dalej prowadzic walkę ze słodyczami.
MagdalenaIX_2018
13 lutego 2019, 20:58Nie ma poległam. Co to za opuszczanie ofiar odwyku w potrzebie. Padłaś powstań i próbuj się męczyć z nami. Ja dzisiaj widziałam w sklepie taką śliczną czekoladę z kawałkami owoców i aż mnie ssało. Nie ma lekko, jeszcze pół miesiąca przed nami. Zawalcz! Ty pocierpisz, a Nam będzie miło!
yuna21
13 lutego 2019, 21:38Dzięki. Dzisiaj rano tak dostałam w kość że gdy kolega przyniósł tort urodzinowy nie mogłam się powstrzymać... Teraz muszę bić się że sobą i wrócić na O rana ścieżkę ale wyzwanie przegrałam. Najgorsze że że sobą.
MagdalenaIX_2018
14 lutego 2019, 09:08W życiu. To tylko jeden dzień i tyle. Małe przyjemności też są ważne, byle nie stały się codziennością.
yuna21
14 lutego 2019, 12:44Staram sie tym razem nie dawać sobie fory, nie tłumaczyć swoich skuch. Ostatnim razem gdy tak robiłam poległam na całej diecie. Musze być dla siebie bardziej niewyrozumiała. Mimo, że skusiłam ten jeden raz nie poddaje się. O nie. po prostu walkę zaczynam od nowa - niestety teraz bedzie zamna chodzić ciacho, czekolada przez dobrych kilka dni.
Kropka08
13 lutego 2019, 11:20Ja już bez slodyczy od połowy stycznia ... i powoli przestaje mieć napady głodu cukrowego :)
amaranth18
17 lutego 2019, 09:48Ja bez słodyczy od 1 stycznia. Nie mam już chęci na słodycze. Zaplanowałam sobie że nie zjem słodyczy przez cały rok. :)
MagdalenaIX_2018
9 lutego 2019, 21:20Drogi Fetuszku, teraz ta zła wiadomość: "Musisz wytrzymać aż do Walentynek". Takie małe zobowiązanie Ci z tego wciskania wyszło. Po prostu najłatwiej dodawać po 1, program sobie sam dolicza. :)
MagdalenaIX_2018
8 lutego 2019, 11:50Odpowiedź dla Fetuszek/Fetuszka? Tak to było o Tobie. Wiem, że przypadkowo można to zrobić. Samej też mi się zdarzyło, ale nie mniej wywołuje uśmiech na twarzy i tylko o to mi chodziło. Ta rywalizacja i tak jest walką z samym/samą sobą, a nie innymi, a takie "alternatywne zdobycze w czasie" są tylko humorystycznym dodatkiem. ;)
Fetuszek
9 lutego 2019, 20:43Komentarz został usunięty
Fetuszek
9 lutego 2019, 20:44Ehhh i znowu źle mi się wdusilo... Ja po prostu chyba nie umiem jak normalny człowiek tylko muszę zawsze coś odwalic :(
MagdalenaIX_2018
4 lutego 2019, 09:49Czasami to humor poprawia mi się od samego rana i nie potrzebuję już żadnego słodkiego dopalacza. Weźmy dzisiejszy ranek. Mamy 4 lutego wyzwanie "Luty bez słodyczy", pomiary codziennie. Zaglądam na wyniki a tam liderka ma już sześć zaliczonych dni. Czuję się jak cienias, ale z bananem na gębie. Taka mała rzecz, a jak cieszy.
Fetuszek
8 lutego 2019, 10:23Chodziło o mnie?? Całkiem przypadkowo wdusilo się 6 i dodałam przypadkowy wynik... Chciałam zmienić, ale niestety nie ma takiej opcji... Nie denerwujemy się ;>