Postanowiłam dodać wpis teraz ,bo potem pewnie będzie ciężko z czasem ,uzupełnię go tylko o kolację.
Niestety wczoraj nie uporałam się z całym rozpakowywaniem i sprzątaniem. Zrobiłam dla Was specjalnie zdjęcia przed i po! Ogólnie trochę pogubiłam ubrań (?) i to takich moich ulubionych! No nic ,może są w drugim domu ,bo już się gubię gdzie co jest,więc na razie się nie zamartwiam. Akurat torba z moimi ulubionymi rzeczami zaginęła... I część muszę oddać do prania chemicznego ,bo do lata/jesieni 2013 już ich ruszać nie będę :)
Dzisiaj od rana kończyłam moją pracę.
UWAGA ,tak było przed :
przerażające ,co?
\
\i po sprzątaniu :
Śniadanie :
2 mandarynki
1) kromka chleba z sałatą ,polędwicą z piersi z kurczaka i pomidorem
2)piętka z wędzoną piersią z kurczaka
3)kromka z serkiem wiejskim i pomidorem
migdały
II śniadanie :
dwie kanapki z chleba żytniego na zakwasie :
1)z białym serem i pomidorem
2)z wędzoną piersią z kurczaka
marchewka
obiad:
marchewka, kalafior
piętka od chleba żytniego na zakwasie
orzechy włoskie ,migdały
łosoś z teflonu
Dzisiaj mi strasznie szybko czas ucieka, trochę popracowałam w ogrodzie ,tzn zgrabiłam wszystkie liście, bo pewnie niedługo śnieg już spadnie. Chciałabym pod koniec listopada jechać do babci,która w sumie mieszka 350 km ode mnie ,a nie widziałam jej od lipca , teraz chociaż mam na to czas ! A w piątek kumpel mnie zaprosił na imprezę do kręgielni. Pójdę ,chociaż zupełnie nie umiem grać ,a już tyle razy próbowałam!
Ok ,zrobię EDIT potem ,a teraz idę coś poczytać z biologii i zrobić angielski ,bo uczę się z takim programem, który trzeba realizować systematycznie codziennie :))
kolacja: