- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (11)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 13435 |
Komentarzy: | 94 |
Założony: | 20 kwietnia 2010 |
Ostatni wpis: | 13 sierpnia 2014 |
Postępy w odchudzaniu
Dzieki dziewczyny, Wasze slowa troche pomogły.:)
jednakze moje zywienie, tragiczne, przedstawia sie nastepujaco:
1. 3 lyz platkow jecz + 0,75szkl mleka
2. jogurt naturalny activia + marchew
3. warzywa gotowane (warzywa na patelnie) ze 200 gramow
ale: 4. talerz babcinowego krupniku + skrzydelko gotowane
5. troszke sałatki ( lodowa sałata, pomiodorka troche, kukurydzy i reszta sera salatkowego)
czuje sie przezarta.
obiecuje poprawde, chociaz nie wiem jak to bedzie bo Ktos obiecał mi kolacje, a ja Ktosiowi obiadek w sobote ( a musze podporzadkowac sie pod jego diete - problemy zdrowotne), wiec zobaczymy....
ale cholera dam rade, waga przeciez juz sobie o mnie przypomniala!!!
acha! mówiłam ze to nie jest ciaza!
no wiec tak,pierwszy winowajca moich wymiotów i mdłosci odpada;) wstałam wczesniej, zeby sie upewnic, boscie mi stracha napedził! jedna kreseczka - koniec gry!
wczoraj tak jak mowiłam - kolacji nie bylo, ale za to byly piwka z kuzynka, na zagryzke rzodkiewki ( co wiecej, nie wiedzialm ze rzodkiewki tak fajnie komponuja sie z piwkiem) i troche popcornu. ale to nic. waga znow spadła.
ALBO WAGA JEST ZEPSUTA ALBO ZE MNA COS NIE TAK!
Dzis jakby spokojniej.....
wymiotow brak, mdli troszke.
kupie test, jak sugerujecie, ale jestem pewna ze to nie ciaza!
menu dzisiejsze:
jakies musli z truskawkami i czekolada + troszke mleka (ładniej pachnialo niz smakowało - nadal nie lubi slodkich sniadan)
praca: serek wiejski + pomidor + jabłko + marchewki pol
obiad: jakies warzywa??
kolacja - pewnie test ciazowy:P nic nie zjem z nerw
Czy ja nie za szybko chudne?
Co prawda jestem leniwa i nie cwicze regularnie, z dietka przy weekendach tez roznie bywa.
Ale powiem, ze ostatnio bardzo zle sie czuje, wymiotowac mi sie chce, a raczej wymiotuje. Nawet teraz w pracy biegłam do łazienki.
Nie wiem od czego to moze byc, w ciazy raczej nie jestem bo biore tabsy, okres ostatnio mialam jak nalezy. tyle ze niedawno mimo brania tabletek mialam lekkie krwawienie. nie wiem co sie dzieje........
Jak zwykle weekend pod znakiem grzechu - bierzmowanie siostry i grill.
nie bede pisała co jadła, bo po co? wstyd mimo ze waga dzis pokazała -0,3 kg
aa i ciekawe czy uda mi sie schudnac do 75 kg? moj deadline juz 30 maja!
spałam cały dzien.........
nic sie zmienia. waga sie zepsuła, a raczej bateria siadła.
i co ja mam teraz biedny zuczek zrobic?
jutro mierzenie.
jedm wlasnie sniadanie, w ten sam sposob odkąd zaczełam sie odchudzac. to znaczy komputer vitalia i ja:)
sniadnaie dom: platki jeczmienne (3 lyzki) + mleczko (niepelna szkl)
sniadanie praca: zurek z proszku (63 kcl) + jablko
przedobiadek;) : serek wiejski + 2 kromki pieczywa chrupkikiego, moze marchewka
obiad: barszcz ukrainski - wczoraj gotowałam:)))) na kostkach, zaprawiany mlekiem
kolacja- znow brak pomyslu, ( wczoraj banan)