Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chce być szczupła

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1938
Komentarzy: 28
Założony: 5 listopada 2010
Ostatni wpis: 10 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
7damrade7

kobieta, 36 lat, Ksawerów

170 cm, 127.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

10 maja 2015 , Komentarze (3)

Dawno mnie nie było... dużo się zmieniło, w kwestii mojego wyglądu niestety na gorsze...

Jeszcze w tamtym roku ważyłam ok 85 kg. Zaszłam w ciąże. Ciąża od samego początku była zagrożona, wiec musiałam bardzo na siebie uważać. Na początku ciąży miałam ochotę na słodkie ( więc jadłam wszystko co słodkie), później miałam ochotę na wszelkie owoce, warzywa i kwaśne jedzenie. Siedziałam w domu i tyłam. Kilka razy byłam w szpitalu z powodu wysokiego ciśnienia, opuchlizny i zatrzymywania wody w organizmie. Dziś mam 7 miesięcznego syneczka <3

i 30 kg więcej..........(szloch)

Kilka dni temu siostra zrobiła mi kilka zdjęć.... tragedia! Mimo, że mam w domu duże lustra, nie zdawałam sobie sprawy, że tak strasznie wyglądam. Mogłabym porównać się do bałwana... wielka kula z małą kulą na miejscu głowy. Codzienne czynności zaczynają sprawiać mi problemy, wysiada kręgosłup, kolana i nie mieszczę się w żadne ubrania. 

Postanowiłam wziąć się za siebie i wrócić do ludzkich kształtów!!!

Skoro raz udało mi się schudnąć wierzę, że i tym razem poradzę sobie z tym wielkim wyzwaniem!

Pozdrawiam wszystkie walczące dziewczyny :)

14 września 2013 , Komentarze (5)

Wczoraj oprócz twarożku z rzodkiewką zjadłam 5 herbatników i w pracy dostałam od kolegi Prince Polo poniewaz ukrywam to, że się odchudzam ( w pracy nie dali by mi spokoju...) musiałam zjeść wafelka. Wafelek miał 280 kcal, więc biorąc pod uwage to co zjadłam to i tak nie przekroczyłąm 1000kcal   Dzisiaj na śniadanko twarożek, a do pracy marcheka i nektarynka. Wymyśliłam, że w poniedziałki( bo w weekendy róznie bywa....) będę robiła sobie taki dzień oczyszczający i będę piła samą wodę 
Ważyłam się dziś u siostry...wynik -76 kg jeszcze dłuuuuuuuga droga przede mną, ale NIE PODDAJE SIĘ!
Buziaki

13 września 2013 , Skomentuj

Jak do tej pory udało mi się "nie rzucić" na jedzenie :) chociaż ostatnio zaczeły mi chodzic po głowie pulpety gołąbki i leczo   to chyba dlatego, że w pracy jadłam tylko marchewki ale powstrzymałam się i po powrocie z pracy wypijałam tylko herbatkę i spać. Wczoraj zaszalałam i zamiast twarożku zjadłam sobie żółtą fasolkę szparagową oczywiście bez  żadnej bułki ani dodatków....no tylko troche ketchupu
A dziś na śniadanko oczywiście twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką a do pracy nektarynka

11 września 2013 , Komentarze (4)

A myslalam że dziś jest wtorek :P Kiedy pracuje od poniedziałku do niedzieli bez żadnej przerwy, tracę poczucie czasu :) Dzisiaj na sniadanko twarożek z cynamonem a do pracy marchewka :)
 Pisałam ostatnio, że planuje zakup orbitreka. Znalazlam niedaleko mnie sklep, w którym mają różne sprzęty do ćwiczeć z możliwością kupna na raty. Jest tam orbitrek za 800 zł elekto-magnetyczny ale waga kołas zamachowego wynosi tylko 6 kg. No i teraz nie wiem... bo z tego co czytałam to im większe jest koło zamachowe tym lepiej.....
Może ktoś z was posiada orbitrek z 6kg kołem zamachowym. Opłaca się to kupić czy nie??? Podpowiedzcie mi coś.....

10 września 2013 , Skomentuj

Dzisiaj do jedzonka makrela a do pracy marchewka :) Jak narazie sie trzymam :)

9 września 2013 , Skomentuj

Imprezę u siostry przetrwałam :) zjadłam kawałek sernika i kromkę ciemnego chlebka z wędliną i papryka ;) oczywiście musiałam się przyznać, że jestem na diecie
Niedziela : na śniadanie sernik ( musiałam, ponieważ kupił mi go mój facet i nie mogłam zrobić mu przykrości) następnie w pracy nektarynka i banan :) i to tyle przez cały dzień.
Dzisiaj na śniadanie twarożek ze szczypiorkiem + rzodkiewka. W pracy mam jeszcze banana, wiec to mi wystarczy. Praca troche pomaga mi w ograniczeniu jedzenia, ponieważ pracuje na 3 zmiany poza tym mam tyle pracy, że nie mam czasu na przerwę....  Tak więc walczymy dalej :)

6 września 2013 , Komentarze (2)

Sniadanko filety sledziowe z puszki + 3 jajka. Staram sie wykluczyc maksymalnie weglowodany. W sumie to cos podobnego do diety dukana z ograniczeniem do 1000kcal. Weglowodany jedynie wtedy gdy nie bede miala juz sily, bo dukanka oslabia strasznie. Dzisiaj ide na urodziny mojego przyszlego szwagra....obawiam sie troche czy sie powstrzymam...bo nie mowilam nikomu ze sie odchudzam i nie chce zeby kazdy sie wypytywal jak moja dieta ;/ wole wszystkich zaskoczyc i mam nadzieje ze bede miala czym Dlatego trzeba bedzie cos zjesc dla zachowania pozorow....
Wczoraj i dzis zero cwiczen jakos brak checi. Niedobrze.  Caly czas zastanawiam sie nad zakupem orbitreka ale brak mi funduszy..... jest mozliwosc kupna na raty..... ale nie wiem czy nie powinnam sie jeszcze wstrzymac z tym zakupem ;/

4 września 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj zjadlam twarozek ze szczypiorkiem i 3 jajka. Zrobilam kilka brzuszkow, ale z tego co czytalam to tluszcz zaczyna sie spalac dopiero po 30 minutach cwiczen, wiec to co zrobilam dzisiaj raczej nie ma zadnego wplywu ;/ dlatego zastanawiam sie nad zakupem orbiterka...

4 września 2013 , Komentarze (1)

Witam. Mam pytanie czy ktoś z was ćwiczy na orbiterku? Zastanawiam sie nad zakupem. Zalezy mi glownie na spaleniu tluszczu z brzucha ud i posladkow oraz na wyksztalceniu miesni., ale nie wiem czy dzieki temu urzadzeniu uzyskam planowane efekty....

3 września 2013 , Komentarze (2)

Kolejny dzień mojej diety. To dopiero drugi dzień ale im dłużej wytrzymam tym będzie mi łatwiej. Na sniadanie dzis zjadlam jogurt z garscia blonnika i do tego banan + kubek zielonej herbaty. Nie jestem glodna :) a do pracy planuje wziac marchewke

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.