Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chudnę, tyję, chudnę, tyję i tak w kółko,,,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7895
Komentarzy: 97
Założony: 21 czerwca 2011
Ostatni wpis: 10 listopada 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kalmag1

kobieta, 46 lat, Płock

164 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: W lipcu 6 z przodu

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Dzień 28/52




5 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Dzień 27/52

Hej wszystkim,

Mam pytanie , moim problemem największym jest duży brzuch,
nie bardzo jeszcze mogę ćwiczyć, bo pewnie każdy doradzi mi brzuszki albo A6W,
ale pomyślałam sobie o hula hop, tak na początek, co o tym myślicie?


                                                                                                                         M.

4 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Dzień 26/52

Witam,
I znów mamy poniedziałek, wstać się nie chce,
u mnie dzisiaj w miarę, efektów odchudzania nie widać za bardzo,
ale nie czuję się ociężała, mam energię i zapał do pracy, a to już coś.

Dzisiaj półmetek dążenia do
6
,
chyba muszę się bardziej wziąć do pracy, bo duuuuuuuuużo jeszcze zostało.
Na razie zmykam, idę popracować, buziaki,




3 czerwca 2012 , Komentarze (3)

Dzień 23,24,25/52

Słabo widzę to moje odchudzanie, 

wczoraj szkoła, więc kawka i 3 ciasteczka (tylko 3, albo aż 3),

dzisiaj też szkoła, ale już tylko kawka i 0,5 l mineralnej. 

Śniadanie - 2 kromki ciemnego pieczywa z masłem, szklanka maślanki, 

przed obiadem - 0,5 białej kiełbasy i sałata lodowa,

Na obiad 2 ziemniaki z wody i dużo zieleniny - sałata lodowa.( więcej nie dało rady bo zjadłam tą kiełbasę)

Deser czereśnie i truskawki, mniej więcej po garści.  

Kolacja - mam nadzieję że truskawki, dużo truskawek, a jak nie kupię to będzie kalafior z wody. 

Pozdrawiam, M.

No i nie było na kolację ani truskawek, ani kalafiora, była herbata i 2 kawałki ciasta rafaello, niestety. Zjedzone przed 18 więc dobre i to. Ciasto robiła moja siostra, bardzo dobre i łatwe do zrobienia. 

No cóż truskawki będą jutro, spotkania w gronie rodzinnym z ciachem w tle - bezcenne.

31 maja 2012 , Komentarze (4)

Dzień 21, 22 / 52

Hej Vitalijki,

U mnie przez te dwa dni mało diety, dużo pracy,
 kurcze dzisiaj już 22 dzień "niby diety", a efektów jakoś nie widać.
Jedzonko na dzisiaj w pracy:
1. kawa z cukrem,
1. sałatka z pomidorów i ogórka świeżego, kromka chleba z wędlinką,
2. bardzo dużo maślanki truskawkowej,

na obiad muszę coś wypatrzeć w waszych pamiętnikach,
a później oby nie było podjadania.

ściskam M.

PS. zapomniałam dodać że od dwóch dni mam masakryczną chęć na kluski z truskawkami, i to chyba będzie mój dzisiejszy obiad.

29 maja 2012 , Komentarze (2)

20/52

Witam moje drogie Vitalijki,
Dzisiaj trochę rozmyślań, na temat wagi i wyglądu.
Kiedy zaczynałam pracować tu gdzie pracuję obecnie, byłam jakieś 10-12 kg lżejsza, przez 6 lat tyle na mnie wlazło (samo na pewno nie!!!). jak popracuję kolejne 6 ( OBY ), to co będzie... aż strach pomyśleć. Dobra wystarczy.

A dzisiaj, słoneczko za oknem, ogrom pracy w pracy i dobrze, bo podobnież z pracą coraz gorzej.

Czytam Wasze pamiętniki, u mnie sukcesów na razie brak, więc nie bardzo jest co pisać. Ćwiczyć nie mogę ( jeszcze - po operacji), ale mam nadzieję, że się rozkręcę i u mnie też będą jakieś wyniki choćby drobne.

Pozdrawiam cieplutko w ten słoneczny dzień.





28 maja 2012 , Komentarze (1)

Dzień 16, 17, 18 i 19/52

Witam Kobietki,

Weekend bardzo pracowity, podwórko ogolone, kwiatki na balkon zakupione, tylko posadzić, pracować mi się nie chce. Ale biorę się do roboty.

Kwiatki jak stały i czekały, tak stoją nadal, dieta słabo, najpierw cały dzień nie jem, żeby później wieczorem zjeść za 3.
Muszę się ogarnąć i zabierać jedzenie do pracy.

24 maja 2012 , Komentarze (1)

Dzień 13,14 i 15 /52

Ostatnie dni ciągle w biegu, ale może dobrze bo nie myślę o jedzeniu.
Robimy porządki stomatologiczne (leczymy zęby) najpierw ja, potem syn, cholerka ile to kosztuje !

Dieta w miarę, nie jest idealnie, ale po tych kilku dniach zupełnie bez makaronu i ziemniaków, czuję jakby lżejsza.


22 maja 2012 , Komentarze (2)

dzień 12/52

Moje obecne BMI wynosi 27,9 - KOSZMAR!!!
Weź się za siebie dziewczyno,

21 maja 2012 , Komentarze (1)

Dzień 10 i 11/52

I tak jak w tytule, nawet wpisu nie było.

Ponieważ nie bardzo jeszcze mogę ćwiczyć (jestem po zabiegu operacyjnym), to pomimo iż dzisiaj jestem padnięta, weekend był jak najbardziej aktywny.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.