Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7094
Komentarzy: 43
Założony: 2 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 20 października 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gada83

kobieta, 41 lat, Friedrichroda

160 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: W Nowym Roku nowa figura!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 października 2016 , Komentarze (4)

Aż niemożliwe... No przytyłam w oczach, ciągle żrę coś słodkiego i to mnie gubi. NIe mogę żyć bez słodkeigo(tort)(ciasteczka), jasny gwint!

Juz nie wiem jak mam się ogarnąć, od soboty mam wykupiony plan dietetyczny, mam nadzieje, że moja silna wola, która ostatnio okazuje się byc słaba wolą, nie da za wygraną!

Na Boże Narodzenie mam być co najmniej 6gg mniejsza!

26 grudnia 2014 , Skomentuj

Takie ladne trzy tygodnie. .. I w dwa dni wszystko popsulam. Mam nadzieję że odzyskam motywacje bo najchetniej to pozarlabym jeszcze jakis kawał sernika. Albo smazonego miecha. Niech mi ktos kopa zapali żebym sie diety trzymala bo niestety lodowka pelna samego niezdrowego jedzenia...(hamburger)(stek)(kanapka)

17 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Jestem zdemotywowana i nic mi się nie chce... Tak niewiele zostało mi do celu, a mi się po prostu nie chce!
Ciągle jestem zmęczona, albo bym spała albo leżała, najlepiej jeszcze z czymś dobrym do jedzenia.
Nawet na słodycze sobie pozwalam do kawy...
Za tydzień idę na urlop i obiecuję sobie, że to będą dwa tygodnie niezłego treningu!
I diety oczywiście :)

22 maja 2012 , Komentarze (1)

Ale jestem wściekła!
Tak się pozytywnie nakręciłam na tę A6W....
A wczoraj jak mnie ścięło z nóg, to brak mi słów!
Jakiś cholerny rotawirus mnie dopadł - no i dziś umieram z osłabienia....
Od jutra od nowa...

21 maja 2012 , Skomentuj

Zaczęłam....
Niby dużo ćwiczę, siłownia, orbitrek, brzuszki itp.
Ale po dwóch dniach A6W bolą mnie wszystkie mięśnie brzucha.
Tak to chwalą wszędzie, więc postanowiłam spróbować na własnej skórze:)
Dziś trzeci dzień... dopiero.... - oby zapał mi nie przeszedł!

17 maja 2012 , Komentarze (4)

Zjadłam właśnie rollo greckie!!!

Ile to kalorii?
Ale nie mogłam sobie odmówić:)
Raz na pół roku chyba można co?
normalnie było przepyszne... ale ile to ma kalorii?

No i oczywiście wyrzuty sumienia - dzisiaj wieczór spędzam z orbitrekiem:)

15 maja 2012 , Komentarze (3)

Waga stoi w miejscu.... a niech to...
Alenie oszukujmy się., pozwalam sobie ostatnio na odrobinę słodkiego i chyba z tego zrezygnuje...
Nie mogę zejść poniżej 70.

W czwartek zaczynam biegać, może zmiana ćwiczeń pomoże.

17 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

Mam ochotę na górę słodyczy:)
Jak nie idę do pracy, to najchętniej siedziałabym w lodówce i najadłabym się w końcu samych niezdrowych rzeczy...
Ile można sobie odmawiać?
Cholera... chciałabym mieć taki organizm jak moje koleżanki - jedzą non stop i nic, ani grama więcej!
A ja?
Jak tylko sobie na coś więcej pozwolę, to zaraz to się odzwierciedla na mojej wadze!

To się nazywa sprawiedliwość!

Nie mniej ni więcej muszę się jakoś zmotywować do ponownego działania, bo wydaje mi się, że zaczynam sobie z każdym dniem pozwalać na trochę wiecej.

Oby do przodu!!!

10 marca 2012 , Skomentuj

5:00 rano... zaraz  idę do pracy - od dziś koniec z potajemnym podkradaniem słodyczy!
Trzeba się wziąć ostro w garść. Waga nie spada, ale nie przytyłam ani grama, więc to mnie motywuje. Coś mi się wydaje jednak, że do świąt nie uda mi się zrzucić zbędnego balastu, ale i tak nie mogę uwierzyć, że ważyłam 86kg  - jeszcze trzy miesiące temu!
Nie mogę już wrócić do takiej wagi, ale chciałabym zrzucić jeszcze 10kg. Do wakacji pewnie jeszcze coś spadnie.
Nie wiem, może przejdę się do mojej dietetyczki, niech mnie trochę podbuduje:)
 

5 marca 2012 , Komentarze (3)

Od tygodnia nie mogę zgubić ani grama, jestem przed miesiączką i zjadłabym konia z kopytami! a tak przy okazji to zjadłam dziś lody z orzechami...
kryzys na maxa!
Boję się, że to już koniec odchudzania..., że organizm się przyzwyczaił i że już nie schudnę ....
A ja tak bym jeszcze te 10 kg chciała  zgubić... straciłam motywacje....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.