Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3740
Komentarzy: 29
Założony: 28 czerwca 2012
Ostatni wpis: 26 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stokrotka181

kobieta, 43 lat, Reykjavik

165 cm, 63.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

15 października 2012 , Komentarze (1)
Od jutra zaczynam od nowa ,ale mnie to nie lada wyzwanie bo odchudzanie to jest mojabardzo słaba strona.Ja uwielbiam jesc i jak zwykle nie umiem sie opanować....:((( Zawsze ważylam 48-50 po 2 ciażąch 53-54 ale od kąd rzuciłam palenie (2 lata temu) mam właśnie problemy z wagą 58 nawet do 60 kg. i nie mogę zrzucić .Postanawiam poraz kolejny walczyc  Start od jutra

27 sierpnia 2012 , Skomentuj

Poranne bieganie było.2 serie z mel b w wieczorem Zumba i od powrotu nic juz nie zjem będe waczyc idę spać haha zeby nie kusiło..:)

 

26 sierpnia 2012 , Komentarze (1)
 Poranne bieganie zaliczone ,serie 2 po 10 minut z mel b zaliczone ,wyprawa do lasu na grzybki zaliczone wieczorny godzinny spacer zaliczony...:) jest ok.   Oby teraz nic nie jesc .......:( będe sie starać...:) bardzo

25 sierpnia 2012 , Skomentuj
Jaki obfity obiada zjadłam czuje sie jak balon do wieczora moze kotlecika spalę haha

25 sierpnia 2012 , Skomentuj

jest godzina 6.48 od 6 juz niespie i ide zaraz pobiegac .Dzis rano kiedy wstałam na wage było 66,6 wiem ze to tylko chwilowe ale miło było zobaczyc mniejsze cyferki pa lecę :)

 

24 sierpnia 2012 , Skomentuj
 wszysko ładnie pięknie ale na basenie to ja nie byłam.....buu i tak za mna hamburgiery i frytki chodzą,że hoho.Chyba sobie dzis odpuszczę i zjem cos konkretnegoo,a potem znowu będę żałować i tak się odchudzam wkółko nie mam silnej woli ,brak mi jej strasznie.

24 sierpnia 2012 , Skomentuj
noi zaczynam kolejny dzien zaraz lece pobiegac potem basen i cwiczenia a tak wogle jakie ja mam zakwasy ulala .wczoraj jeszcze na noc musiałam cos zjesć i wybrała arbuza.stwierdziłam ze jesli nie moge opanowac wieczornego obrzarstwa to bede wybierwc rzeczy niskokal.i łatwe do trawienia ojejku.Teraz musze kozystac z okazji ,że mam 2 tygodniowy urlop i moge sobie ćwiczyc i biegac ile chce ,bo prawdę mówiąc jak człowiek pracuje to nie ma tyle czasu więc zadawalałam się tylko zumba ale to stanowczo za malo.....:)

23 sierpnia 2012 , Skomentuj
dzień jakoś mija spokojnie .Rano o 7 bieganko 30 minutowe i do domciu o 9 śniadanko takie całkiem calkiem  potem ćwiczenia około 30 minut więcej nie dałam rady bo cwiczenia z M B sa naprawde wyczerpujące zaraz zrobiłam się glodna to zjadłam 2 całkiem całkiem sniadanie prawie jak obiad haha potem był lód pyszny -mały  o 16 dwie kanapeczki noi o 18 staram sie zjeśc coś lekkiego aa potem ,......potem to się boję..:( no ale zobaczymyyyyy

23 sierpnia 2012 , Skomentuj
To juz 2 dzień walczenia z obrzarstwem oooooojjjjjjjjjjjjeeeeeeeeeeeeejjjjjjjjjjjaaaaaaaaaaa.Wczoraj nie zakończyłam dnia tak jak chciałam ,wygralo obrzarstwo(może nie obrzarstwo jak zaspokojenie)no ,ale tak czy siak jadłam po godzinie 21.Dziś znowu będe sie starała .Zobaczymy!!!!Mój problem pojawił sie odkad 2 lata temu rzuciłam papierosy ,noi sie zaczęlo ,zawsze byłam chudziutka 50 kilo a tu klops 8 więcej.Po 2 ciażach wracalam szybko do normy każdy mi zazdrościł jak to możliwe że po mnie nic nie widac bez żadnych ćwiczeń i diet...:)A może to przez wiek bo mówią że po 30 kazdemu brzusio rośnie.....................

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.