Mam duży problem, aby podczas kolejnych urodzin odmówić sobie kawałka tortu... Cóż za ciężkie zadanie... jeszcze te delegacje... rozbijające rytm posiłków o stałej porze... no cóż w drugim tygodniu tylko 0,5 kg za mną... no ale zobaczymy jak będzie szło dalej... muszę odzyskać trochę wiary, że się uda...
Dziś 27 dzień 6 Weidera... szczerze... piąte ćwiczenie kładzie mnie na łopatki... ale nie przerywam i trwam dalej....