4 DZIEŃ
HEJKA\\
TRWAM NADAL W POSTANOWIENIU- LEKKO NIE JEST, IDEALNIE TEŻ JESZCZE NIE, ALE NIE PODDAJE SIĘ. WCZORAJ DZIEN LAJTOWY,POBIEGALIŚMY Z DZIECIACZKAMI PO OGRODZIE, WYSPRZĄTAŁAM I UMYŁAM AUTKO, A WIECZOREM SPOTKAŁAM SIĘ Z PRZYJACIÓŁKĄ.BYŁ GRILL, A JA ZALICZYŁAM TYLKO TROSZKĘ LODÓW. NA ROWER JAKOŚ NIE BYŁO ZASU, ANI W PIĄTEK(GOŚCIE), ANI WCZORAJ-GRILL, ALE I TAK CIĄGLE CHODZIŁAM W KÓŁKO. WAGA Z WCZORAJ 62,8 KG, NASTĘPNE WAŻENIE W SOBOTĘ.
NADAL SĄ CHĘCI NA ZRZUCENIE WAGI, CHO I POKUS NIE BRAKUJE, NP. CIASTECZKA DO KAWKI,MNIAM.
POGODA SIĘ DZIS NIECO POPSUŁA, POCHMURNO NA RAZIE I BEZ SŁONEZKA. IDĘ SIĘ CZYMS ZAJĄC. MIŁEJ NIEDZIELI ŻYCZĘ
DZIEŃ 2 - PRZEMIANY
WITAM DZIEWCZYNKI
DZIĘKUJE ZA PRZYJĘCIE ZAPROSZEŃ, NIE UKRYWAM, ŻE JEST MI JUŻ TROSZECZKĘ RAŹNIEJ Z WAMI!!!
JUTRO RANO SIĘ ZWAŻĘ, BO DZISIAJ TEŻ NIE WYROBIŁAM SIĘ.
MOJA CÓRECZKA BUDZI SIĘ RAZEM ZE MNĄ I PÓŹNIEJ JEST GONITWA ŻEBY WYSZYKOWAĆ SIĘ DO PRACY- POŁĄCZONA Z BŁAGALNYM "MAMA PLACY NIE!!!!!"
DZISIAJ JUŻ PO KAWCE Z MLECZKIEM I ZIELONEJ HERBATCE, ZARAZ ZABIERAM SIĘ ZA ŚNIADANKO.
NAPISZĘ WAM, ŻE OD WCZORAJ, OD KIEDY ZAŁOŻYŁAM TU PAMIĘTNIK JESZCZE BARDZIEJ ZALEŻY MI ŻEBY NIE DAĆ PLAMY I PILNOWAĆ SIĘ- ZE WSTYDU PRZED WAMI OCZYWIŚCIE.
WEEKEND ZAPOWIADAJĄ U NAS MEGA SŁONECZNY, OBY TYLKO SIĘ SPRAWDZIŁO. PO PRACY W PLANACH ZROBIENIE TEGO CO TRZEBA(LISTA RZECZY DO ZROBIENIA JUŻ CZEKA) ŻEBY JUTRO ODDAC SIĘ SŁODKIEMU LENISTWU
MIŁEGO PIĄTKU ŻYCZĘ, A WSZYSTKIM PRACUJĄCYM OBY GODZINKI 2 RAZY SZYBCIEJ MIJAŁY
:-) CHCIAŁAM POWSTAWIAĆ JAKIEŚ FOTY, ALE NIE MOGĘ ZLOKALIZOWAĆ KABLA OD APARATU...
PO PIERWSZYN DNIU
UFF PRZEJECHAŁAM WŁASNIE 40 MIN NA ROWERKU-UWIELBIAM JAZDĘ SZCZEGÓLNIE NA POWIETRZU.
W`DRUGIEJ CIĄŻY JEZDZIŁAM PRAKTYCZNIE DO KOŃCA NA STACJONARNYM I TO UCHRONIŁO MNIE PRZED KOLOSALNĄ NADWAGĄ.
PIERWSZY DZIEŃ ZALICZONY NA OK.80 %-Z POWODU 1,5 GAŁKI LODA I 2 CIASTECZEK PELNOZIARNISTYCH- ALE SPOKOJNIE, NA KOLAJĘ ZJADŁAM TYLKO 4 BRZOSKWINKI I PODWIECZORKU NIE BYŁO.
TO MÓJ PIERWSZY PAMIĘTNIK, CHCIAŁABYM ŻEBY BYŁ TO PAMIETNICZEK NIE TYLKO O ODCHUDZANIU, ALE TAKŻE MOJA MAŁA MOTYWACJA DO JESZCZE WIĘKSZEGO WYSILKU W KIERUNKU DBANIA O SIEBIE
DOBRANOC DZIEWCZYNKI
PZD.
1.08.2013 ZACZYNAMY
WITAM
ROZPOCZĘCIE DIETY, A RACZEJ PRZYGOTOWANIE DO NIEJ ROZPOCZEŁAM JUŻ KILKA DNI TEMU- OD CODZIENNEJ DUŻEJ DAWKI OWOCÓW I WARZYW, WODY OK. 2 L. DZIENNIE ORAZ JAZDY NA ROWERZE.
MOJĄ NAJWIĘKSZĄ ZMORĄ SĄ SŁODYCZE I I ZA DUŻE PORCJE.
DZIAŁA TO MNIEJ WIĘCEJ TAK, ŻE DŁUGIE GODZINY NIE JEM NIC, ALBO BARDZO MAŁO, A PÓŹNIEJ RZUCAM SIĘ NA \ŻAREŁKO
LICZĘ NA WASZĄ POMOC I WSPARCIE.
CHCIAŁABYM ZRZUCI 5 KG I TYLE MI STARCZY.