Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moje zainteresowania: m&a, muzyka (folk/power metal), fantastyka, planszówki, mitologie, informatyka, grafika tradycyjna i komputerowa, jeździectwo. W planach nauka gry na skrzypcach oraz strzelanie z łuku, a gdy już trochę schudnę, powrót do jeździectwa oraz do judo. Do odchudzania skłoniło mnie porzucenie przez partnera, pragnienie znalezienia przyjaciół, pragnienie podobania się sobie oraz pozbycia się kompleksów utrudniających funkcjonowanie w społeczeństwie. Chętn
ie
pogadam z każdym, poznam ludzi, pisać, nie gryzę, a przynajmniej nie zawsze. (;

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 887
Komentarzy: 19
Założony: 18 września 2013
Ostatni wpis: 21 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
WrednaZolza

kobieta, 31 lat, Poznań

163 cm, 117.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: -15kg minimum

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 września 2013 , Komentarze (1)

Witajcie :)
Piszę tak późno, bo miałam zalatany dzień. I w sumie trochę niezdrowy z perspektywy diety niestety. 
Zasnęłam o 4, bo oglądałam cały czas filmy w telefonie, o 5 obudził mnie tata by się pożegnać, ponieważ wyjeżdżał za granicę. Wstałam o 10 ledwo przytomna, posprzątałam kotu kuwetę, wyniosłam śmieci po czym pojechałam do kumpeli. Tam zdrowy obiadek, ryba robiona w folii z piekarnika oraz surówka z marchwi. 
Wieczorem spotkanie z grupą znajomych w pubie. Popijałam wodę, bo byłam kierowcą. A potem podkusiło i wsunęłam frytki. Boże... to moja największa słabość. Nie czekolada, nie chipsy, nie pizza czy inne fastfoody ale właśnie frytki. Ech, wychodzi na to, że nie powinnam w ogóle z domu wychodzić, skoro mam taką słabą wolę. Ale jestem tak towarzyskim stworzeniem i lubię być wśród znajomych, że siedząc w domu złapię tylko doła. :< 

Dzień jednak zaliczam do udanych, choć wieczorem upewniłam się w fakcie, że moja najbliższa przyjaciółka (już ex) okazała się fałszywą, pustą panią lekkich obyczajów. Wcześniej starałam się utrzymać kontakt, jednak teraz dam sobie spokój, brzydzę się takimi ludźmi. 




19 września 2013 , Komentarze (7)

Drugi dzień odkąd tu jestem. Za niecałe 2 tygodnie zaczyna się rok akademicki. Nowi ludzie, nowe twarze. Pójdę tam i co? Zostanę z góry skreślona, jak było zawsze. Ech. Strasznie się tego boję, ale najgorsze jest to, że już się do tego przyzwyczaiłam i nawet mnie to mało rusza, a tak nie powinno chyba być?
Mimo to postaram się wykorzystać pozostałe 2 tygodnie. Nie wiedziałam, że istnieje takie coś jak Almased. Podobno działa. Może uda mi się zrzucić jeszcze kilka kg do października. 

18 września 2013 , Komentarze (11)

Nie wiem czy dam radę pisać tu na bieżąco, zawsze takie rzeczy prędzej czy później wypadały mi z głowy. No chyba, że będzie mi to jakoś pomagać.
No więc dziś zaczynam odchudzanie z vitalią, może będzie mi łatwiej (:

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.