Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie lubię pisać o sobie, myślę że każdy ma taki problem. Więc tak krótko jestem miłą, koleżeńską 19 letnią dziewczyną. Moim zainteresowaniem jest moda, uwielbiam modę ale niestety nie mogę założyć wszystkiego co bym chciała ( może i bym mogła ale nie wyglądało by to dobrze :D ).

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 655
Komentarzy: 8
Założony: 6 listopada 2013
Ostatni wpis: 13 listopada 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zabcia944

kobieta, 30 lat, Poznań

169 cm, 89.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 listopada 2013 , Komentarze (3)

Mamy dzień  7 moich zmagań z ciałem.
Dopiero początek a waga już stoi ;/ 

No cóż nie można się załamywać tylko dążyć do celu dalej (w końcu kiedyś się uda) .
Nadal żywię się racjonalnie (dieta w toku) więc się dziwię o co chodzi z tymi cyferkami na wyświetlaczu. No i oczywiście codziennie wysiłek fizyczny jest! 

Ostatnio zaczęłam rozglądać się za sukienką na studniówkę, ale chciałabym mieć mniejszy rozmiar i niż mam teraz więc jeszcze nic nie będę przymierzać. Ale wymarzoną w głowie mam :) .

Pozdrawiam :) od jutra postaram się wstawiać foto-menu  

11 listopada 2013 , Skomentuj

Więc dziś obchodzimy w Polsce ważne święto, każdy wie o co chodzi więc na ten temat rozpisywać się nie będę. W Poznaniu nie tylko Święto Niepodległości jest obchodzone, ale też imieniny Św. Marcina z jakiej to okazji je się rogale Świętomarcińskie :)
Chyba już wiecie co mam na myśli z "małymi grzeszkami". 
Więc z okazji święta pokusiłam się dziś na małą przerwę w diecie i zjadłam trzy małe rogaliki z wypieku mojej mamy (oczywiście niebyły to typowe rogale Świętomarcińskie, tylko takie domowe ). No cóż stało się i się nie odstanie, ale zawsze można spalić zbędne kalorie ćwicząc. I właśnie tak zamierzam spędzić ten świąteczny wieczór 
Powiem wam szczerze że te całe ćwiczenia weszły mi w nawyk i jak na razie nawet jak się źle czuję staram się poruszać . I mogę śmiało powiedzieć że jestem z siebie zadowolona z tego jak sobie radzę do tej pory. 
Jest super. 
Pozdrawiam 

9 listopada 2013 , Komentarze (1)

Dziewczyny daje rade !
Niestety wczoraj tylko było turbo spalanie (ale i tak nie całość bo padłam ).

Plan na każdy dzień utworzony, ćwiczenia rozplanowane jest dobrze :)
Dziś pracowałam nad ramionami z hantlami 1.5 kg. Ramiona bolą, oj bolą :) Dodatkowo Ćwiczenia na pupę

Efektów może i na razie niema ale za to czuję się świetnie. Naprawdę ćwiczenia poprawiają humor, a z dobrą motywacją mogą zdziałać cuda! I to cudowne uczucie jak są zakwasy, przynajmniej można śmiało powiedzieć że dobry trening był

Z jedzenia to żadnych rarytasów nie mam, po prostu nie jem słodyczy, a za to jem zdrowo :) 
 
Pozdrawiam, i wszyscy damy radę osiągnąć cel. Jeśli naprawdę się czegoś pragnie to wszystko jest możliwe. :D

7 listopada 2013 , Komentarze (2)

Właśnie ćwiczyłam z Ewką i padam na twarz, masakra jakaś. Jutro planuje robić wszystko na spalanie tłuszczu (którego niestety jest sporo). Słyszałam że dobrym treningiem jest trening interwałowy, więc jutro go zacznę próbować. 
Dziś miałam pyszny obiad roladki z piersi kurczaka z serem fetą zapiekane :D mniam. 

Plan na jutro: jeszcze bardziej i szybciej robić to co zaczęłam czyli: spalanie kalorii!
Więc 1h. szybkiego spaceru i trening Ewki na spalanie. Zobaczymy co wyjdzie. (Oby wszystko). 

6 listopada 2013 , Komentarze (2)

Cześć wszystkim,
Jestem tu aby szukać wsparcia i motywacji w tym co dziś właśnie zaczęłam robić. A mianowicie zaczęłam swój ZDROWY TRYB ŻYCIA (lepiej brzmi niż dieta).
Postanowiłam zdrowo się odżywiać i dużo się ruszać. Dziś ćwiczyłam z Ewką Chodakowską. (Co o niej myślicie ?) Bo ja uważam że jest SUPER chociaż teraz panuje na nią "nagonka" to ona nadal wspiera swoje dziewuszki  . Zaczęłam robić skalpel niestety nie podołałam do końca wykańcza do maksa. Posiadam też jej książkę w której można znaleźć świetne przepisy, motywacje i ćwiczenia. Jestem właśnie jakieś 30 min. po treningu i czuję się świetnie mam wrażenie że góry mogę przenosić. 
Mam ogromne szczęście, mam wsparcie w mojej mamie (pomaga w przygotowaniu posiłków), w moim najcudowniejszym chłopaku (który nawet jeśli widzi że nie mam siły nadal mnie motywuje) i tacie (który dzielnie wyjada wraz z braćmi słodkości  z domu).
To już koniec na dziś postaram się wpisywać tutaj mojej dokonania. Zobaczymy jak pójdzie. Całusy 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.