Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

zabiegana, zapracowana...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16769
Komentarzy: 298
Założony: 5 stycznia 2014
Ostatni wpis: 21 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
robaczki2

kobieta, 37 lat, Legionowo

167 cm, 60.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: do urlopu schudnę

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Przygotowałam taki piękny wpis i co? I nacisnęłam nie to co trzeba

Mój narzeczony dziś zaczął mnie uświadamiać, że nie powinno się ćwiczyć codziennie, ponieważ mięśnie muszą odpocząć i "dotlenić" się. Ale czy one nie dotleniają się właśnie przy ćwiczeniach??? Coś mu wierzyć nie chcę...

dziś zjadłam na śniadanie serek danio z siemieniem lnianym + banan =
przekąski to ogórki kiszone ok.20kcal, pół pomarańcza 45 kcal i odrobinę orzeszków ziemnych (niesolone i niesmażone) - dlaczego one są tak kaloryczne??? i nie wiem czy wierzyć w to, że nie tuczą:
http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,101460,12423962,Orzeszki_ziemne___przegryzka_pelna_zdrowia_.html

właśnie skończyłam gotować zupkę marchewkową z tego przepisu http://smoczyowoc.blogspot.com/2012/01/zupa-marchewkowa.html
zmodyfikowałam ilość oleju (u mnie 1 łyżka oliwy), a imbir miałam akurat w proszku. Dodatkowo dodałam trochę serka topionego. Tak się prezentuje zupka a jedna porcja to tylko 170 kcal:




Podliczając: 260+20+45+50+10+170+(kolacja-sałatka z kiełkami)190=745 o... mało! Więc zjem coś jeszcze aby dobić do 1200 hi hi i nawet wiem co... ORZESZKI!!!

11 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Jak liczyć kalorie do diety? Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest obliczenie CPM i PPM i uśrednienie tych wartości...
zatem...
Moja Podstawowa Przemiana Materii (PPM) wynosi: 1473 kilokalorii (kcal)
Moja Całkowita Przemiana Materii (CPM) wynosi: 2063 kilokalorii (kcal)

więc moja codzienna dieta powinna dostarczać mi około 1768 kcal
Trochę jakby dużo... A gdyby tak odjąć 400 kcal od CPM to mamy 1663 kcal...

Dobra, zatem przyjmuję, że codziennie zjadam max. 1600 kcal, myślicie, że dużo? Mało? Aktywność fizyczną mam raczej niską, poza ćwiczeniami wieczornymi (>30min)

11 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Witajcie Vitalijki

dziś sobota, ale mi się wydaje, że niedziela, pewnie dlatego, że wczoraj miałam dzień wolny... i.. ćwiczyłam! Naprawdę nie powiem, że z wielką chęcią, ale zrobiłam rozgrzewkę 5min. z Mel B, potem Cardio 10min (nie dotrwałam do końca bo robi mi się słabo, nie jest to konsekwencja niskokalorycznej diety, ale wydaje mi się, że stresu) potem doprawiłam wszystko ćwiczeniami na brzuch z Mel B10min (też do końca nie dałam rady).

Kondycje mam słabą i chciałabym naprawdę ćwiczyć po 40-50minut ale wiem, że na razie za wcześnie... więc metodą małych kroczków będę zwiększać wydolność organizmu.
Tylko jak to zrobić jak się nie chce??? Przede wszystkim trzeba pozbyć się telewizora! Zabiera za dużo czasu, jeden film to stracona ponad godzina... ile ćwiczeń można przez ten czas zrobić?!

Dziś na śniadanko zjadłam jajeczniczkę z dwóch jajek z dodatkiem kilku oliwek + zielona 270kcal
Właśnie skońyłam szamać niecały kilogram mandarynek 450kcal
na obiad dziś pyszności... pierś z indyka owinięta boczkiem wędzonym, w środek wrzucę ogóreczka i może odrobinę sera żółtego. Kaloryczne może trochę, ale kolację postaram się zjeść mniejszą.
Jak znajdę chwilę to wrzucę efekt:)

co tu by zjeść na kolację...hm... len mielony da uczucie sytości i poprawię activią naturalną 86kcal

Razem: 270+450+372+86+(herbata przez cały dzień)ok.10kcal= 1188 kcal nie mogłam się opamiętać i zjadłam dodatkową porcję rolsów i 100 g orzeszków (w substytycie kolacji) zatem dzienne spożycie kalorii to 1916

jestem z siebie dumna:)
właśnie skończyłam ćwiczenia (50min):
5 min Mel B rozgrzewka
10 min Mel B ramiona
10 min Tiffany ćwiczenia ogólne
10 min Mel B pośladki
10 min. Tiffany boczki
5 min Mel B rozciąganie

i aż nie wierzę że tyle zrobiłam

10 stycznia 2014 , Komentarze (3)

heloł!!!


Dziś mnóstwo grzechów, ale nie kalorycznych... mam dzień wolny od pracy na naukę, ale zamiast się uczyć robię wszystko inne...

na śniadanie wsunęłam placuszki z serka wiejskiego + zielona

potem wypiłam tylko herbatę owocową (bez cukru:) ) i zjadłam banana a teraz na

obiad to bigosik świąteczny z grzybami pyyyycha (rozmroziłam sobie pudełeczko)

udało mi się kupić orzeszki ziemne bez dodatku tłuszczu i soli, ale boję się je otworzyć bo nie mam hamulców i zjem całe opakowanie


co z kolacją.... jeszcze nie wiem

Kalorie:400+114+300+200=1014 kcal + kolacja 

ćwiczenia: TAK! (jeszcze nie wiem co)


Zrobiłam też mega pyszny deser :) właśnie chłodzi się w lodówce... same zdrowe rzeczy: truskawki (mrożone, jeszcze z poprzedniego sezonu - dziewczyny, zachęcam do mrożenia owoców i warzyw gdy jest na nie sezon, są wtedy tańsze, lepiej dostępne i czasem zdrowsze o ile kupujemy od dobrego dostawcy, ja mam ze wsi od znajomych), do tego 0,5szkl. soku pomarańczowego (ale nie kartonowego, o nie! Sama własnymi rękami wyciskałam!),serek waniliowy i żelatyna. A oto jak się prezentuje deser:

9 stycznia 2014 , Komentarze (6)

dziś dzień czwarty mojego odchudzania, przyznam, że trochę nawaliłam z ćwiczeniami, ale obiecuję poprawę... Po prostu mam ciężki okres w życiu, wszystko na głowie... no i jak to piszę to od razu słyszę głos w głowie: "tak tak.. każda wymówka jest dobra".

Co ja dziś zjadłam:

śniadanie: tortilla z 1 jajka, 2 grubsze plastry wędliny, korniszon + herbata z miodem i cytryną 400 kcal

powiedzmy
II śniadanie: kawa z mlekiem 0,5% i cukrem trzcinowym 50kcal

obiad: pierś z kurczaka na parze i 5 korniszonków+zielona herbatka 250 kcal

kolacja: pierś z kurczaka (została z obiadu jeszcze jedna) odsmażona 240kcal, do tego serek Tutti (210kcal)

Łącznie około: 1200 kcal

teraz nic nie zjem do jutra. Wczoraj mały grzech: orzeszki ziemne smażone z solą (chciałam prażone b/s ale nie było) W sumie wolę wsunąć orzeszki niż chipsy...


jak zmusić się do ćwiczeń??? Mam chyba jakiś stan depresyjny i przez to nie mogę się zmobilizować...

dlaczego życie nie może być łatwe, przyjemne i proste?

8 stycznia 2014 , Komentarze (3)

cześć dziewczyny,

zaczęłam dziś trzeci dzień drogi do nowego lepszego i piękniejszego ciała. Z rana wstałam nie w humorze więc nie jadłam w domu nic poza ziarenkami lnu.

W pracy zjadłam tutti waniliowy na śniadanie + zielona herbatka. 220 kcal

Na obiad składa się filet z łososia smażony i pudło sałatki (sałata+oliwki+ogórek korniszon).

Miałam zabrać pomarańczka, ale zapomniałam

Zabrałam też serek wiejski, i w lodówce mam activię z wczoraj, ale zjem jeśli będę głodna. No i muszę się pilnować, aby dużo pić wody... wieczorami popijam pokrzywę i skrzyp na moje włosy (które mnie nie lubią), a to z kolei wypłukuje magnez i witaminy z grupy B 

Kolacja nieznana póki co.

Przedwczoraj zaczęłam ćwiczyć (Mel B rozgrzewka i Tiffany boczki) ale mam takie zakwasy, że dziś zrobię chyba Callanetics... Ukochany też zaczął ćwiczyć w domu więc jest fajnie.


7 stycznia 2014 , Komentarze (3)

cześć dziewczyny!

co jest ze mną? Diety stosuję powiedzmy od lat... ale jakoś teraz mi ciężko wytrwać... cały dzień myślałam co chciałabym zjeść, nie zjadłam nic poza menu i wczoraj położyłam się na głodniaka <sukces>


dziś dzień rozpoczęłam od śniadania takiego jak wczoraj czyli: tortilla z 1 jajka, 2 grubsze plastry swojskiej polędwicy, korniszon + zielona herbatka. Na oko to może mieć jakieś 250-300 kcal ?

jestem już w pracy i ze sobą zabrałam: słoiczek soku marchewkowo-jabłkowego (słoiczek bo mój ukochany wyrzucił wszystkie szklane buteleczki, a soczek z sokowirówki), serek waniliowy tutti from biedronka, jogurt mały activia i na obiad 4 korniszony (chyba mam na nie fazę) i rybę na parze z przyprawami. Kalorie wyliczę później:)

nie wiem jeszcze co z kolacją, chciałabym, aby była lekka... coś polecacie? (bez mąki i bez cukru).


Staram się aby dziennie zjadać max. 1800 kcal.

6 stycznia 2014 , Komentarze (6)

cześć dziewczyny,

dziś zaczynam dietę, mam nadzieję, że będzie inaczej niż zawsze i dieta ta pozostanie ze mną na zawsze.


na śniadanie (właśnie wcinam) tortilla na oleju z 2 jaj, 2 plastry "swojskiej" polędwicy, 1 ogórek korniszon.Smakuje naprawdę dobrze. Do tego herbatka zielona. Zawsze po przebudzeniu wypijam, a raczej zjadam zaparzone ziarna lnu. Całość jakieś 350 kcal.

Na obiad serwuję: barszcz biały z 1 jajkiem. Zielona herbata, - ok.200 kcal,

kolacja: ryba na parze z przyprawami, 2 ogóreczki  - ok. 100 kcal

przekąski: sok owocowo-warzywny, kilka ogórków kiszonych... - ok. 200 kcal.

Mało... wiem, ale dziś wstałam z łóżka przed 13:00 więc więcej mi nie potrzeba.
Wieczorkiem spróbuję poćwiczyć trochę.

Jutro menu również mało wybredne, bo lodówka prawie pusta, a sklepy dziś pozamykane:(

5 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Jak można cokolwiek planować bez opracowania planu działania? Łatwiej pisać i rysować na kartce, ale je ciągle gdzieś gubię...

Przyszedł 2014.. w końcu! Dosyć tego przeklętego 2013!

A więc... moje cele:

1) skoro jestem na Vitalii, więc chcę schudnąć!

12 kg to sporo, ale kilka z nich to z pewnością woda i jakieś resztki w jelitach... Plan jest taki by chudnąć zdrowo i przede wszystkim ćwiczyć! Naprawdę widzę różnicę w jędrności skóry przy ćwiczeniach i... komplementach ukochanego, który od jędrnego tyłka oderwać się nie może.

Teraz jestem... hm... puszysta? Nieee.... jestem ZAPUSZCZONA, tak! To dobre słowo! Zapuściłam się i jestem gruba, a raczej tłusta. 

Nie chcę taka być i do wakacji dużo się zmieni.... dużo to znaczy 12kg!

2) Poprawię kondycję włosów... wypadają garściami, jakby im na mojej głowie było źle.

3) w końcu ogarnę ten mój angielski... bo z nim jest jak z moim odchudzaniem. Było dobrze, zaniedbałam i jest masakra.

4) mam zamiar być laseczką na lato. I osiągnę to! Buzię mam ładną, tylko tej figury brak... i włosów na głowie ;)

jak to osiągnę:

1)      zdrowa dieta: dużo warzyw, chude mięso, jaja, dobre tłuszcze

Wyrzekam się: słodyczy, mąki i produktów mącznych

Zacznę ćwiczyć z youtubem codziennie (Mel B, Tiffany, Callanetics)


2)      Codziennie będę pić skrzypopokrzywę, stosować placentę lub jantar i masę odżywek, masek, olei...

3)      Zapiszę się na kurs angielskiego, będę poświęcać więcej czasu na pracę z językiem w domu

4)      W jaki sposób mam zamiar być laseczką? Zrealizuję punkt 1 i 2, a ponadto zadbam o ciało od strony kosmetycznej. Nie jestem brzydka, tylko brzydko mi w tłuszczu.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.