Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem aktywna, uprawiam sport, nie mam nadwagi jednak mam wielki problem z nogami, które nie dość że genetycznie są toporne i krótkie to jeszcze całe oblepione celulitem. Chce rzucić parę kilogramów i pozbyć się celulitu z nóg raz na zawsze. Zamierzam co dwa dni robić sobie masaż bańką chińską, jeść zdrowo i pić co najmniej 1,5 litra płynów dziennie.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1724
Komentarzy: 8
Założony: 1 marca 2014
Ostatni wpis: 21 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
123taktoja

kobieta, 29 lat, Afrykadzika

153 cm, 54.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

21 marca 2014 , Komentarze (1)

Na polu się robi taka piękna pogoda.... MUSZE SCHUDNĄĆ!!!!!!!!!!

21 marca 2014 , Skomentuj

Niestety musiałam wczoraj na jeden dzień odpuścić diete bo coś z tego co zaczęłam jeść działa na mnie bardzo przeczysczająco... Teraz powoli wracam do tamtych produktów wprowadzając je stopniowo żeby móc zauważyć co na mnie źle działa. 

Niestety miną kolejny tydzień a mi waga dalej się nie ruszyła... Nie wiem co powinnam zrobić, mam ochotę odpuścić :/

19 marca 2014 , Skomentuj

Ehh dziewczyny. Zamiast schudnąć tyje! Kupiłam sobie "zdrowe" przekąski żeby czasem podjadać zamiast słodyczy i skończyło się tak że zajadam się nimi ciągle! Wręcz się przejadam teraz np boli mnie brzuch z przejedzenia - porażka. Mam postanowienie że od teraz moge po nie sięgać tylko i wyłącznie na śniadanie!!! I to w umiarkowanych ilościach. ehhh. Lece na trening, pewnie będzie mi chciało rzygać :/

13 marca 2014 , Skomentuj

Ehh... No dzisiejszy dzień nie był sukcesem. Miałam okropną ochotę na coś słodkiego zjadłam z początku trochę mieszanki chipsów bananowych rodzynków i orzechów a potem już podjadałam cały wieczór... Ja nigdy nie umiem zjeść czegoś "trochę" - jak juz zaczne to nie mogę skończyć...

No ale nic trzeba myśleć pozytywnie i od jutra zacząć nowy dzień i jeść od rana zdrowo. Trochę mnie to irytuje że nie chudnę, dużo osób mi mówi że nie potrzbenie jestem na diecie bo przecież cellulitu i tak się nie pozbęde i tych kilo też pewnie nie zrzuce bo stracę motywacje (ja tak zawsze mam)... No ale walcze jeszcze... Sama się zaczęłam zastanawiać czy to ma sens, czy ktoś się w ogóle pozbył cellulitu... Zawsze jak czytam jakieś rady to jest: zacznij uprawiać regularnie jakiś sport to jest klucz do sukcesu...A ja uprawiam od dwóch lat 3-4 razy w tyg :/ Zastanawiam się czy może rzeczywiśćie u mnie isę tego nie da wyelczyć, a jeśłi się da to co jeszcze mogę zrobić...

Nie chce znów się wstydzić w wakcje, strasznie okropnie nie chce. Ja nie jestem zbyt ładna, bardzo niska i strasznie bym chciała chociaż nie musieć się wstydzić tego cellulitu i tych paru nadprogramowych kilogramów które teraz mam na sobie - żeby nie można było powiedzieć że "nie dość że brzydkie ciało to jeszcze nie zadbane". CHce żeby było widać że z tym co dostałam zrobiłam wszystko co mogłam. ehhhh.... No nic trzeba walczyć

13 marca 2014 , Komentarze (1)

Mam taką ochotę na coś słodkiego że chyba nie wytrzymam! Po prostu aż mnie ssie w żołądku żeby zjeść jakieś słodycze (jestem po kolacji)


Chyba zjem chociaż jakieś chipsy bananowe czy cos

12 marca 2014 , Komentarze (3)

Mimo tego że mam mnuuustwo przed maturalnej nauki to poszłam na chwilę z mamą do centrum handlowego bo nie mam się w co ubierać. Niestety ta wizyta mnie załamała - wyglądam w tyh rzeczach strasznie, nie znoszę oglądać swoich nóg kiedy się przebieram. Znalazłam śliczne spodnie ale bardzo mi się nie podobało jak w nich wyglądam - mama mnie namówiła żebym kupiła ale chyba nie założe ich dopóki trochę nie schudnę...

Oprócz tego dziś jadłam w miarę zdrowo, kupiłam sobie suszone owoce: jabłka, banany, kiwi i taką mieszankę z rodzynków, owoców goji i innych. Niestety co przeczytałam dopiero w domu (kupowałam je na wage i dopiero jak Pani nakleiła mi karteczke z składem i ceną na woreczek to mogłam to zobaczyć) one wszystkie są z konserwantami a niektóre nawet z cukrem!!! Trochę się załamałam bo myślałam że to będzie od teraz moje śniadanie (z śniadaniem zawsze miałam najwieksze problemy w zdrowym żywieniu). Macie z tym jakieś doświadczenia? Czy nie da się tych owoców dostać bez konserwantów? Komlpetnie nie wiem co mam jeść na śniadania jak nie to. Dodatkowo zapłaciłam za nie b dużo.

Jtr w szkole pewnie sobie nie poradzę po takim dniu :/ Ahaaa zapomniłam kupiłam też trochę świeżo wyciskanego soku z marchwii i grejfruta i był pyyyyszny, macie  w domach jakieś maszyny do wyciskania takich soków?? 

Lece na trening, wróce o 22.30 dopiero wtedy zjem kolacje i bede przez to gruba całe życie. ehhh

Ale przynajmniej na sto procent wróce w dużo lepszym humorze. :)

bye! 

11 marca 2014 , Komentarze (2)

Pierwszy dzień w którym coś mi się udało.

Rano na śniadanie jogurt (co prawda jogobela - wiem że nie zdrowo ale zaspałam i musiałam się spieszyć), w szkole jabłko i kupiłam obiad ryż z kurczakiem i warzywami, w domu chochla zupy-krem cukiniowo-kalafiorowo-brokułowej i teraz na kolacje jabłko i parę łyżek serka wiejskiego. Mało różnorodnie i nie jakoś szczególnie smacznie niestety ale z powodu zblizajacej sie matury nie mam czasu nic przygotowywac sama i jem to co jest w lodówce.

Mam nadzieję że jutro powtórzę "wyczyn" nie jedzenia słodyczy.

9 marca 2014 , Skomentuj

No cóż...
To podejście było kolejną porażką... Wydaje mi się że jeszcze przytyłam a nie schudłam.
Nie wiem skąd mam wziąć mobilizacje, strasznie ciężko mi ją znaleźć...
A ca półtora miesiąca będe sie wstydzić ubrać krótkie spodenki... Bez sensu!

Postanowiłam że ocdziennie będe tu pisać czy udało mi się spełnić założenia diety, może jeśli będe wiedziała że będe musiała się "wyspowiadać" z niezdrowych rzeczy które jadłam to mnie to zmobilizuje do tego by przestać.

Dziewczyny skąd wy bierzecie motywacje???



PS: Najbardziej mnie to denerwuje że w porównaniu do wszystkich moich koleżanek które stołują się w mcdonaldzie, w szkole codziennie jedzą batoniki nie uprawiają żadnych sportów ja jestem okazem zdrowego trybu życia, a oczywiście mam dużo gorszą figurę.... Trenuje 3-4 razy w tygodniu :/

2 marca 2014 , Skomentuj

Hej hej ;) 

Wysyłam zdjęcia po to żeby zwiększyć swoją motywacje tą wizualizacja obecnej figury. Wiem że nie dam rady mieć takich nóg jakie większość z Was ma lub może mieć jeżeli się postara - bo moje nogi są i zostaną krótkie i nie kobiece, ale postanowiłam się tym więcej nie przejmować a raczej powalczyć o to żeby byly szczuplejsze i ładniejsze niż teraz. Cudów nie będzie ale chce wiedzieć, żę zrobiłam wszystko co mogłam ;) 

 Od jutra zaczynam zdrowo jeść czyli: 
 Nie jem słodyczy 
 Nie jem mąki pszennej/żytniej (każdej zawierającej gluten) 
Jem mnóóóóstwo warzyw i owoców. 
 Oczywiście nie zapominam o białku 
 1,5 litra wody dziennie 

 Jutro zaczyna od owsianki na śniadanie a dalej jeszcze nie wiem, może zrobie sobie jakiś koktajl do szkoły 

 Obym nie patrzyła na ten wpis za miesiąc jako kolejny zryw mojego słomianego zapału :)

1 marca 2014 , Komentarze (1)

Hej :)

Postanowiłam założyć bloga ponieważ mam wrażenie że to pomoże mi się nie poddawać i jeść zdrowo. Moim głównym celem jest 
1 Pozbycie się cellulitu z nóg
2 Nauczenie się żyć i jeść zdrowo bez nagłych napadów obżarstwa 

Troche więcej o tym co będe jeść, jak będe pracować nad sobą będe pisać na bierząco.

Mam nadzieję że znajdą sie chodź 2-3 osoby, które będą czytać i będą mnie motywować jak będe już blisko poddania się. Postaram się wrzucić nie długo zdjęcia. Całą akcję zaczynam od poniedziałku :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.