Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć, mam na imię Kamila :) interesuję się psychologią i chyba od zawsze marzyłam o studiowaniu tego kierunku w wolnym czasie lubię spotykać się ze znajomymi i trochę rysować.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 659
Komentarzy: 11
Założony: 24 kwietnia 2014
Ostatni wpis: 26 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kamila1721

kobieta, 28 lat, Warszawa

163 cm, 81.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Wyzwanie przysiadowe i "ściana płaczu" zaliczone. Nie było tak źle gorzej będzie za kilka dni gdy ilość powtórzeń zwiększy się tak samo jak zmęczenie ale staram się myśleć pozytywnie. Chciałabym żeby było tak jak kiedyś i gdy czułam zakwasy czułam jeszcze większą siłę i jeszcze większą motywacje :)

Co do jedzenia to wczoraj jadłam nie dużo bo po prostu nie miałam czasu cały dzień byłam zajęta i wyszło jak wyszło.

-grillowane warzywa w przyprawach (papryka,kabaczek,cukinia i troszkę cebuli)

-grillowana pierś z kurczaka również w przyprawach 

-2 kromki chleba białego (niestety pokusiłam się na pieczywo a nie powinnam ale na szczęście nie zjadłam go dużo więc nie jest źle;)

I to wszystko najbardziej muszę się pilnować z piciem wody bo o tym też zapominam. Wczoraj piłam bardzo mało. Dziś jest trochę lepiej bo wypiłam już litr wody, a na śniadanie zjadłam 2 kromki chleba ale tym razem razowego z pomidorem. Niby mogło być lepiej ale nie jest źle trochę obawiam się wieczoru bo idę do koleżanki i będzie trochę znajomych i pewnie pozwolę sobie na chociaż jedno piwo. No cóż mój początek diety nie jest może zbyt spektakularny ale jakoś trzeba zacząć ;)

24 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Tak się zastanawiam czy na początku powinnam zacząć powoli i stopniowo wprowadzać zmiany czy może na początku dać ile tylko mogę. Wiem że zdecydowanie zdrowszą opcja będzie ta pierwsza ale mam co do niej wątpliwości bo wiadomo chciałabym i pewnie nie tylko ja ;) osiągnąć wszystko jak najszybciej i chyba wolałabym na początku widzieć większe spadki. Co do ilości spożywanych dziennie kalorii to wydaje mi się że na początku nie będę ustalała żadnych limitów (oczywiście zachowam zdrowy rozsądek) tylko wyeliminuje wszystkie słodycze, wszelkie soki itd, postaram się jeść małe posiłki co 3 godziny chociaż wiem że będzie to dla mnie ciężkie bo regularne jedzenie to chyba dla mnie najtrudniejsze bo po prostu czasami nie mam na to czasu, no i oczywiście ćwiczenia! :) Jeśli chodzi o ćwiczenia to trochę się boję bo tak naprawdę od momentu kontuzji kolana przestałam całkowicie ćwiczyć i przyznaje rozleniwiłam się bardzo bo trwa to już jakieś 6 miesięcy, a kiedyś byłam bardzo zmotywowana co do ćwiczeń. Na początek chyba zacznę od wyzwań żeby trochę się zmotywować :) mam na myśli wyzwanie przysiadowe i wyzwanie "ściana płaczu"- brzmi strasznie ale wcale takie nie jest ;) no i do tego postaram się dodać w tygodniu chociaż trochę ćwiczeń z Mel B. 

I na koniec trochę motywacji :)

24 kwietnia 2014 , Komentarze (6)

Trafiłam tu całkiem przypadkiem i w sumie całkiem spontanicznie postanowiłam się zarejestrować. Co z tego będzie? kompletnie nie wiem bo nigdy w życiu nie prowadziłam tego typu "pamiętnika" do którego mają wgląd wszyscy no i nie wiem czy innych będzie interesowała moja historia no ale cóż spróbować zawsze można, a kto wie może mi się spodoba? :) Na początku powinnam chyba się przedstawić, a więc mam na imię Kamila i od lat walczę z moim ciałem przez ten czas poniosłam niesamowicie wiele porażek ale i kilka sukcesów udało mi się już schudnąć 10 kg ale ja uważam że to za mało i stać mnie na więcej. Tak naprawdę nigdy nie stosowałam długotrwale konkretnej diety zazwyczaj opieram się na zdrowym rozsądku i sama wiem co mogę, a czego raczej nie powinnam jeść. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.