Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wesoła 24-latka, lecz z wielkimi kompleksami.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25625
Komentarzy: 773
Założony: 24 października 2014
Ostatni wpis: 8 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nastazjaaa

kobieta, 33 lat,

165 cm, 93.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 października 2014 , Komentarze (6)

Trzeba się jakoś ogarnąć i zabrać za te boczki, schabiki itd... Przez 2 tygodnie stawałam na wadze codziennie... Jakież to dołujące kiedy waga nie spada a ja ruchu dużo, siłownia każdego dnia a waga ze 104 kg poleciała na 105.1 i zatrzymała się na tych cyferkach już przez tydzień. A wtedy nachodzą najgorsze myśli... Wpierniczyłabym coś słodkiego, bo jak widać wysiłek idzie na marne... Ale jak mam nadzieję to już moja ostateczna walka z wagą więc trochę głupio zrezygnować na starcie jak jeszcze tyle przede mną... Nie jem słodkiego i myślę, że waga w magiczny sposób sama się naprawi :P


24 października 2014 , Komentarze (8)

Witam wszystkich bardzo serdecznie :) 

Jak każdy kto się tutaj znalazł miał/ma problemy z wagą. Także i ja! Tak więc trochę o mnie. Jako mała dziewczynka byłam .... szczuplutka, nóżki jak patyczki, lecz później coś się zadziało. W wieku 13 lat ważyłam 70 kg! A wszystko przez słodkie napoje i słodycze. Chciałam się zabrać za odchudzanie, ale poniosłam porażkę, ponieważ waga w wieku 15 lat pokazała 81kg. Ale wtedy wiedziałam, że tak być nie może, ponieważ za rok w rodzinie było wesele, więc trzeba było się jakoś pokazać tak więc udało mi się uzyskać wagę 66 kg :) Lecz nie byłam w stanie jej długo utrzymać. W dniu moich 18 urodzin moja waga wskazywała 71 kg i od tego czasu stopniowo zaczęło przybywać. Mając 19 lat i zaczynając studia miałam 83kg i wtedy waga już szła tylko w górę stopniowo, albo nawet i galopowała tak więc w maju 2011 przekroczyłam 100 kg mając 103.8. jednak to nie powstrzymywało mnie od dalszego jedzenia. Miałam w tym czasie chłopaka, lecz on nigdy nie mówił nic na temat mojej wagi a ja dalej tyłam. Po ponad roku związek się rozpadł i jak to wtedy bywa zaczęłam chudnąc, i udało mi się osiągnąć 89 kg. Lecz jak to u mnie bywa kilogramów znowu zaczęło przybywać i w sierpniu 2014 roku skończyło się ostatecznie na 115 kg! Kiedyś musi nastąpić ten okres w którym człowiek musi się uderzyć porządnie w głowę, tak się stało też ze mną. Rodzice stali się moją dodatkową motywacja. Teraz udało mi się osiągnąć wagę 105.1 kg :) Jestem z siebie dumna i brnę dalej, aby odnaleźć moje lepsze ja! Trzymajcie kciuki! 

Pozdrawiam serdecznie

Nastazjaaa :)


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.