Pamiętnik odchudzania użytkownika:
cayenette

Od poniedziałku wracam na WO. Zrobiłam sobie ostatnio, w ramach kontroli, badania krwi i wszystko wyszło wzorcowo. W planach mam tydzień lub dwa postu, zobaczę jak będę się czuła. Ostatnio nie miałam na nic czasu i jadłam głównie gotowe, sklepowe, ciężkie dania, więc chciałabym dać odpocząć kiszkom ;)
Co ciekawe, od czasu WO wróciły mi jakoś 2 kg - myślałam, że wróci więcej. Ale i tak najważniejsze, że problemy z alergią i stawami zniknęły raz na zawsze.

Wstępne menu na jutro (będę edytować):
- koktajl: grapefruit, seler, kiwi
- sok marchewka+burak ćwikłowy
- cukinia z czosnkiem i tymiankiem
- sok pomidorowy

No i dostałam @. Odkąd zaczęłam przygodę z WO wszystkie @ przebiegają bez bólu, chociaż tyle dobrego. No i nie czuję się też jakoś strasznie osłabiona :)

Dziś w planie:
- sok z buraka
- jabłko z kapustą kiszoną
- kapusta pekińska z koperkiem i pomidorem

Pewnie wpadnie też jakiś koktajl warzywny, kiwi na wzmocnienie i sok z marchewki.

Wczoraj wieczorem zaczęło mnie ciągnąć do słodyczy (kochane Pryncypałki), ale się nie dałam ;)

Menu na dziś:
- 2 kiwi,
- kiszona kapusta,
- brokuł al-dente z kiełkami rzodkiewki i sosem pomidorowym (zblendowany pomidor z papryką, czosnkiem i bazylią)
Wyszły mi jakoś dziwnie podkręcone kolory na zdjęciu.

 W planach jest jeszcze jakiś sok i młoda kapusta z pomidorami, może jakiś arbuz.
Edit: A jednak wpadł okres i ciastka Nie wiem, czemu się na nie skusiłam. Pięć minut po ich zjedzeniu strasznie żałowałam, w ogóle mi nie smakowały i mam teraz w brzuchu gulę. Jest mi wstyd i trochę się sobą rozczarowałam.

No nic, na przyszłość muszę się bardziej pilnować.

No to dziś, dla równowagi, dzień warzywny :)

Menu:
- sok pomidorowy,
- sok marchewkowy,
- sałatka: 2 pomidory, ogórek, papryka, natka pietruszki i suszone pomidory z chili 
- zupa krem pomidorowa,
- kiwi,
- makaron z marchewki z sosem paprykowo-pomidorowym (zblendowane 2 pomidory, pół papryki, czosnek i bazylia)
- brokuł.

Wieczorem pewnie jeszcze wpadnie jakiś sok buraczkowy, bo mam ochotę.

Dziś dzień wybitnie owocowy 

Menu:
- sok z marchewki,
- zupa buraczkowa x2,
- grapefruit + jabłko,
- surówka (kapusta+marchewka+jabłko),
- sok aroniowy,
- owoce leśne,
- rollsy sałatowe z suszonymi pomidorami.

Nie wiedzieć czemu gdy jestem na poście w ogóle nie ciągnie mnie do niezdrowego jedzenia. A jak nie jestem na poście, to nagle mam ochotę na wszystkie możliwe słodycze świata.

Natknęłam się dziś na kilka książek o diecie roślinnej - jak będę miała więcej czasu, to na pewno sięgnę po Campbella i Fuhrmanna. Brzmią ciekawie, a i może uda się z tego ułożyć jakąś zdrową, pełnowartościową dietę w stylu postu Dąbrowskiej.

Menu na dziś (coś jeszcze zjem na pewno):
- grapefruit + sok marchewkowy
- zupa pomidorowa x2
- surówka: kapusta kiszona, jabłko, marchewka
- zielone, chrupiące rollsy: sałata lodowa z papryką, kiełkami i szpinakiem zawinięta w liście kapusty pekińskiej

Postanowiłam zrobić sobie tygodniową przypominajkę po poście Dr Dąbrowskiej. Dziś pierwszy dzień.

Menu na dziś:
- zupa krem pomidorowa z bazylią
- brokuł z kalafiorem i curry
- kapusta kiszona z jabłkiem
- pieczona brukselka 

Dzisiejsze menu (jak na razie):
- zupa jarzynowa z boczniakami
- kapusta z suszonymi pomidorami
- ananas

Dzisiaj (jak na razie):
- zupa krem pomidorowa z bazylią
- brukselka (paczka - 450 g)
- jabłko + 2 kalarepy
- 2 kiwi

Dzisiaj w ogóle nie jestem głodna, w dodatku boli mnie brzuch po wczorajszych frytkach, więc raczej nie będę się objadać.

Dzisiejsze menu:
- surówka (ogórek kiszony, jabłko, marchewka, kapusta pekińska)
- sok pomidorowy
- zupa ogórkowa
- frytki z piekarnika z olejem (pół selera, 2 pietruszki, 3 marchewki)
- 3 pierniczki
- jabłko + grapefruit