Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co Mnie skłoniło do odchudzania? Zaniedbanie Siebie, ciąża, duży przybytek tłuszczyku.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8219
Komentarzy: 32
Założony: 20 maja 2015
Ostatni wpis: 1 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Tygrysica.

kobieta, 29 lat, Płock

156 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Być pewną Siebie i sexy mamuśką :D

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 maja 2016 , Komentarze (8)

Wiecie co?
Dałam dupy po całej linii.
Jak do tej pory szło dobrze, nawet bardzo dobrze,
tak teraz bite 3 dni żarcia,
nie no jak taki słoń jak Ja nie mógł Sobie odmówić?
KFC, torcik, ciasteczka, coca-cola ;)))))
Jestem na Siebie zła!
Dziękuje. Miłego wieczoru ;)

28 kwietnia 2016 , Komentarze (5)

Cześć kobietki :)


Dziś miałam ważenie i co? Schudłam 1,2kg! :D a co za tym idzie? wyszłam z otyłości i jestem w "nadwadze" a w tym naprawdę jestem dobra :D hahaha :D Od początku diety jest na minusie -2,9kg. Brakuję mi tylko trochę do 6 na początku i mam nadzieję, że za tydzień będę mogła się już cieszyć 69 :D każdy spadek cieszy, a ten wcale nie jest banalny jak dla mnie, w szczególności, że obawiałam się po tym jak przeszłam na "Siłe Błonnika" zobaczymy dalej jak będzie szło. To, że mam ustalony jadłospis, wiem, że przez dietetyka jakoś bardzie Mnie mobilizuje :)


***


Wiecie co? trochę aż żal Mi się zrobiło pare dni temu. Chrzestna synka (jeszcze ucząca sie) dostała się do robotki na obsługę chrzcin, komunii itp etc i pomyślała o Mnie żeby Mnie wciągnąć, mi aż światełko w głowie się zapaliło i się strasznie podekscytowałam. Od razu pogadałam z teściową i narzeczonym i cholerka jasna nic z tego! Bo to jest na weekendy, Luby w weekendy pracuję, a teściowa od pon-pn pracuję, sobotę by posiedziała z małym, ale w niedziele chodzi do kościoła i jasny szlak nic z tego. Strasznie Mi się zrobiło przykro. Pewnie myślicie dlaczego? Bo to byłaby dla Mnie odskocznia od tej codziennej monotonii. Rozerwanie się, a nawet zarobienie 170zl na dzień ;)
A Ja już mam dość! Codziennie to samo... Rano wstać, dać dziecku jeść, sama zjeść, ogarnąć w pokoju (bo to nasze lokum można tak nazwać) zajmować się w trakcie dzieckiem, a misiulek strasznie się zrobił rączkowy i wiadomo cały czas potrzebuję uwagi. Ugotować obiad dla małego, zrobić dla Siebie jedzenie (jak jest Luby to dla Niego), wyjście na spacerek z małym i co tu robić? Całe dnie siedzę w domu z dzieckiem. Ze znajomymi wg nie mam kontaktu. Nie mam prawo jazdy żeby się gdziekolwiek dostać. Przed zajściem w ciążę mieszkałam w mieście, cały czas coś robiłam, zawsze miałam zajęcie. A tu nagle taka zmiana. Jestem osobą która potrzebuje kontaktu z ludźmi, która potrzebuję oderwania od tego wszystkiego. Kocham swojego synka, Lubego. Ale potrzebuję czasu dla Siebie, rozerwać sie... Mam 21 lat musiałam szybko dojrzeć. Chociaż mój Luby 24 lata, nadal w pewnym stopniu ma życie koleżeńskie, wychodzi z kolegami bardzo często. 


***


25 kwietnia 2016 , Komentarze (15)

Bry wieczór, ale dosłownie "bry" :p
Jak u Was? jaka pogoda? 

Koniec kwietnia a pogoda jak w lutym. Co to ma być... czasem zawieje aż arktyczne powietrze! Dziś myślałam, że nie wyjdę z synkiem na spacer (moją jedyną aktywność jak na razie), ale po południu choć trochę się poprawiło to zaliczone 40 minut spaceru, lepsze to niż nic. Tylko gardło trochę zaczyna pobolewać, niestety słaba dupa ze Mnie i wszystko zawsze łapie :P cholerna odporność.
Kobietki mam do Was pytanie czy witamina C 1000mg działa jakoś na tabletki anty? Nie mogę znaleźć konkretnej odpowiedzi, a Mój ginekolog nie odbiera. A w drugie maleństwo wpakować się na razie nie chcę :P
Znacie może teściowo-babcie które wpychały by jak najwięcej w dzieci? bo wtedy jest siła i moc. On jeszcze nie stoi bo nie ma siły, on jeszcze słaby bo mało je - cała wina po stronie złego karmienia tj. starania sie unormowania jedzenia w stałych godzinach, ilościach takich jakiś potrzebuję oraz wszystkiego co mu potrzebne witaminy i zróżnicowane jedzenie aby mu dostarczało. Albo "on otwiera buzię to jest jeszcze głodny" dziecko po prostu takie jest, że jak ktoś je to i Ono chce ;) Cały czas wciskanie czegoś. Nie chcę aby mój syn miał problem później z wagą jak Ja. Wiem jakie są teraz dzieci okrutne i złośliwe i wiem jak ja się czułam. Ech.. uroki mieszkanie z teściową :P
Chcecie zobaczyć Słoniochoda? :D wstawiam fotki swojej sylwetki - nie są zrobione idealnie bo robiłam sama więc proszę o wyrozumiałość. Jestem niska 156cm, waga czwartkowa 71,3kg więc nie ciekawie. Brzuch po ciąży również tygrysi w pasach ;) ale dupa jest najgorsza. Muszę nad nią popracować, zresztą jak nad całym ciałem. PS. przepraszam za majtki, ale specjalnie ubrane do zdj, aby lepiej było widać tłusty tyłek i mieć później porównanie :P 







FOTOMENU:


Śniadanie; 2kromki chleba 7 ziaren z białym serem i dżemem


IIśniadanie; 2 pomarańcze z dynią i słonecznikiem


Obiad; 2 ziemniaki z 2 sadzonymi i pomidorem


Kolacja; dwie kromka ziarnistego z pomidorem, rzodkiewką i papryką



24 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

Hey, Hi, Hello Kobietki :)
Jak u Was? Trzymacie się? :P

U mnie powoli, powoli do przodu. Bez żadnych wrażeń, bez żadnych ochów, achów. Monotonia, chociaż mam nadzieję, że się choć trochę zmieni. Człowiek przyzwyczajony do mieszkania w mieście, że codziennie gdzieś wychodzi, ciągle w ruchu, coś do roboty, a nagle na wsi brak ruchu, brak przestrzeni, brak rzeczywistości.. Jak się nie ma prawka tak jest uwiązanym z dzieckiem (oczywiście zaczęło się robić prawko, nie udało się raz, dwa odpuszczenie i huk trudno.. a teraz by się bardzo przydało) Nawiązanie do sprawy w skrócie tj. Przed poznaniem Narzeczonego i zajściem w ciążę mieszkałam w mieście, później przeprowadziłam się na wieś i wsio.. hi hi. I nie szykuję się zmiana jak na razie :P
Co do diety. Jestem na diecie Vitalji. "Siła błonnika" Przeszłam z "Smacznie dopasowanej" ponieważ trochę mi nie podeszło, szczególnie ta ilość koktajli.. powoli dobrnę co mi lepiej służy. Na razie schudłam 1,7kg.. zawsze o ten kroczek bliżej do wymarzonego celu ;) Od jutra zamierzam się wziąć konkretnie tzn.
a) peeling co 3 dzień ciała
b) balsamowanie - masaż specjalną szczotką
c) spacery "szybki chód" z synkiem, przynajmniej dwa razy dziennie mierzone Endomondo, mam nadzieję, że znajdę ćwiczenia z wózkiem :D
d) nawodnienie  - koszmar u mnie, chociaz 1,5l dziennie.
e) ważenie raz w tygodniu CZWARTEK.
Co drugi, trzeci dzień będę starała się relacjonować co się u mnie dzieję, może jakieś małe fotomenu, wszystko wyjdzie w praniu :P


Miejsce gdzie najbardziej lubię spacerować.
Mam blisko, 3 minutki od domu.
Drzewa... chronią Tygryska małego od wiatru (męczymy się z katarem już miesiąc) na szczęście, że przeszło gardziołko i uszko)
Cisza, spokój oprócz samochodów co jakiś czas.. i dobra droga powiedzmy :D


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.