Hej,
Dzisiaj pomimo moich oporów stanęłam na wagę. I co? I nic nadal 75 kg. Szlak by to...
Od ostatniego ważenia minęło 1.5 tygodnia. W tym czasie dzień w dzień pracuję fizycznie po 11 godzin i 4 razy biegałam około 40 minut. Oprócz tego ćwiczę a6W
( Może nie zgodnie z harmonogramem, ale jednak co dziennie tyle na ile mam sił). Ograniczam się do 3 posiłków i 2 przekąsek. Wpadki ze słodyczami były, ale nie obżerałam się jak to było jeszcze nie dawno.
Jest mi źle i smutno bo wydawało mi się, że coś schudłam.
Tak czy inaczej. Smutna czy wesoła. Walczę dalej.
Kwi-tuszek =/