Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Młoda kobieta, która od zawsze walczy z wagą.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2074
Komentarzy: 33
Założony: 26 lipca 2015
Ostatni wpis: 30 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kwia-tuszek

kobieta, 32 lat, rzeszów

168 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

Hej,

Dzisiaj pomimo moich oporów stanęłam na wagę. I co? I nic nadal 75 kg. Szlak by to...

Od ostatniego ważenia minęło 1.5 tygodnia. W tym czasie dzień w dzień pracuję fizycznie po 11 godzin i 4 razy biegałam około 40 minut. Oprócz tego ćwiczę a6W 

( Może nie zgodnie z harmonogramem, ale jednak co dziennie tyle na ile mam sił). Ograniczam się do 3 posiłków i 2 przekąsek. Wpadki ze słodyczami były, ale nie obżerałam się jak to było jeszcze nie dawno. 

Jest mi źle i smutno bo wydawało mi się, że coś schudłam. 

Tak czy inaczej. Smutna czy wesoła. Walczę dalej.

Kwi-tuszek =/

1 sierpnia 2015 , Komentarze (1)

Jak to jest, że nie zauważa się tak oczywistych rzeczy, że jest się grubym?

Ja nie widziałam. Czułam się fantastycznie ze swoim ciałkiem. Jak bym nadal miała rozmiar 38.

A teraz kiedy w końcu zaczęłam ćwiczyć to widzę ten brzuchal tłusty wypływający za spodni. Nogi galaretowate. Ramiona tłuste. Ogólnie wyglądam dość zabawnie. Bo twarz mam dość drobną w porównaniu do reszty.

Jest źle, ale w końcu to zobaczyłam. 

Wiem, że teraz kiedy w końcu się ruszyłam to musi być lepiej. Jednak każdego dnia modlę się abym wytrwała. Abym w końcu ustabilizowała swoją wagę na rozsądnym poziomie i ją utrzymała.

Na wagę nie staje. Boje się, że jak nie będzie efektów to się poddam. ;/

Kwia-tuszek;*

31 lipca 2015 , Skomentuj

Witam;)

Miną kolejny dzień. Wczoraj było źle na sam wieczór najadłam się jak głupia. Zjadłam troszkę cipsów jedną kanapkę i bułeczkę maślaną. Rano mnie bolał brzuch więc ograniczyłam śniadanie tylko do jogurtu. I w południe było już w porządku.

Dzisiaj wróciłam już na dobrą drogę. Cały dzień 0 słodyczy i innych śmieci ;D Wieczorem wybrałam się na 40 minutowy bieg ;)

30 lipca 2015 , Komentarze (1)

Słoneczko świeci w okienko, od razu człowiek robi się weselszy;) Wpis robię pijąc kawę;p 

Na śniadania płatki owsiane z jogurtem naturalnym;) Powinien być to udany dzień 

Jestem trochę obolała;/ Nie wiem czy przez bieganie, czy ciężką pracę. Podejrzewam to drugie. Ale co mi tam kilka tygodni wytrzymam ;p 

Oj jak ja chce wrócić do mojej starej wagi!!! 69 wróć już nigdy nie będę na ciebie narzekać;D

Kwia-tuszek

29 lipca 2015 , Komentarze (2)

Hejka;)

Miną kolejny dzień;) Nie jestem z siebie dumna, ale wiem że robie więcej niż do tej pory.Dopiero teraz po dwóch tygodniach widzę jak się spasłam. Wczesniej w ciągłym biegu nie myślałam o swoim ciele. A teraz płakać mi się che jak patrze w lustro.

Zaczęłam biegać. Może do biegania to jeszcze daleko, ale jednak 40 minut na przemiennego biegu i spacerku było. Koszulka zrobiła się mokra. Oprócz tego 3 dzień a6W zaliczony. Ciekawe jak długo wytrzymam.

Szef w pracy daje popalić. Wracam wykończona;)

Moim marzeniem jest powrót do mojego Lubego z wagą około 69 kg.

Walczę dalej, aby jutro było lepiej jak dziś;)

Kwia-tuszek

28 lipca 2015 , Komentarze (2)

Witam,

Zaczynam kolejny dzień. Wczoraj nie było zbyt dobrze. Nie jestem z siebie dumna;(

Niestety odczuwał coraz większe zmęczenia pracą. Wieczorem nie mam już sił na nic. Zmusiłam się tylko do a6W i przysiadów. Ale w dzień się tyle uchodzę, że może bilans treningu nie jest taki zły.

Dzisiaj postanowiłam, że odstawiam słodycze. Zamiast nich będę wcinać owoce. Zobaczę czy jestem wystarczająco silna.

Kwia-tuszek;)

27 lipca 2015 , Komentarze (2)

Hejka,

Choć to nie jest mój początek, bo już gubiłam kg. To jednak dzisiejszy dzień uważam za rozpoczęcie odchudzania z prawdziwą motywacją. Bo z wami Vitalijkami/Vitaliuszami;)

Rano rozpoczęłam od kawy i 3 małych kanapek z ogórkiem i serkiem;) Śniadanie uważam za najważniejszy posiłek dnia dlatego z reguły jem to na co mam ochotę;) 

Muszę schudnąć źle mi jest z tym sadełkiem. Pragnę wrócić do swojego ciała!

Pozdrawiam,

Kwia-tuszek :*

26 lipca 2015 , Komentarze (13)

Hej;)

Na samym początku chciałam wszystkich przywitać i opowiedzieć coś o sobie. Jestem młodą kobietą przed ostatnim rokiem studiów. Zmora zmian w życiu spowodowała, że poczułam potrzebę uporządkowania swojego życia.

Porządki rozpoczęłam od zmiany własnego myślenia o sobie. Od dłuższego czasu walczę, aby zwiększyć swoją pewność siebie. Nie powiem zrobiłam w tym kierunku ogromny postęp od liceum. A osobą, która mi w tym pomogła jest mój facet. Od dwóch lat jestem w szczęśliwym związku, który pozwolił mi zaakceptować swoje ciało i samą siebie. Niestety przez ostatni rok dość sporo przytyłam. 

Winowajca?: Leń! Słodycze! Efekt jojo!

Zapuściłam się i źle mi z tym. Od jakiegoś czasu walczę z tym.  I stąd pomysł zaczerpnięcia inspiracji z Vitalii. A także liczę, że niektórzy zmotywują mnie pisemnie bądź czasem opieprzą. 

Waga jeszcze sprzed 2 tygodni? 78 kg:/

Obecnie 75 kg.

Moim marzeniem jest na początku września ważyć około 68 kg.

Pozdrawiam, 

Kwi-tuszek;*

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.