( 13.12.2015 ) Zaczynam wszystko od nowa nie liczy sie to ile schudłam przez ostatni rok, ale to gdzie jestem teraz.. Nie spoczywamy na laurach tylko działamy dalej!
Dzisiejszy poranek był najgorszy, o rany nie dość, że pół nocy nie spałam z powodu kaszlu to na dodatek obudził mnie silny ból brzucha "te dni" okropne no, ale nic trzeba przez to przejść. Taka natura kobiety. Dlatego silne z nas dziewuszki . Potrzebuje MOTYWACJI Założyłam sobie zeszyt w którym notuje co jem, pije i jak czesto. Całkiem fajna rzeczy dla osób ,które lubią podjadać. Dzisiejszymi moimi malutkimi celami jest dzień bez podjadania, wypicie 2 litrów wody. Musi mi sie udać, trzymajcie kciuki pierwsze dni są trudne później już jak to mówią z górki. No to zobaczymy. Zmiana nawyków krok po kroku to jest to czego potrzebuje.
jak myślicie co lepsze dietetyk czy trener?