Dzien 1
Przyznam się że zaczecie zmian gdy choroba się rozwija nie jest chyba najlepszym czasem.Udalo się dzisiaj utrzymać cały jadłospis
Bez podjadania ale czekałam już na następny posilek. Jedyny mankament to kawa której się nie mogłam oprzeć. Walcząc z grypa i pracując poprostu musiałam.
Dzisiaj bez ćwiczeń przyznaje że nie mam ani sil ani checi. Jak również narazie zabroniony wysiłek angazujacy ręce i mięśnie około łopatkowe że względu na nowo założone szwy.