Siemka
Ale mam straszny humor od rana
W sumie to zaczęło się od wczoraj
Najpierw miałam bardzo zły dzień w pracy
tzn. nadrabiam zaległości które chłopak zatrudniony na moje zastępstwo sobie olał
i nic nie zrobił przez 1,5 roku
Wracam do domu i od progu ostrzegłam małżonka że mam zły dzień i że mam ochotę iść wejść pod koc
i siedzieć do rana
Po czym najpierw mój ojciec a potem mąż wylał na mnie swoje żale
jakby oni sami między sobą nie potrafili się dogadać
Tylko ja muszę tego wszystkiego słuchać
Efektem czego są ciche dni z moim ojcem i moim mężem
niech sobie Panowie sami dają radę bo mam ich chwilowo dosyć
Z milszych spraw byłam wczoraj na przemiłym spacerze z moim synkiem
No i on oczywiście jak na prawdziwego faceta przystało też się chce ze mną kłócić
tylko dzięki Bogu na razie w swoim języku
Dzisiaj zrobiłam sobie pyszne II śniadanie do pracy ale niestety zapomniałam zrobić zdjęcia bo tak smakowicie wyglądało
dzisiaj zamawiam rower
nie mogę się doczekać kiedy będę mogła jechać nim do pracy i może na jakiś spacer z maluchem
Nawet już oglądałam siodełka dla małego z taką fajna szybka żeby mu coś do buzi nie wpadło
Miłego dnia