Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem facetem ktory uwielbia jesc do syta a nawet mozna powiedziec..obzerac sie!! smakuje mu wszystko co niezdrowe a niesmakuje zdrowe, walczy z waga a zwlaszcza z brzuszkiem od niepamietnych czasow i ma przy tym kupe radosci:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 90808
Komentarzy: 612
Założony: 29 grudnia 2006
Ostatni wpis: 18 stycznia 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mikoos

mężczyzna, 38 lat,

176 cm, 107.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: przynajmniej raz stanąć na plaży/basenie i miec powody do dumy ze swojego ciała - a potem niech już tak zostanie na zawsze!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 marca 2007 , Komentarze (34)

hm....jak to milo po tylu miesiacach zobaczyc wreszcie na wadze upragniona szosteczke:) zdecydowalem sie takze na 3 dniowy post (z mozliwoscia przedluzenia w co watpie;P)...wiec mysle ze spotkamy sie w piatek i przesune motyla juz na 68 ale....na tym sie chyba nie skonczy....uparty beben:( dobije go bieganiem w pasie neoprenowym jak tylko bedzie pogoda:) tak sie zastanawiam...co ja bede robil jak juz osiagne swoj cel? hmmm pewnie znajde sobie jakies inne marzenie do realizacji:) zycze wszystkim pieknego szczesliwego dnia:)

18 marca 2007 , Komentarze (8)

    dzisiaj czuje sie naprawde swietnie..nie wiem czy chodzi o to ze spalem 11 godzin czy moze o to ze jem tak malo..a zjadlem dzis niecale 1000 kcal. Szkoda ze pogoda nie dopisala moze bym sie wybral pobiegac albo chociaz na spacer z pieskiem..mysle zeby sobie zafundowac jakis 5-7 dniowy poscik oczysczajacy..jeszcze o tym pomysle..na razie jest zbyt wczesnie jak czuje..a i przypadkiem znalazlem fajny programik...atmosphere deluxe.. dzwieki natury i bardzo ladne obrazki..bardzo przyjemna sprawa:)

17 marca 2007 , Komentarze (5)

Przyznaje sie szczerze ze zerznalem poznizszy tekst ze stronki http://niejedzenie.info/polski/index.html . jest tam wiecej ciekawych materialow co nie znaczy ze zachecam do praktykowania nie jedzenia..ale swiadomego jedzenia bardzo zachecam. Moze poza koncowka 6 punktu(wypluwanie) ale chce zebyscie cie dobrze zastanowili sie czym jest jedzenie, bardzo gleboko zajrzeli w siebie i ujrzeli ze tak naprawde to co nazywamy jedzeniem to czynnosc bardzo mechaniczna, wyuczona, i nieraz rzuca nami jak wiatr rzuca gęsim piorkiem(ataki glodu, obzarstwo itp) a przeciez mamy nad tym wszystkim pelna kontrole. Uswiadommy to sobie! Warto tez pamietac ze w naszym spoleczenstwie istnieje pewna obsesja na punkcie jedzenia. Juz we wczesnym dziecinstwie wpojono nam tą obsesje: Zjedz zupe do konca bo nie wolno zostawiac( a nasz brzuszek juz peka w szwach), zrob cos tam bo nie dostaniesz kolacji czy bardziej lajtowo np. loda, w nagrode dostaniesz czekolade itp itd. w dodatku jestesmy bombardowani milionem reklam..slowem mamy sprane mozgi. ale caly czas nie stoimy na przegranej pozycji. wszystko w naszych rekach wystarczy chciec! U mnie spoko dzisiaj sobie robie diete mleczno-otrebiasta + jablko chyba..pozdrawiam wszystkich i zachecam do czytania:)


ŚWIADOME JEDZENIE

Metoda świadomego jedzenia (ŚJ) to jedna z najskuteczniejszych dróg dla tych osób, które dążą do niejedzenia. ŚJ daje organizmowi dokładnie to, co potrzebuje, we właściwej ilości i czasie.

Oto jak ją praktykować.

Wyobraź sobie, że czujesz głód.

  1. Zatrzymaj się na chwilę, odpręż umysł i ciało, żeby zapytać się: “co to jest?”. Następnie CZUJ odpowiedź, nie myśl o przyczynie, ponieważ masz ją poczuć. Im więcej czuciowy a mniej intelektualny proces, tym więcej Świadomość przejawia się. Proces myślenia (intelekt, codzienna świadomość) jest mniejszą, bardziej ograniczoną sferą Świadomości; przekroczenie jej pozwala więcej zrozumieć umysł i ciało. Dlatego masz czuć odpowiedź. Często już w tym momencie głód znika �" w tym przypadku to koniec procesu ŚJ. Jeżeli nie zniknie, to kontynuuj. Obraz albo emocje mogą się pojawić, ponieważ zablokowane emocje, myśli albo schematy myślowe, kiedy są wypychane na zewnątrz, najpierwodczuwane jako głód. Jeżeli (w takim przypadku) zjesz, wpychasz je spowrotem (zarzucasz jedzeniem) do wewnątrz sfery psychicznej.

  2. Nadal czujesz głód? Zatem następny krok. Teraz zapytaj się siebie, dokładnie co chcesz zjeść. Przesuń w myśli różne pokarmy i poczuj, który z nich najbardziej ci pasuje. Teraz, kiedy już wiesz, wyobraź sobie przez kilka sekund, że jesz to, poczuj to w swojej jamie ustnej, przełyku, żołądku i jelitach. Ponownie zapytaj się: “co to jest?” i czuj odpowiedź. Jeżeli głód zniknie, zakończ tutaj. Także teraz obraz(y) albo znaczące myśli mogą pojawić się, żebyś mógł zrozumieć siebie głębiej. Rozkoszuj się nimi (obrazy, emocje), pozwól im w pełni przepłynąć przez ciebie, poczuj je w całym ciele i umyśle, zjednocz się z nimi, żebyś zrozumiał lepiej, czym naprawdę są i o co naprawdę chodzi. Kiedy przejdą, nigdy więcej nie spowodują u ciebie poczucia głodu.

  3. Jeżeli twój organizm naprawdę potrzebuje określonych substancji, wtedy uczucie głodu pozostanie, zatem możesz kontynuować proces ŚJ. Zatem weź pokarm, na który poczułeś ochotę. Zrób to jednak w pełni świadomie. Czuj każdy ruch, jak to bierzesz, tniesz, gotujesz (przez cały czas przygotowywania). Uważnie obserwuj siebie a głównie swoje emocje, odczucia, reakcje organizmu i intelektu. Nadal koncentruj się na pytaniu: “co to jest?” i oczekuj, ale tylko czuciem, na odpowiedź. Cała procedura przygotowywania jedzenia (rozpoczynająca się od wstania, zrobienia pierwszego kroku w jego kierunku, np. żeby go kupić) jest kontemplacją. Jeżeli głód nie zniknie, przejdź do następnego etapu ŚJ.

  4. Siedzisz teraz przed pokarmem, na który czujesz ochotę. Powoli weź kawałek, cały czas obserwując czuciem każdy najdrobniejszy ruch i reakcje ciała, umysłu i psychiki. Zatrzymaj pokarm przed nosem i wąchaj go, rozkoszuj się jego zapachem. Zagłębiaj się w ten zapach cały czas uważnie obserwując i czekając emocjonalnie na odpowiedź na pytanie “co to jest?”. Pamiętaj, odpowiedź masz (po)czuć, nie pozwolić intelektowi na jej utworzenie. I znowu to samo, co może nastąpić: albo głód zniknie, albo pojawi się emocja, obraz, myśli. Jeżeli nie, kontynuuj.

  5. Ugryź przygotowany pokarm. Trzymaj go w buzi i rozkoszuj się nim. Czuj wszystkie reakcje ciała, psychiki i intelektu. CZUJ, CZUJ i CZUJ, obserwuj i nie myśl.

  6. Następnie, to jest bardzo ważne, żuj go długo, nie krócej niż trzy minuty. Im dłużej go trzymasz (żujesz, sączysz między zębami), tym lepiej, do kilku godzin nawet. Zazwyczaj trzy do pięciu minut wystarcza. Połknij go powolutku w pełni świadomości i czucia, ale tylko wtedy, kiedy w całości zamieni się w płyn. Zapamiętaj, że pokarm, który żujesz zmieni smak raz albo więcej razy. Nie połykaj go przed zmianą smaku, jeżeli chcesz, żeby to był proces ŚJ. CZUJ, CZUJ i CZUJ, obserwuj i nie myśl. Kiedy żując poczujesz nieprzyjemny smak, nie połykaj, wypluj to.

  7. W ten sposób postępuj z każdym kawałkiem aż poczujesz, że jesteś syty. Wtedy będziesz już wiedział, że to była tzw rzeczywista potrzeba organizmu na określone substancje (bez względu na co zostało to zużyte). Dałeś to organizmowi, we właściwej ilości i czasie więc wykazłeś najlepszą troskę o niego .


Poprzez metodę świadomego jedzenia przez cały czas stajesz się bardziej świadomy czynności, które wykonujesz. Czynności te zaczynają się od poczucia głodu lub pragnienia. Wtedy, postępując zgodnie ze ŚJ, odkrywasz to, co właściwie jest przyczyną czucia głodu. Jeżeli nie jest to rzeczywista potrzeba organizmu, nie będziesz wprowadzał do niego substancji, których organizm nie potrzebuje. Najlepsza troska nad organizmem następuje wtedy, kiedy dajesz mu dokładnie to, co potrzebuje, we właściwej ilości i o właściwym czasie. Dzięki ŚJ stajesz się niejedzącym świadomie, bez walczenia i nieporozumień, bez robienia wielu błędów raniących organizm. Odkrywasz prawdziwy związek między Ziemią a twoim organizmem i psychiką. Kiedy w końcu jedzenie przestanie odgrywać rolę w tym związku, w sposób naturalny stanie się niepotrzebne i odpadnie od ciebie jako niepotrzebna część tej gry zwanej życiem na Ziemi.


ŚJ jest jedną z tych czynności, które powodują, że stajesz się bardziej świadomy JA. JA, im bardziej przejawia się przez umysł i ciało, tym więcej rozwiązań poznajesz, tym lepiej widzisz, czujesz i rozumiesz, a mniej masz pytań. JA jest źródłem Świadomości, Światła, Miłości, Życia, dlatego jest jedynym czynnikiem utrzymującym istnienie, życie i działanie twojego umysłu i ciała. Inaczej mówiąc, tak naprawdę to nic nie potrzebujesz, ponieważ jesteś źródłem wszystkiego. Jedynie możesz (albo nie) POZWOLIĆ źródłu przejawiać się.

W codziennej rzeczywistości JA jest zasłonięte intelektualną działalnością umysłu. Ta część (intelekt) zajmuje prawie całą sferę świadomości ludzkiego umysłu. ŚJ i inne świadomie techniki robienia czegoś pozwalają intelektowi uciszyć się, stać się bardziej pasywnym i, co za tym idzie, bardziej odbiorczym na zawsze istniejący głos intuicji. A ponieważ intuicja (nadświadomość) jest bezpośrednim łącznikiem do JA, wie wszystko, ma rozwiązania na wszystko, daje ci cokolwiek chcesz, potrzebujesz itd.

Świadome jedzenie, świadome spanie, świadome mówienie ... cokolwiek by to nie było innego ale robionego świadomie, pozwala ci rozszerzać sferę świadomości, w której żyjesz. Kiedy wystarczająco ją rozszerzysz, nie będziesz miał żadnych więcej pytań, ponieważ będziesz naprawdę wiedział. W takim przypadku, stanie się niejedzącym, osobą żyjącą w pełni światłem, być niezależnym od temperatury itd. (co sobie wyobrazisz) jest tylko sprawą zwykłej decyzji.

12 marca 2007 , Komentarze (7)

    mialo byc wczoraj 1000 kcal...i dobrze mi z poczatku szlo ale skonczylo sie na 2 piwkach i wielkiej porcji kebaba ognistego z frytkami w sphinxie...no i oczywiscie pol drugiej wielkiej porcji musialem zjesc za siostre;) a wiec wczoraj dalem niezle popalic:D ale koniec tego dobrego...od dzisiaj rezim ..dieta 1000 kcal i koniec....czas powiedziec brzuszkowi ostatecznie ZEGNAJ!

9 marca 2007 , Komentarze (4)

Witam! u mnie idze sobie spokojnie w dol caly czas..jest coraz lepiej:) skoro juz pisze to chcialem Wam polecic doskonaly serwis aukcyjny niemalze identyczny z allegro..z ta roznica ze jest ZA DARMO! Polecam! aby sie zarejestrowac wystarczy kliknać tutaj : http://www.swistak.pl/p/111499/

POLECAM!

8 marca 2007 , Komentarze (7)

    wymyslilem fajna metode na kalorie..otoz gdy jeszcze nie jestem glodny ustalam ilosc kalorii jakiej mam sie trzymac i obiecuje to sobie...a ze slowa dotrzymuje zawsze to nie ma szans zeby cos mnie skusilo:D np. dzis na caly dzien ustalilem sobie 1500 i wiecej nie moze byc ale  mozna sobie ustalac np na jeden posilek np ja mam czesto ze caly dzien nie jestem glodny ale wieczorem mnie atakuje mega apetyt wiec ustalam sobie tez czasami kolacyjki:) jak cos mnie bierze, jakis ostry apetyt wypijam litr wody i sie staram zajac czyms innym i luzik:) a i przy okazji mowie sobie ze tylko smiec by cos zjadl a ja nim nie jestem ze jestem silny i tego typu:) wazne jest zeby ustalac to w chwili gdy kompletnie nie ma sie ochoty na jedzenie i wazne zeby brac to na powaznie a nie tak: "aa...zjem sobie na kolacje 2 kanapki...ale jeszcze zobaczymy.." nie ma...jasno okreslic i nie ma zmian zadnych..chocby ktos przyniosl niespodziewanie twoj ulubiony placek..chociaz wpadlby kumpel i wyciagal na piwo..chociaz siostra zamowila pyszna pizze...NIE MA! trzeba miec zasady:]
 wczoraj korzystajac z miodnej pogody dalem sobie wycwike tzn biegalem sobie troche w neoprenowym pasie, pozniej jeszcze poszedlem na basen a pochlonalem cos kolo 800kcal...efekt natychmiastowy:)

7 marca 2007 , Komentarze (3)

    wiece chyba sobie odpuszcze solare...bylem 3 razy wydalem 30 zl  i co? po pierwszym razie raczej nic po drugim razie bylo ok bylem dosc zjarany ale po kilku dniach zeszlo i dzis bylem 3 i tez prawie nic...daje sobie spokoj glownie przez to ze zauwazylem ze od farbowania wlosow bardzo mi wlosy przerzednialy tzn jest ich duzo mniej:( a wiem ze i solarium za zdrowe nie jest wiec szkoda sobie szkodzic dla krotkotrwalych efektow...i ostrzegam wszystkich przed farbowaniem!! nie farbowac ! a jezeli juz ktos musi to napewno nie tymi farbami za 10 zl ktorymi ja robilem;P

noga na szczescie juz duzo lepiej ..mam teraz pieknego siniaczka z krwiaczkami..ale juz nie boli jak chodze wiec bedzie dobrze:] powolutku bede chyba atakowal a6w ponownie..ale tym razem OSTROZNIE

waga deliktanie poszla w dol co mnie bardzo cieszy ale chyba znowu bede musial przelozyc motyla na jakies 65 bo juz nie mam sily do tego brzuszyska:)

a wogole to wiosna jest ide na spacer z pieskiem;) milego dnia

2 marca 2007 , Komentarze (3)

dzisiaj poranne wazenie wykazalo dziwna sprawe...72.5kg mimo ze ostatnio sie raczej nie wysilalem z dieta...a moze to przez wypity alkohol dnia poprzedniego scial mi bialko w  miesniach?:> wlasnie sobie odchudzam filmiki z kamerki ..no bo kto to widzial zeby 5 min filmik zajmowal 2 GB!! kurde dzisiaj jak sie bawilem z psem zachcialo mi sie skoku przez trzepak...i tak zapierniczylem kolankiem ze malo trzepaka nie rozwalilem:P a teraz mnie kolanko boli..dobrze ze w domu jest laska to sie nia troche podpieram;P kto wie ile razy trzeba isc na solarium zeby sie zjarac 'na czekoladke' ?:D

24 lutego 2007 , Komentarze (13)

    nudzi mi sie..poszedlbym na piwko ale nie pije piwka..hmm..nie chce mi sie uczyc zreszta jest sobota! kto to widzial sie uczyc w sobote? no ale nie mam nic lepszego do roboty:/ na basenie juz dzisiaj bylem..na lyzwy juz nie pojde bo juz sie zaczal seans ..za pozno o tym pomyslalem zreszta ostatnio mi sie tak se podobalo..nie bylo znajomego nikogo to co tak sam bede jezdzil i jeszcze mnie cos pobolewal ten uraz brzuszka:/ ogolnie rzecz ujmujac to co by mi sie pewnie podobalo to nie moge...to co moge mi sie za bardzo nie podoba:P no i co kurde mam robic !?

23 lutego 2007 , Komentarze (4)

chodze sobie na wyklady na 15 od kilku dni wiec przedpoludnia mam dla siebie;) dzisiaj sobie zrobilem sam obiad(same warzywa na parze)..kurde...zajelo mi to wiecej czasu niz myslalem ..ok. godziny:) jeszcze nie wiem czy dobre wezme sobie na uczelnie i zjem tam:P troszku mi waga opadla chociaz troszke sobie pozwalalem (pizza ciastko paczek i takie tam czekoladki:P) milego weekendu wszystkim:)  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.