- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (10)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 11139 |
Komentarzy: | 58 |
Założony: | 18 listopada 2008 |
Ostatni wpis: | 23 stycznia 2014 |
Postępy w odchudzaniu
.. to mój ulubiony miesiąc.
Wiosna za oknem się rozwija - po prostu cudownie.
I etap diety SB dał zarówno mi jak i mężowi po 3 kg na minusie. Czujemy się super. Przez całe dwa tygodnie i jeden dzień zero odstępstw od diety.
Teraz trudno mi jakoś zacząć wprowadzać skrobie - boję się że znów utyję... Ale muszę. Wczoraj zjedzone jabłuszko - pycha (owoc zakazany najlepiej smakuje ;))
Dziś imieninowe ciacho w pracy - zjadłam kawałek... ale chyba teraz mi nie za bardzo na żołądku - czyżbym się zupełnie odzwyczaiła od słodkiego? Ponad 6 tygodni nie jem słodkiego. Może już faktycznie mi nie smakuje aż tak??
Po pracy wyjeżdżamy - tego się boję najbardziej. Będziemy gośćmi - i jak tu wymagać dietetycznych dań? No cóż trzeba będzie wybierać .. Ale tak głupio trochę.
Niewyspana i zmęczona, ale szczęśliwa - 5 dni wolnego przede mną. BAJKA!!!
No i na wadze wciąż 70,00kg - pewnie nie uda się zejść poniżej do niedzieli.
UCIEKAM!! I Wesołych Świąt!!!
śniadanie: kotleciki brokułowe
przekąska: kefir 0%
obiad: Strogonow ala SB (schab + papryka+pieczarki+cebula i przecier) - przepis z forum - zostało mi z piątku ....
kolacja: sałatka z makreli z ogórkiem, jajem, cebulką, kiełkami i odrobiną majo z jogurtem greckim
------------------------
Jadłospis dzień 11 (27.03.2010)
śniadanie: jajecznica z łososiem +kefir 0%
przekąska: sok Tymbark VEGA
obiad: kurczak zapiekany z porem (według przepisu Margotki z forum)
kolacja: sałatka z fetą i tuńczykiem + wszystko warzywne co akurat miałam w lodówce + odrobina ziaren sezamu i pestek dyni.
śniadanie:
jajecznica z pieczarkami + natka + pół pomidorka z bazylią i pół papryki.
przekąska: serek wiejski light z drugą połową pomidora i papryki i odrobiną czerwonej cebulki
obiad:
Strogonow ala SB (schab + papryka+pieczarki+cebula i przecier) - przepis z forum
kolacja: sałatka mix z tuńczykiem i fetą light + warzywka
------------------------
Jadłospis dzień 9 (25.03.2010)
śniadanie: serek wiejski z ogórkiem + sok warzywny tymbark
przekąska: sałata + fasolka + ogórek + pomidor + papryka itp. sos vinegret
obiad: grillowany karmazyn + surówka z kiszonej kapusty z czerwoną cebulką, kminkiem, gałką muszkatołową i oliwą
kolacja: tradycyjnie sałatka z wszystkiego co mam w lodówce (z wszystkich warzyw) + odrobina ziaren sezamu i pestek dyni.
HEJ!
Ale piękna wiosna za oknem! Słońce się do mnie uśmiecha!! Super.
Jadłospis wczorajszy - 8 dzień (24.03.2010)
śniadanko - zawijaski z szynki indyczej + zielona herbata
przekąska - 2 części quicha jarzynowego (PYCHA - ale mężowi nie smakowało...) + jogurt naturalny 1%
obiad - kurczak indyjski z kalafiorem
przekąska - orzechy pistacjowe
kolacja - sałatka mix z fetą i tuńczykiem + ogórek + pomidor + inne pyszności + jogurt light
Szkoda że nie potrafię obliczyć kaloryczności tych posiłków.
Na wadze niestety STAGNACJA. Dziś nadal wskazuje 71kg :((
ALE NIE PODDAM SIĘ. Kupujemy rowery i do lasu!!!!!!!!!
Hej Kobitki! Jak tam się trzymacie... mam nadzieję, że lekko i dietkowo.
No i tak właśnie trzeba - musimy się trzymać.
Dziś dzień jak zwykle - praca, dom. Ale jakoś miło, mama zdrowieje, wiosna za pasem. Nic tylko szaleć!!!
Przed chwilą upiekłam quich jarzynowy - zapowiada się pysznie. Zaplanowane na jutro do pracki.
Jadłospis wczorajszy - dzień 6 (22.03.2010)
śniadanie: serek wiejski z pomidorem, ogórkiem i bazylią
przekąska 1: sok warzywny
przekąska 2: sałatka caprese
obiad: gołąbki z pieczarkami i mięskiem (zostały mi z soboty )
kolacja: sałatka z tuńczykiem i różnymi warzywkami z odrobiną majonezu i jogurtu greckiego light
Jadłospis dzień 7 (23.03.2010)
śniadanie: jajecznica z pieczarkami + ogórek sałatkowy
przekąska: sok marchwiowy (wiem że marchew nie bardzo, ale ...)
obiadek (na 2 tury, bo dziś w pracy do 18): fasolka szparagowa zielona + żółta, kilka oliwek, ogórek kiszony + sałatkowy, czerwona fasola, pół pomidora, kiełki fasoli mung, plasterek szybki z indyka a do tego sos oliwka + sok z cytryny + kilka ziarenek smaku. PYCHA!!
kolacja: makrela wędzona + ogórek kiszony + czerwona cebulka + kiełki fasoli mung + odrobina jogurtu i majonezu. Na deser kilka orzechów pistacjowych.
A co jest w tym wszystkim super - nie chce mi się słodkiego.
I wcale nie chodzę głodna.
Pozdrawiam Was - dobrej nocki!!
Nie mam humoru!!! BUUU - normalnie chandra mnie dziś dopadła. Nie wiem dlaczego, ale jestem naładowana.... wszystko mnie wnerwia
No cóż mam nadzieję, że mi przejdzie. Musi !!!
Jadłospis dzień 5 (21.03.2010r.)
śniadanko - zawijasy z szynki (w środku ogórek, kiełki, papryka)
przekąska 1 - kilka orzechów ziemnych
przekąska 2 - sok Tymbark warzywny + seler naciowy
obiad - kurczak + miesznka warzyw Daucy AZJA (pycha)
kolacja - sałatka z tuńczykiem + mix warzyw.
No i co najważniejsze na wadze 71,00kg czyli tendencja spadkowa.
Dziś dzień pełen pracy - porządki przedświąteczne, mycie okien i takie tam....
Ale dieta działa - co najdziwniejsze nie czujemy się głodni. Może czasem brak czegoś ... sama nie wiem czego;)
Jadłospis 3 dzień (19.03.2010)
śniadanko - zawijasy warzywne w schabiku, mniamniuśne
przekąska - serek wiejski (znowu ;)) + ogórek + odrobina szczypiorku
obiadek - mieszanka warzywna Daucy Country (tylko odrzuciliśmy kukurydzę)
kolacja - sałata z tuńczykiem, jajkiem i innymi warzywami.
Jadłospis 4 dzień (20.03.2010)
śniadanko - jajecznica z łososiem + sałatka z pomidorka i ogórka + kiełki fasoli mung
przekąska - sok warzywny Tymbark śródziemnomorski
obiad - gołąbki z chudym mięskiem i pieczarkami
kolacja - sałatka mix z fetą + ogórek + pomidor + inne pyszności + jogurt light
Ale miałam dziś ochotę na coś słodkiego - ale nie dałam się - zjadłam kilka migdałów.
Jedyny mój kłopot - problemy w łazience.... co tu robić
No ale najważniejsze - na wadze dziś - 1 kg
JUPIIII!!!
Pomalutku jakoś się bujamy z tą dietką.
Powiem szczerze, że specjalnie nie cierpię. Owszem na początku brakowało mi chlebka. Ale idzie ku lepszemu.
A dietę rozpoczęliśmy w środę 17.03.2010r.
1 dzień - jadłospis (17.03.2010)
Śniadanko - omlet z warzywami: 2 jajka+ pieczarki+ łyżka oleju rzepakowego+ natka pietruszki do posypania.
Przekąska 1 - Serek ziarnisty light + ogórek sałatkowy
Przekąska 2 - Sałatka Caprese (pół mozarelli + pomidorek + bazylia + odrobina oliwy)
Obiad - Dorsz pieczony w folii + szpinak z czosnkiem
Kolacja - Sałatka z sosem winegret:
mix sałat(200)g + 1 papryka czerwona+ pomidorki koktajloweh + sos: 3 łyżeczki oliwy z oliwek, jedna łyżeczka musztardy,sok z cytryny
BYŁO PYSZNIE:)
2 dzień - jadłospis (18.03.2010)
Śniadanie - jajecznica z łososiem + natka pietruszki (mąż mówi że chcę go załatwić tymi jajami:))
Przekąska 1 - serek wiejski light z ogórkiem
Przekąska 2 - sałatka (sałata + ogórek + papryka czerwona + cykoria + sosik z odrobiny oliwy i soku z cytryny)
Obiad - Chili con Carne (kurczak + cebulka i czosnek + fasolka czerwona + pomidory z puszki)
Kolacja - sałatka z ogórka, pomidorków koktajlowych, szczypiorku, papryki + odrobina jogurtu naturalnego.
I duuuużo wody staram się pić.
Było nieźle.. I nawet ciasto było, bo mieliśmy gości i ani kęsa nie uszczknęliśmy. Także dzielnie walczymy.
A z mniej fajnych spraw - mama miała drugą operację, ale wierzę, że teraz już będzie dobrze. Ona wyjątkowo dzielnie się trzyma, szkoda że jest tak daleko...
Jestem po kilku dniach przerwy..
Na wadze kilogram mniej - czyli jednak odstawienie słodyczy i zmniejszone porcje zdają egzamin. No pewnie, że dają. Czuję się lżej i nawet tak strasznie mnie nie ciągnie !!!! UFFFFFFF
W domku niestety niezbyt ciekawie. Mama przeszła ciężką chorobę, było bardzo niebezpiecznie.. Byłam u niej kilka dni (mieszkamy ponad 250 km od siebie).
Dziś już jest dużo lepiej, choć nadal nerka nie funkcjonuje, sama nie je itp. Ale będzie dobrze. Wierzymy w to bardzo.
Z powodu jej choroby opóźnił się start naszej diety (mojej i męża).
Ale jutro zaczynamy. Pierwszy dzień South Beach!! Zakupy zrobione i niech się dzieje co chce!!!
Trzymajcie kciuki.
Buziaki dla wszystkich walczących!! Dobrej nocki!