Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem na emeryturze . Mam 15 letnią córkęi męża. Od trzech lat zajmuję się opieką nad chorą mamą. Od 9 lat nie palę (przytyłam 12 kg). Choruję na serce i to własnie lekarze kazali mi zrzucić na początek 10 kg. Trochę czasu upłynęło, córka ma już 19 lat,mamusia zmarła w tym roku, dla równowagi mąż zachorował, a ja z 16 kg które straciłam za pierwszym odchudzaniem zachowałam tylko 11. Teraz chcę schudnąć jeszcze 10-14 kg i to by była pełnia szczęścia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18252
Komentarzy: 101
Założony: 26 grudnia 2009
Ostatni wpis: 2 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jadzia521

kobieta, 72 lat, Cieszyn

165 cm, 86.30 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: osiągnąć wagę72 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 września 2010 , Komentarze (1)

razem z córką początek roku szkolnego. Nowa szkoła, nowi nauczyciele, nowe koleżanki i koledzy. Jak narazie same pozytywne wrażenia, oby tak dalej. I nawet ma ochotę chodzić do szkoły.....oby ta aklimatyzacja przebiegła bezboleśnie.
A dom po wakacyjnym leniuchowaniu wraca do ustalonych regół....

31 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

waga przez wakacje podskoczyła do góry, niewiele , ale jednak. Wykupiłam sobie nznowu dietę na trzy miesiące i teraz chcę schudnąć do magicznych 75 kg czyli 7,5 kg. Mam nadzieję że na święta będę szczuplejsza i ciuchy będą o numer mniejsze. Ta zmiana garderoby mogłaby być troszkę tańsza.....

26 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

było fajnie upalnie,woda ciepła, plaża pod samym apartamentowcem ( 50m ). Były dwie wycieczki, jedna do Meteorów, druga na uroczą grecką wysepkę Skiatos, była też złota plaża, gdzie piasek skrzył się tak jakby był z drogocennego kruszcu .Były wschody słońca i dłuuuuugie wieczorne spacery, były greckie knajpki i oczywiście greckie wino. Towarzystwo też było bardzo fajne.
Niestety, złe wieści też mają swoje prawa. Śmierć teścia sprowadziła nas z Olimpu na ziemię. Potem był powrót, pogrzeb.........a życie toczy się dalej........

4 sierpnia 2010 , Komentarze (1)

juz jurto z samego ranka wyjeżdżamy do wymarzonej Grecji. Mam nadzieję, że ich sytuacja gospodarcza i strajki nie popsują nam odpoczynku. Musimy tylko wytrzymać  26 godzinną podróż autokarem. Do Grecji jadę pierwszy raz i jestem ciekawa nowych wrażeń.....
Opuściłam się w jeżdżeniu na rowerku,  upały były bardzo męczące. Poprawie sie po urlopie.
Córa dostała sie do wybranego  liceum, to od września zaczynamy nowy etap, już nie gimnazjum a liceum, ale to dziecko się starzeje......
Narazie tyle, reszta po urlopie......

4 sierpnia 2010 , Skomentuj

juz jurto z samego ranka wyjeżdżamy do wymarzonej Grecji. Mam nadzieję, że ich sytuacja gospodarcza i strajki nie popsują nam odpoczynku. Musimy tylko wytrzymać  26 godzinną podróż autokarem. Do Grecji jadę pierwszy raz i jestem ciekawa nowych wrażeń.....
Opuściłam się w jeżdżeniu na rowerku,  upały były bardzo męczące. Poprawie sie po urlopie.
Córa dostała sie do wybranego  liceum, to od września zaczynamy nowy etap, już nie gimnazjum a liceum, ale to dziecko się starzeje......
Narazie tyle, reszta po urlopie......

19 czerwca 2010 , Komentarze (2)

Już sa wyniki testu gimnazjalnego. Nie jest źle ale mogło być lepiej. Dziękuję Klusi za wsparcie!!!
Oceny w szkole wystawione,z tych co się liczą do liceum to 5, 5, 4 , 4 więc chyba też nieźle. Teraz tylko trzeba czekać co powie liceum, czy im wystarczy punktów , czy nie?? Od wczoraj w Cieszynie jest obchodzone święto Trzech Braci, a dziś w ramach tego święta jest Liga Talentów.  Córa miała śpiewać, ale gardło boli, zobaczymy jak się obudzi, co z głosem, czy da radę ??

17 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Wczoraj w ostatni dzień przed konferencją klasyfikacyjną córa poprawiała jeszcze oceny , no średnia wcale nie wychodzi tak źle, a ja tak sie bałam. Teraz jeszcze wyniki z testu i zobaczymy czy dostanie sie do najlepszego liceum, czy też nie? Brak mi cierpliwości na czekanie.
 A moja dietka, nawet smaczna, choć bez cukru, ale waga się przycięła i wcale nie chce spadać, i znowu drugi tydzień pokazuje  tyle samo ........ chyba ją posmaruję( ha ha ).
 W poniedziałek ślub bratanicy, trzeba iść z kwiatuszkami...... i pewnie uronie jakąś łezkę, bo jestem stara beksa.....

21 maja 2010 , Komentarze (1)

Bardzo się cieszę, że waga spada, centymetrów w obwodzie ubywa, lepiej się chodzi, a i przez pedałowanie kondycja robi się lepsza i zadyszkę diabli wzięli. Czuję się o niebo lepiej, brak mi do pełni szczęścia słoneczka i ogrodu, ławeczki, parasola /słonecznego, grila i .........

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.